Patrzę dzisiaj w lustro,a ja mam mordę jakbym HGH bił...Szczęka(mięśnie,węzły chłonne czy chvj wie co),tak mi wywaliła,że mam zamiast swojej pociągłej twarzy,romb zamiast ryja.Kiedy zaciskam szczękę,to tak mi się napina ten obszar,że patrząc z przodu zakrywa mi część uszu.Miał ktoś tak?
Wróć do podstaw...
http://www.sfd.pl/Z_Bodym,do_świetnej_sylwetki!-t443588.html
http://www.sfd.pl/temat226776/ -artykuł dla każdego