20 lat
Dla mnie wymiary są mało ważne liczy się bym mógł stanąć przed lustrem i się nie wstydzić.
Mam trochę fatu... Nie mam możliwości trzymania diety, ale staram się trzymać 10 zasad i nie jeść słodyczy, nie słodzić herbaty itp.
moja dieta opiera się głownie na tym ze jam dużo warzyw (surówki/sałatki) i miso/ser nie jem tak zwanych zapychaczy : ziemniaki makarony kasze ryże. Tylko po treningu lupie 2 miarki carbo i po 30 minutach bialeczko tez 2 miarki. Zakupiłem sobie tse i jem 2 na czczo i 2 przed treningiem, a na noc zma apteczne mój trening wyglada tak :
2 serie przysiadów
2 serie ławeczki
2 serie barki sztanga
2 serie rozpiętki
2-1 serie barki hantle
2 uginanie ramion stojąc łamana sztanga
2 serie francuza stojąc
czasem wymieniam przysiady na MC albo wrzucam jakieś ćwiczenie +
Staram się nóg nie trenować bo mam naturalnie je mocne i dość duże, trening zajmuje mi jakieś 30-40 min robię po 8-12 powtórzeń i ćwiczę co 2 dzień w domu na najprostszym sprzęcie. Przed snem około 1h robie abs2 po 30 min pije białko/jem twaróg i biorę zma i 40 min coś porobię i idę spać...
Wiem ze macie milion pomysłów jak mogę lepiej to robić itp. Ale nie chce żadnych rewolucji wiec moje pytanie brzmi jak mogę polepszyć to co robię i czy nie ma tu jakiś rażących błędów. Czasem dodam ze będę biegał i chodził na basen ale aktualnie dopiero co wróciłem z choroby wiec nie narażam organizmu.
Z góry dzięki za odpowiedz i wyrozumiałość...