Kibice to jest grupa osób, kibicujących tej samej drużynie. Przeważnie są to osoby z tego samego miasta lub z oklic. Wielu z nich uważa że są wiernymi kibicami swej drużyny na dobre i złe.I każdy kto zbeszcześci imie ich klubu powinien srogo oberwać.Oberwać można wszedzie na mieście na meczu, od takiej grupy.Właśnie od grupy bardzo licznej, której żądzą przywódcy, tacy kibice nie boją się nikogo w grupie.Najczęściej dzieje się to na meczach na których są w licznej grupie, i obojętne kto stanie im na drodze, dostanie czy jest winny czy nie.Ale pozostawmy teorie, wchodzać na mecz o podniesionym ryzyku ( np.derby), przy wejściu stadionowym widać policjantów , ochraniarzy gotowych na bitwe, z różnorodnym sprzętem:pałki, tarcze, broń gładkolufowa, na wyposażeniu mają psy itp.Normalną osobe razi to w oczy, po co to, podnosi to adrenaline i dreszcz emocji.Wchodzac na stadion, wyczuwa się necheć do kibiców, przed trybunami znajduje się wysokie ogrodzenie(nie jednemu wysportowanemu sprawiło by kłopoty przejście górą takiego ogrodzenia), co przyczynia się do słabej widoczności meczu.
Każdy kibic idzie na mecz po pracy albo po szkole.W pracy zakazy,obowiązki, w szkole zakazy i poniżania itp.Kibic idąc na meczy, chce poczuć się wolny od wszystkiego, chce radości z meczu, chce się wyżyć, dopingowac.Z czego powstaja zadymy, w większości przez głupoty ludzkie.I nie osądzam tutaj tylko kibiców bo winna też jest policja, która niepotrzebnie interweniuje nie wiedząć o co chodzi.Ich zadaniem jest nie dopuścic do zadymy,a z tego co można zaobserwować to oni wzbudzaja agresje wśród kibiców.Wogóle nie rozmawiają tylko przechodzą do czynów. Dzieje się tak, zaczynają bić osoby, przypadkiem dostanie ktoś nie winny , a ktoś ze znajomych nie pozwoli na to by bito ich znajomego czy kogoś z rodziny nie wspominając jak by zaczeli bic przywódce,wtedy występuje prawdziwa agresja.Wielokrotnie na meczach widać jak kilku policjantów bije jedna osobe, nie wiedząć czy jest winna czy nie.Innych kibiców to denerwuje i wzbudza niechęć do policji, często bywa tak że kibice nienawidzących klubów łączą się ze sobą by toczyc bójki z policją.Często na trybunach słychać okrzyki „zostaw kibica ty…"
Na meczach znajduje się prewencja która ćwiczy tylko bicie kibiców.Niekiedy widać jak olbrzymy z prewencji stoją unudzeni i czekają aż ktoś coś zrobi, wtedy przystępują do akcji, chęcią wyżycia się.A jak wiemy oni są całkowicie bezkarni, mogą bić i strzelać do niewinnych ludzi, tak jak to się miało w Sopocie gdy policjant zabił chłopaka pałką, uderzając go w tył głowy(chłopak uciekał co sił w nogach), większość polski uznała że taki policjant jest nie winny.A jak wiemy zawsze zaczynają młodociani często niepełnoletni, prowokuja policje a oni daja się nabierać na ich zaczepki. Kibice GKS Katowice ochraniaja sami stadion z współpracą władz klubu i można powiedzieć że już dawno nie było zadymy. Byłem kiedyś na meczu GKS Tychy-Lechia Gdańsk wtedy pierwsza liga. Kibice rzucali race na murawe, spiker nawoływał by nie rzucano.Po 20 min pojawiło się 300 uzbrojonych policjantów z pałkami. Żaden z kibiców nie chciał okazać strachu, race nadal paliły się.Jednak dowódca prewencji podszedł i porozmawiał z kibicami by je zgasili, i było po sprawie kibice zgasili race i nie rzucali już przez cały mecz.a bywa tak że policja od razu przechodzi do akcji.
W szkole dzieci nie mogą się wyżyć nawet na lekcjach wychowania fizycznego, a te lekcje są po to by dać upust sił które siedzą w uczniu.A na takich lekcjach zabrania się wyżycia, często słysząc: najlepie to nie ćwicz bo wariujesz. Taki chłopak idąć miastem z kumplami musi się wyżyc, tak samo na meczu gdy idzie.Społeczeństwo neguje naprzykład ustawki,gdzie biej się kilku osiłków(najlepsze jest to że chcą, i sprawia im to przyjemność) że jest to upodlenie człowieka. A walki w klatkach też się tak mówiło a teraz można je oglądać w telewizji.gdy zaczeły przynosić zyski.Śledząc historie Polski i świata zawsze toczyły się wojny, i były dość prymitywne, nieludzkie, często łamano prawa człowieka i knwencje. Polacy bardzo częto toczyli wojne, i czy nie zostało to kibicą w genach po praprzodkach.Kibice mają niby swój kodeks że bez sprzętu lub z sprzętem , niekiedy go łamiąc.Wojna w Iraku pokazała że kibice mają wiecej honoru od polityków USA i polski którzy napadli bezpodstawnie Irak bez zgody ONZ.Są dowody że amerykanie łamali konwencje Genewską, puszczając niedozwolone bomby i gaz, na niewinnych ludzi. Można wnioskować że politycy nie mjący zysku , negują ustawki i zadymy na meczach a sami łamią prawo, wciskając szarym ludzią że ci pseudokibice to zbrodniarze, bandyci., a popierają wojne w Iraku.Ja bym powiedział to oni są zbrodniarzami. Można wnioskować że wina zadym stoi po obu stronach(Kibice i policja),mówi się o naprawieniu tego, ale jak i kto??
Wpiszcie wasze pomysły na kres zadym
Post by cyc
"O sporcie jesteś pokojem"