Niewiem już co mam robić. Chodzi o to że na dłoniach mam bardzo suchą skórę, a wręcz szorstką, która na dodatek mi schodzi... Nie za fajnie to wygląda, a przede wszyskim czuje "lekki" dyskomfort...
Wszystko zaczęło się w styczniu. Gdy zobaczyłem że coś jest nie tak z moimi rękami poszedłem do dermatologa. Dr Przepisała mi 2 maści, które trochę mi pomogły, jednak nie do końca bo po kilku tygodniach leczenia miałem jeszcze lekkie ślady schodzącej skóry. 2 tygodnie było w miarę ok i potem zaczęło się to samo. Na piętach skóra również zaczęla mi schodzić, jednak to szybko się wyleczyło... Tym razem nie poszedłem do lekarza. Miałem jakąs maść w domu od zielarki( mama mówila bym smarował nią ręce, bo ponoć pomagała w wielu przypadkach). Smarowałem dłonie ok miesiąca, maść pokrywała ręce, jednak gdy przychodził czas mycia to cała jej warstwa znikała i wszystko zaczynało się od początku...Do tego na lewej dłoni zrobiło mi się jakieś twarde "dziadostwo" o powierzchni mniej/więcej 2cm kwadratowych. Postanowiłem pójść 2 raz do dermatologa. Przepisała mi maść Diprosalic oraz krem Elosone, ktore własnie mi się kończą. Wydałem po raz kolejny prawie 30 zł i jak się okazuje chyba ma marne... Co prawda te twarde miejsce troszkę się zmniejszyło, ale dłonie jak miałem suche tak mam dalej. Dodam jeszcze że to mnie czasem swędzi. Po wyjsciu z wody (po zwykłym kompaniu ok 20 minut)moje ręce wyglądają tragicznie. 1,5 miesiąca temu byłem w Aqua Parku. Siedziałem 3 godziny w wodzie i jak z niej wyszedłem to się załamałem...
Proszę pomóżcie, bo ja już niewiem co z tym fantem zrobić, gdzie iśc, co stosować by pomogło. Sory jeśli są jakieś błędy oraz jeśli coś nie tak gramatycznie ale jest 3:36 a ja ledwo wyrabiam. Z góry dziękuje za wypowiedzi i za ewentualną pomoc
Zmieniony przez - Majma w dniu 2004-08-29 03:44:03
Pozdrawiam
Mateusz