Kazuyuki Fujita kontuzjowany

teraz zrozumiałem ze mówimy o walce z crocopem

a ja ******le ogólnie o zaletach wanda
a te zalety przy crocopie maleja...

Nie do końca. Ja wam mówie że CC zbierze baty.

W każdym razie WAR IS COMING!

dokładnie i wan ją wygra tym razem

Wand jest po prostu bardziej żywiołowy. Ta żywiołowość nie jest do końca spontaniczna - ona jest wkalkulowana w jego styl walki. I to poraża. Często jest to zaleta, ale niekiedy wada - patrz: walka z Huntem, CC oraz pierwsza walka z Aroną.
Przyczynę tamtych niepowodzeń (bo tamten remis z CC uważam za porażę Wanda) upatruję w brakach w sferze psychiki - Wand przez tą swoją nadmierną żywiołowość (lub/i przerost ambicji) dał sobie narzucić sposób prowadzenia walki zamiast samemu to zrobić.
Walka z Fujitą pokazała, że Silva zrobił olbrzymie postępy w tej dziedzinie. Problem polega jednak na tym, że Fujita nie jest czołowym zawodnikiem (chociaż nie twierdzę, że jest leszczem), więc zapanowanie nad własną psychiką było w tym przypadku łatwiejsze. Mam nadzieję, że z CC, mimo iż jest o wiele bardziej wymagającym zawodnikiem, Wand również będzie więcej myślał, a mniej szedł na żywioł.
Żeby nie było niejasności - pójście na żywioł (które Wand robi świetnie) ma być świadome i wyprowadzone na podstawie przebiegu walki. Czyli nie jest to takie pełne "pójście na żywioł".

nie wiem jak to lepiej w słowa ubrać

"Sztuczne jak sztuczne - nikt tu nie jest lekarzem..."

No wypraszam sobie!

Lekarzem to ty będziesz jak skończysz studia.

vtserafin: skończyłem

To gratuluje.

Jaka specjalność?