Jestem bramkarzem i grałem sobie w noge :). W pewnym momencie kolega kopnął z całej siły w moją strone i piłka uderzyła mnie w wyprostowany palec "f*** u :) ". Ból po uderzeniu był tak silny, odrazu, że odrazu padłem na ziemie. Następnego dnia zauwazyłem ze bardzo spuchła mi ręka w okolicy nadgarstka. Zrobiłem okład z kefiru i opuchlizna zeszła po jednym dniu. Odczuwam ból przy wykręcaniu ręki, lecz jest on czasem mocniejszy, a czasem słabszy. Obecnie tą ręką mogę już wykonywać prawie wszystkie czynności bo w 98% odzyskała sprawność. Nie mogę grać np.: w siatkę bo ręce bardzo mnie bolą przy odbijaniu. Najbardziej przeszkadza mi ten ból który pod nadgarstkiem.
Czy moglibyście poradzić mi coś w tej sytuacji??
Dzięki i pozdro.