OPALANIE CHRONI PRZED RAKIEM!
Kiedy w mediach pojawia się temat opalania, przeważnie mówi się o niebezpieczeństwach z tym związanych. W tym kontekście bardzo często pojawia się złowrogie słowo "rak" - chodzi oczywiście o raka skóry, na którego nieco łatwiej jest zachorować, gdy przesadzimy z opalaniem. Warto jednak wiedzieć, że promieniowanie UV pomaga zapobiegać występowaniu nowotworu innych organów. O tym mówi się dużo rzadziej i ciszej, między innymi dlatego, że sprawa jest stosunkowo świeża. Oto garść informacji, które być może już wkrótce zmienią radykalnie nastawienie społeczeństwa do opalania - tak na plaży, jak i w solarium.
Witamina na raka
Informacje, o których mowa, napłynęły z ośrodka badawczego "Cancer Center" w Płn. Karolinie (USA). Podczas pierwszego światowego sympozjum na temat zależności pomiędzy promieniami UV a rakiem piersi naukowcy amerykańscy potwierdzili skuteczność oddziaływania witaminy D w zapobieganiu zachorowań na tę chorobę. Z kolei "Gazeta Wyborcza" (Marcin Jamkowski, korespondencja z Bostonu 15.02.2002) przytacza tezę, jaką wygłosił prof. Michael Holick z Boston University School of Medicine podczas zjazdu Amerykańskiego Towarzystwa Rozwoju Nauki (AAAS) 14.02.2002. Stwierdził on mianowicie, że opalanie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego, piersi oraz prostaty. Tu również decydujący jest wpływ witaminy D syntetyzowanej pod wpływem promieni UV. Holick jest znanym ekspertem od witaminy D. W trakcie eksperymentów udało mu się wyizolować enzym, który powstaje w organizmie człowieka podczas przetwarzania tej witaminy. Enzym ten pilnuje, aby komórki nie przetwarzały się w nowotworowe, zmniejsza również prawdopodobieństwo ewentualnych przerzutów. W jego obecności komórki rakowe są mniej ruchliwe, mają więc mniejszą skłonność do rozsiewania się po całym organizmie.
Prekursorzy
Pierwsze sygnały na temat zastosowania promieniowania ultrafioletowego w terapii antyrakowej pojawiły się już w roku 1980. Właśnie wtedy dwaj amerykańscy naukowcy - bracia Cedric i Frank Garlandowie - po serii obserwacji i doświadczeń wysunęli teorię, że niektóre formy raka mogą mieć przyczynę w niedostatecznej ekspozycji na światło słoneczne. Badania braci Garlandów kontynuował doktor Gary Schwartz, który potwierdził słuszność tej teorii.
Więcej słońca - mniejsze ryzyko
Punktem wyjściowym badań amerykańskich specjalistów była obserwacja 5000 białych kobiet w różnych grupach wiekowych zamieszkujących zarówno północne, jak i południowe stany Ameryki Płn. Stwierdzono, iż umieralność na raka w północnych stanach jest wyższa niż w południowych. Wyraźna stała się dzięki temu zależność pomiędzy ilością godzin słonecznych w ciągu roku oraz zachorowaniem na raka piersi: im dalej na południe, tym odsetek kobiet umierających na tę chorobę był niższy. Dotyczy to kobiet urodzonych w cieplejszym klimacie oraz takich, które przebywały tam stale od co najmniej 20 lat. Inna seria badań, przeprowadzonych w Europie, potwierdziła tę hipotezę. Naukowcy przypuszczają, iż co czwarte zachorowanie na raka piersi w Europie związane jest z niedostatkiem promieni słonecznych.
Naturalny sposób
Tu ciekawostka - nie stwierdzono spadku zachorowań na wymienione nowotwory w przypadku zażywania zwiększonych dawek witaminy D w postaci syntetycznej. Faktem jest jednak, że samo zażycie dawki witaminy wcale nie znaczy, iż zostanie ona w całości przyswojona przez organizm - równie ważna jest forma, w jakiej zostanie podana. Synteza witaminy D pod wpływem promieniowania ultrafioletowego to najbardziej naturalna forma jej przyswajania przez organizm. Pod wpływem światła słonecznego powstaje nieaktywna forma witaminy D, która następnie jest aktywizowana przez organy wewnętrzne. Organami odpowiedzialnymi za ten proces są jelito grube, piersi i prostata. Aktywna forma witaminy D - calcitriol - kontroluje rozwój komórek rakowych, zabezpieczając tym samym przed nowotworem organy, w których ma miejsce aktywizacja.
Nie tylko opalanie
Znany naukowiec William B. Grant porównał różnorodne czynniki wywołujące chorobę w 35 krajach. Stwierdził on, iż prócz niedostatku promieni UV wśród czynników wywołujących chorobę na czołowych pozycjach znalazła się konsumpcja mięsa oraz alkoholu. Okazuje się, że prócz częstego (ale nie zbyt częstego) przebywania na słońcu lub korzystania z solarium ważnym aspektem profilaktyki przeciwrakowej jest prawidłowe odżywianie. Optymalna dieta jest oparta na dużej ilości warzyw oraz ryb. Biorąc pod uwagę te czynniki, naukowcy byli w stanie wyjaśnić około 80% różnic w umieralności na raka przypadających na analizowane kraje.
Po raz kolejny się okazuje, że opalanie może mieć pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Pod jednym wszakże warunkiem - że będzie to opalanie z zachowaniem dużej dozy rozsądku. Do syntezy witaminy D wcale nie jest potrzebne długotrwałe smażenie się na plaży czy w solarium. Niezależnie od tego, jak takie smażenie może być przyjemne.
1971-1996-=TuPaC AmArU ShAkUr=-
-= DORADCA w dziale Uroda© =-
-= Znawca w dziale Nasze Zdjęcia© =-