Nie dyskutuj z d****em bo najpierw ściągnie cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem
...
Napisał(a)
Samo rozciaganie sie jest sztuka dla sztuki. Ja rowniez zauwazylem ze nadmierna gibkosc oslabia uderzenia. Poza tym kto w realnej walce bedzie probowal uzywac wysokich kopniec? Chyba tylko wariat. Droga od podnoza do glowy przeciwnika to prawie 2 metry, czas na pokonanie tej odleglosci jest zatem duzo dluzszy niz krotkie kopniecie np w podudzie. A juz w ogole nie rozumiem kopniec w wyskoku polaczonych z obrotami...
...
Napisał(a)
Ćwiczę dokładnie 7 razy w tygodniu. Staram się 3 razy w tygodniu być na sali z bokserami walić to tu to tam. Po zakończeniu treningu tj. po jakiejś godzinie lecę przewalać trening siłowy. Mistrzem świata nie jestem i nie będę, ale uważam, że można pogodzić trening MA i trening siłowo-kulturystyczny.
Fighter
Moderator: Sztuki Walki
Fighter
Moderator: Sztuki Walki
...
Napisał(a)
Z tego co wiem to masz rodzinę. Jeśli pracujesz jak normalny człowiek (czyli powiedzmy do 17-tej), potem masz trening bokserski, potem kulturystyczny, w sumie z dojazdem to pewnie ze 3 godziny, potem wracasz do domu i musisz coś zjeść... i tak 7 razy w tygodniu! jeśli Twoja żona Ci na to pozwala to jest bardziej wyrozumiała, niż moja, a musze powiedzieć, że moja żona jest pod tym względem naprawdę łagodnym osobnikiem. Mam nadzieję, że córka nie mówi do Ciebie wujku a żona nie zastanawia się, co za obcy typ łazi po domu .
ja liczę trochę na to, że zaraz kończę studia i będzie trochę lepiej, ale wiele osób mówi mi, że się przeliczę i coraz bardziej w to wierzę. na siłownię to mam blisko, ale na boxing chodziłem na AWF, mieszkam na Kabatach, to 25 kilometrów, jednego dnia przy tych korkach to raczej odpada. chyba, że wychodząc z pracy będę zaczepiał miejscowych meneli, krótki sparing, potem siłownia i super!
pozdrawiam
Pite(r)
"dla podkreślenia wagi moich słów siłacz palnie pięścią w stół"
ja liczę trochę na to, że zaraz kończę studia i będzie trochę lepiej, ale wiele osób mówi mi, że się przeliczę i coraz bardziej w to wierzę. na siłownię to mam blisko, ale na boxing chodziłem na AWF, mieszkam na Kabatach, to 25 kilometrów, jednego dnia przy tych korkach to raczej odpada. chyba, że wychodząc z pracy będę zaczepiał miejscowych meneli, krótki sparing, potem siłownia i super!
pozdrawiam
Pite(r)
"dla podkreślenia wagi moich słów siłacz palnie pięścią w stół"
...
Napisał(a)
Utrzymywanie nogi w powietrzu to kwestia rownowagi. Osobiscie uwazam ze cwiczenie tego typu jast przydatne wlasnie dla rozwoju rownowagi. Jak to sie ma do "kontroli" kopniec i w ogole taekwondo nie mam pojecia bo na leb nie kopie (chyba ze ewentualnie spadajace). Najlepiej cwiczyc po prostu stojac na jednej nodze i bardzo powoli wykonywac ruch kopniecia z bardzo mocnym akcentem na biodro, a nastepniezatrzymac w najwyzszym punkcie i nie stawiajac nogi cofnac do biodra i robic inny rodzaj kopniecia.
Mozesz tez stosowac metode jak Rickjon na tym filmie: http://www.onthemat.com/Images/benihana/RicksonTrainingThoughts[1].mpeg
Natomiast w zadenym wypadku nie kop z obciazeniami na nodze kopiacej. To perosta droga do zniszczenia stawow.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
Mozesz tez stosowac metode jak Rickjon na tym filmie: http://www.onthemat.com/Images/benihana/RicksonTrainingThoughts[1].mpeg
Natomiast w zadenym wypadku nie kop z obciazeniami na nodze kopiacej. To perosta droga do zniszczenia stawow.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
...
Napisał(a)
Mam pytanko.
Czy uwazacie, ze w walce (ale nie na ulicy, pomijam kwestie stylu, powiedzmy ze cos jak vale tudo) nie warto kopac na glowe? Widzialem urywki z walk sakaruby i jemu to niezle wychodzi.
Boruta, skoro napisales, ze trenujesz tylko spadajace na glowe, tzn uwazasz, ze tylko te sa przydatne?
bnew
Czy uwazacie, ze w walce (ale nie na ulicy, pomijam kwestie stylu, powiedzmy ze cos jak vale tudo) nie warto kopac na glowe? Widzialem urywki z walk sakaruby i jemu to niezle wychodzi.
Boruta, skoro napisales, ze trenujesz tylko spadajace na glowe, tzn uwazasz, ze tylko te sa przydatne?
bnew
Suffering should be creative, it should lead to something good and lovely
...
Napisał(a)
Według mnie, kopnięcia na głowę w walce na ulicy przydają się tylko, jak masz do czynienia z kolesiem, który nie ma za dużego pojęcia o MA. Zauważ, że każde wyskokie kopnięcie można bardzo łatwo skontrować kopiąc w jajka. Poza tym, zawsze istnieje ryzyko, że się poślizgniesz i przewrócisz. Lepiej wyrobić sobie mocny low-kick.
Gumi$
Gumi$
...
Napisał(a)
Przychylam się do odpowiedzi poprzedników. Walka na ulicy to nie film karate, gdzie goście w iście baletowym wykonaniu wykonują całe serie kopnięć. Najlepsze przykłady walk "na serio" moża zaobserwować na wszelkiego rodzaju turniejach, gdzie na 10 uderzeń, 1 góra 2 wykonywane nogą są skierowane na głowę.
...
Napisał(a)
zaraz zaraz a kto powiedzial ze I.C.E. potzrbooje tych wysokich kopniec do walk oolicznych ? a moze walczy w taekwondo loob w semi-contakt w kickoo , a w semi tkie kopniecia i mozliwosc wysokiego ootrzymania nogi w powietrzu jest BARDZO PRZYDATNA .
pozdroovka Puff
www.dudi.com.pl
pozdroovka Puff
www.dudi.com.pl
pozdroovka Puff
http://www.dudi.ltd.pl
http://kulturystyka.ltd.pl
http://witamina.prv.pl
...
Napisał(a)
Prawdę mówiąc właśnie o to mi chodziło :). W Taekdondo semi i light contact ta umiejętność bardzo się przydaje.... a ja nadal nie otrzymałem żadnej pomocy :)
Poprzedni temat
Szpagat, naciąg, biodra....
Następny temat
Muay thai w Warszawie? Muay thai zmudne?
Polecane artykuły