Mistrzostwa Europy w koszykówce kobiet 2009 - Łotwa

Ja też na Rosję niestety.

Półfinały:

Francja - Białoruś 64:56 (20:18, 20:16, 17:10, 7:12)
Francja: Celine Dumerc 13, Endene Miyem 11, Sandrine Gruda 10, Emilie Gomis 9, Isabelle Yacoubou-Dehoui 8, Emmelie Ndongue 8, Emmenuelle Hermouet 3, Paulina Krawczyk 2, Florence Lepron 0, Catherine Melain 0, Anael Lardy 0;
Białoruś: Jelena Leuczanka 14, Natalia Marczanka 10, Kaciaryna Snicyna 9, Anastazja Wieramiejenka 8, Wolha Padabed 8, Taciana Troina 2, Maryna Kress 2, Natalia Trafimawa 2, Natalia Anufrienka 1, Julia Dureika 0;

A więc Francuski jako pierwsze zapewnił sobie awans do dzisiejszego finału pokonując Białoruś. Francuzki miały przewagę i dyktowały warunki gry przez większą część meczu, mimo że miały więcej strat od Białorusinek (16 - przy 11 rywalek), a ich najskuteczniejsza zawodniczka Sandrine Gruda miała wyraźnie słabszy dzień - trafiła tylko 4 z 13 rzutów za dwa punkty.

Hiszpania - Rosja 61:77 (13:15, 11:11, 18:22, 19:29)
Hiszpania: Alba Torrens 17, Amaya Valdemoro 13, Anna Montanana 10, Laia Palau 6, Anna Cruz 6, Cindy Lima 3, Laura Nicholls 2, Elisa Aguilar 2, Lucila Pascua 2;
Rosja: Becky Hammon 28, Maria Stiepanowa 19, Swietłana Abrosimowa 14, Irina Osipowa 8, Olga Artieszyna 6, Ilone Korstin 2, Marina Kuzina 0, Jelena Lisina 0, Tatiana Popowa 0, Marina Karpunina 0;

A więc jednak to Rosjanki, po tym jak pokonały Hiszpanki zagrają w finale tegorocznych ME. Finał w Rydze będzie powtórką walki o złoto w 2001 roku - wówczas w Orleanie triumfowały Francuzki.
Spotkanie Rosji z Hiszpanią stało na dobrym poziomie, było zacięte i wyrównane przez 30 minut. O sukcesie Rosjanek zadecydowały trzy elementy - przewaga pod koszami (wygrana walka pod tablicami 50:37), wkomponowanie się amerykańskiej rozgrywającej z rosyjskim paszportem Becky Hammon w grę drużyny mistrzyń Europy oraz początek czwartej kwarty, wysoko wygrany przez podopieczne trenera Walerego Tichonienko.

Mecze o miejsca 5-8:

Słowacja - Grecja 59:64 (11:17, 14:15, 22:10, 12:22)
Włochy - Łotwa 68:66 (10:25, 13:14, 18:11, 21:12; 6:4)

Finał:
Rosja - Francja

mecz o 3 miejsce:
Hiszpania - Białoruś

mecz o 5 miejsce:
Włochy - Grecja

mecz o 7 miejsce:
Łotwa - Słowacja

Finał:
Francja - Rosja 57:53 (12:10, 18:9, 16:14, 11:20)
Francja - Sandrine Gruda 12, Emmelie Ndongue 11, Emmenuelle Hermouet 7, Paulina Krawczyk 7, Emilie Gomis 5, Elodie Godin 5, Celine Dumerc 4, Isabelle Yacoubou-Dehoui 2, Catherine Melain 2, Florence Lepron 2, Endene Miyem 0, Anael Lardy 0;
Rosja - Maria Stiepanowa 13, Olga Artieszyna 12, Becky Hammon 9, Ilone Korstin 6, Marina Karpunina 5, Swietłana Abrosimowa 4, Irina Osipowa 2, Marina Kuzina 2.

Trzeba przyznać, że Francuzki zasłużenie wygrały cały ten turniej bo wygrały w Rydze wszystkie 9 spotkań - sześć w dwóch fazach grupowych i trzy w play off. "Trójkolorowe" okazały się od Rosjanek lepsze dwukrotnie, bo w ostatnim meczu drugiego etapu rozgrywek wygrały 72:66.

mecz o 3 miejsce:
Hiszpania - Białoruś 63:56 (13:8, 23:12, 13:20, 14:16)
Hiszpania - Anna Montanana 16, Amaya Valdemoro 11, Alba Torrens 10, Silvia Dominguez 7, Laura Nicholls 5, Anna Cruz 4, Tamar Abalde 4, Laia Palau 2, Isabel Sanchez 2, Cindy Lima 2, Elisa Aguilar 0, Lucila Pascua 0;
Białoruś - Anastazja Wieramiejenka 16, Jelena Leuczanka 13, Natalia Marczanka 9, Natalia Anufrienka 9, Natalia Trafimawa 5, Kaciaryna Snicyna 2, Wolha Padabed 2, Julia Dureika 0, Tatiana Troina 0, Maryna Kress 0.

Koszykarki z Półwyspu Iberyjskiego miały przewagę od pierwszych minut meczu dzięki dobrej zespołowej obronie. Hiszpanki wymusiły na rywalkach aż 23 straty, a same miały 16 przechwytów. Agresywna obrona powodowała, że Białorusinki miały mało okazji do oddawania rzutów i choć procentowo miały lepszą skuteczność za dwa punkty (53,0 przy 40,0 Hiszpanek), to z rzutów za dwa punkty zdobyły tylko 34 oczka.

mecz o 5 miejsce:
Grecja - Włochy 60:56 (18:15, 9:14, 13:17, 20:10)
mecz o 7 miejsce:
Łotwa - Słowacja 67:59 (13:17, 18:10, 21:18, 15:14)

Zastanawialiśmy się czy Hiszpanki czy Rosjanki, a okazało się że to jednak Francuzki wygrały
Graty dla nich, były zdecydowanie najlepsze na tych mistrzostwach

Łotyszki nie popisały się na swoim terenie

Brawo dla Francuzek

Magdalena Leciejewska i 20-letnia debiutantka w gronie seniorek Agnieszka Skobel to dwie najwyżej sklasyfikowane polskie koszykarki w statystykach mistrzostw Europy na Łotwie, które zakończyły się w sobotę w Rydze triumfem Francji nad Rosją (57:53).
Leciejewska zajęła drugie miejsce w klasyfikacji najlepiej wykonujących rzuty wolne - miała 85 procent skuteczności (17 z 20 rzutów). Skobel w tym samym rankingu była trzecia (83,3 procent skuteczności - 15 z 18 rzutów), zaś Ewelina Kobryn piąta (75,9 procent skuteczności - 22 z 29 rzutów). Kobryn znalazła się ponadto na 7. pozycji w klasyfikacji zbiórek (średnia 7,3 w sześciu meczach).

Liderką tej klasyfikacji była Greczynka Evanthia Maltsi (90,9 procent), która została uznana MVP mistrzostw i była jednocześnie najskuteczniejszą koszykarką turnieju (średnia 22,6 pkt).

Polska odpadła z ME po drugim etapie, przegrywając wszystkie trzy spotkania tej rundy. Drugie miejsce w niechlubnym rankingu zawodniczek, które popełniły najwięcej strat zajęła Agnieszka Bibrzycka (4,0 strat w meczu).

Do pierwszej piątki, obok 30-letniej Maltsi, zostały wybrane: Celine Dumerc i Sandrine Gruda (obydwie Francja), Anete Jekabsone-Zogota (Łotwa) i Swietłana Abrosimowa (Rosja).

Szkoda, że Polki na podium tylko w klasyfikacji indywidualnej, no ale lepsze to niż nic

No tych zbiórek w wykonaniu Kobryn za dużo nie widziałem w meczach z Hiszpankami i Czeszkami

Dobrze że Agnieszka nie zajęła pierwszego miejsca w tym niechlubnym rankingu...