Ach Ci dentsyci...:)

Jak to z nimi jest :D Przez krotki okres czasu (pare miechow) bylem w 3 prywatnych gabinetach, kazdy robil mi standardowy przeglad i kazdy swierdzil inna ilosc ubytkow...Czy moze byc tak ze czasem dentsyta/stomatolog czegos nie zauwazy? (ale gracnie nieraz wachaly sie od 6 do 3 dziur) czy moze sobie wymysla zeby do leczenia zeby troche kasy zbic? Czy moze ubytki sie same zaleczyly? :D

wszystko zalezy od wielu rzeczy ...

-każdy lekarz może inaczej kwalifikowac to co widzi .. niektórzy lekarze pewne rzeczy zostawiają i nic z nimi nie robią , inni uznają jako ubytki które należy otworzyc , usunąć to co zainfekowane i odtworzyć funkcjonalnie i estetycznie ząb

ubytki próchnicy początkowej i ew powierzchownej moga sie teoretycznie same leczyć przez remineralizację (oczywiscie pomoc pacjenta)

ubytki w przestrzeniach miedzyzębowych trudno się diagnozuje

tak wiec tu czesto nei chodzi o niedokładność ... choć czasami jak przychodzi pacjent który w każdym zbie ma po 3 dziury a do tego wiele innych corób jamy ustnej to serio cieżko być bardzo dokładnym

sorka, zalogowałem sie niedawno i może nie do końca znam zwyczaje, ale wydaje mi się ze napisałem mniej wiecej to samo tylko bez wywodów. no i nie bierzmy też wszystkiego na poważnie

Pozdrawiam

też mi się wydaje,że z grubasz to samo napisałam,tylko może mniej fachowym językiem,a siedzę tu już trochę

Hej dzieki Boofi, skonczyl sie abo, nie dam soga :(

Co do tematu to najlepiej by bylo zapierdzielic szczeka implantami i miec spokoj hehe...najlepiej zeby NZF mi zafundowal

Zmieniony przez - Swamprage w dniu 2007-10-13 20:19:20