SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

10 lipca - UFC 264: Dustin Porier vs. Conor McGregor 3

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 9088

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Esther Lin/MMA Fighting

Stephen Thompson uważa, że stanowi najtrudniejsze wyzwanie dla Kamaru Usmana w dywizji półśredniej

Stephen Thompson, wieloletni pretendent do tytułu w wadze półśredniej, jest przekonany, że jest „najtrudniejszym zestawieniem” dla mistrza Kamaru Usmana.

Stephen Thompson zmierzy się w sobotę z Gilbertem Burnsem w co-main evencie gali UFC 264 i po imponującym zwycięstwie możliwe, że „Wonderboy” będzie kolejnym pretendentem w kolejce do walki z Kamaru Usmanem o tytuł. Podczas gdy prezydent UFC Dana White powiedział już, że Colby Covington ma dostać rewanż z Usmanem, Thompson wierzy, że jeśli wyjdzie do walki i zdominuje Burnsa, będzie w stanie przeskoczyć Covingtona go w walce o tytuł.

W rozmowie z MMAFighting.com, Thompson wyjaśnił dlaczego uważa, że jest najgorszym możliwym przeciwnikiem dla Usmana. W opinii Thompsona, pomiędzy jego doskonałą obroną przed obaleniami i unikalnym stylem walki w stójce, stanowi on najtrudniejsze wyzwanie dla Usmana w dywizji półśredniej UFC i ma nadzieję, że mistrz zechce podjąć takie wyzwanie.

Stephen Thompson
„Myślę, że tak. Tylko ze względu na poruszanie się, na nasze style. On jest typem gościa, który idzie do przodu, stara się zepchnąć cię na pod siatkę, ale czuję, że to był stary Kamaru. Nadal czuję, że jestem dla niego złym zestawieniem, szczególnie jeśli on chce utrzymać walkę w stójce, tak jak zrobił to z Masvidalem, który jest jednym z najlepszych uderzaczy w dywizji. Znokautował go. Mam też jedną z najlepszych obron przed obaleniami w naszej dywizji. Nie mogę się doczekać, kiedy stanę z nim do walki. Czy będzie stał i uderzał, czy pójdzie od razu w zapasy? Cokolwiek się stanie, oczywiście będę na to przygotowany, ale myślę, że jestem dla niego najtrudniejszym zestawieniem.”


Póki co, przed Stephenem Thompsonem pojedynek z Gilbertem Burnsem, który jest czołowym zawodnikiem w dywizji półśredniej i stanowi duże wyzwanie dla każdego z kim walczy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Dustin Poirier wyjaśnia próbę wywołania sensacji przez Colby’ego Covingtona po publikacji nagrania na którym Poirier powala ciosem sparingpartnera

Colby Covington wywołał poruszenie, publikując materiał ze sparingu Dustina Poiriera na kilka dni przed jego trzecią walką z Conorem McGregorem na UFC 264.

We wtorek były tymczasowy mistrz wagi półśredniej udostępnił w mediach społecznościowych filmik, na którym Poirier powala partnera treningowego mocnym prawym sierpowym.

Na filmie widać, jak Poirier (27-6 MMA, 20-6 UFC), w pełnym stroju ochronnym, uderza i serwuje nokdaun sparingpartnerowi, którym okazał się być nie amator lecz weteran Titan FC Felipe Douglas. Po tym, jak Douglas upadł pod siatką, Poirier wydał okrzyk „And new”.

Colby Covington w taki oto sposób podpisał ten filmik:

Colby Covington
„Facet noszący pełny zestaw ochraniaczy od stóp do głów, aby chronić swoją twarz i uczucia to Poirier. Facet bez ochraniacza głowy, umiejętności zapaśniczych i komórek mózgowych to „Khabib”. @DustinPoirier – dobry gość? Zły gość? Sami oceńcie.”

https://twitter.com/ColbyCovMMA/status/1412453851156860932?s=20

Douglas zaznaczył w rozmowie z MMA Fighting, że nie uważa, aby Poirier przesadził z tą akcją.

Felipe Douglas
„To była intensywna sesja sparingowa, a takie rzeczy mogą się zdarzyć w sparingach. Są ludzie, którzy mówią, że nie miałem na sobie sprzętu ochronnego, ale nie było powodu, żeby nosić sprzęt treningowy, bo Dustin dobrze trenuje. On nie jest wredny. Uderza mocno jak w walce, trafił mnie i powalił. Narożnik ściągnął mnie z klatki i nie pozwolił mi wrócić.

Jeśli chodzi o jego celebrację, ludzie mówili, że robił sobie żarty – to jest mentalność gościa, który walczy o pas. Nie traktuję tego jako okazanie braku szacunku. Ja tego nie robię, ale to jest jego sposób myślenia, wyobrażanie sobie walki. On miał walczyć o pas. To jest jego życie.”


Nagranie, które opublikował Covington w wywiadzie z MMA Junkie w maju, nie pochodzi z obozu treningowego Poiriera do jego walki o tytuł przeciwko Khabibowi Nurmagomedovowi – ani nie jest to sparingpartner amator o czym poinformował Mike Bohn z MMA Junkie.

Covington w podpisie pod filmikiem starał się postawić Poiriera w złym świetle po tym jak ten powalił swojego sparingpartnera i celebrował tę akcję, choć wielu zawodników stanęło w jego obronie, gdy filmik obiegł media społecznościowe.

Sam Poirier odpowiedział innemu użytkownikowi Twittera, który ponownie umieścił filmik, wyjaśniając, że nie był to amatorski zawodnik, z którym sparował. Sparingpartnerem był weteran Titan FC, który ma na koncie ponad 20 zawodowych walk.

Dustin Poirier
„To jest zawodowy fighter z 20 zwycięstwami.”


Poirier szerzej wyjaśnił całą sytuację w rozmowie z Farah Hannoun z UFC Arabia we wtorek wieczorem.

Dustin Poirier
„Nie chciałem, żeby ludzie pomyśleli, że to był amator lub coś w tym stylu. To był profesjonalny fighter. Mam na myśli to, że takie sytuacje dzieją się w siłowniach podczas ciężkich sparingów, prawdziwych sparingów. Są momenty, kiedy ćwiczysz, i trenujesz, i takie tam, ale są momenty, kiedy ciężko sparujesz i to była ciężka sesja sparingowa.”


Ponieważ wielu innych zawodników stanęło w obronie Poiriera, wypowiadając się w podobny sposób na temat wideo, próba Covingtona mająca na celu postawienie Poiriera w złym świetle w tym przypadku nie powiodła się.

Poirier podejmie McGregora w głównym pojedynku wieczoru gali UFC 264 w sobotę w Las Vegas w trylogii, aby wyrównać rachunki w ich rywalizacji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Per Haljestam-USA TODAY Sports

Stephen Thompson liczy na to, że pewna wygrana nad Gilbertem Burnsem zapewni mu walkę o pas

Stephen Thompson po efektownej walce z Gilbertem Burnsem zakończonej zwycięstwem chce wyprzedzić Colby’ego Covingtona w pozycji pretendenta numer jeden do walki o pas wagi półśredniej z mistrzem Kamaru Usmanem.

Stephen Thompson (16-4-1 MMA, 11-4-1 UFC) zmierzy się z byłym pretendentem do tytułu Gilbertem Burnsem (19-4 MMA, 12-4 UFC) w co-main evencie gali UFC 264, która odbędzie się w sobotę w T-Mobile Arena w Las Vegas.

Mimo, że prezydent UFC Dana White wskazał na Colby’ego Covingtona jako następnęgo w kolejce do walki o pas z mistrzem Kamaru Usmana, ich walka nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona. „Wonderboy” liczy więc na to, że w sobotę zwróci na siebie uwagę mistrza, odnosząc efektowne zwycięstwo nad Burnsem.

Stephen Thompson
„Cieszę się, że Gilbert Burns wziął tę walkę, bo wielu facetów z pierwszej piątki, którzy są notowani wyżej ode mnie, nie chce walczyć” – powiedział Thompson w rozmowie z UFC Arabia. „Jestem po prostu szczęśliwy i pobłogosławiony przez to, że Gilbert Burns bierze tę walkę. Wiem, że to będzie trudna walka. Oczywiście, walczyłem z jednym z jego najlepszych przyjaciół, Vicente Luque, około półtora roku temu, Geoff’em Neal’em ostatnio w grudniu. Obaj to goście pnący się w górę, a Geoff Neal był niepokonany, więc dobrze jest dostać kogoś z górnej półki, kogoś wyżej notowanego ode mnie, kto pozwoli mi po raz kolejny zbliżyć się do tytułu.”


Burns jest po porażce w walce o tytuł z Usmanem na UFC 258 w lutym tego roku. „Durinho”, który świetnie sobie radził z Usmanem na początku, zanim został skończony w 3 rundzie, co doprowadziło go do łez po przegranej. Zdaniem „Wonderboy’a”, to doświadczenie uczyni go jeszcze bardziej niebezpiecznym.

Stephen Thompson
„To będzie najlepszy Gilbert Burns w historii, wiem, że on chce to odzyskać. Był zdruzgotany po tej przegranej, więc wiem, że chce to odzyskać. Wiem, że trenuje bardzo, bardzo ciężko, aby na pewno wrócić do rywalizacji o tytuł, więc jestem przygotowany na najlepszego Gilberta Burnsa. Najbardziej zmotywowany, oddany, facet, który jest zawsze w punkt ze swoimi uderzeniami i zapasami i to jest to czego chciałem. Chcę się sprawdzić w walce z takimi zawodnikami. W tym momencie mam 38 lat, walczę już od bardzo dawna. Oczywiście tytuł jest zawsze głównym celem, ale to co jest dla mnie najważniejsze to ciągłe doskonalenie siebie.

Ciągle się doskonalę i myślę, że jeśli to robisz i na tym się skupiasz, to walka o tytuł przyjdzie z czasem. Wielu facetów skupia się tylko na tytule i nie chcą wkładać pracy w to, co trzeba zrobić, by go zdobyć. Ale trenowałem z tak wieloma ludźmi na wysokim poziomie, mistrzami, że widzę ich sposób myślenia i to mnie bardzo zmieniło. Naprawdę. Inaczej patrzę na walkę, na wygraną czy przegraną. Nie patrzę na porażkę jak na przegraną, patrzę na nią jak na doświadczenie i coś, w czym mogę się poprawić. Wierzę jednak, że dobra wygrana nad nim, powinna ustawić mnie do walki o tytuł.”


Ponieważ Usman znokautował już wielu czołowych pretendentów i ma na swoim radarze tylko rewanże, Thompson uważa, że ma dobre argumenty za walką o tytuł, jeśli pokona Burnsa.

Stephen Thompson
„Jeśli wyjdę stamtąd z dobrą wygraną, mam nadzieję, że on przyjmie walkę ze mną. Jestem jedynym gościem w pierwszej piątce, z którym jeszcze się nie zmierzył. Zmierzył się z Leonem Edwardsem na początku swojej kariery. Walczył z Colbym Covingtonem. Walczył z Gilbertem Burnsem. Jedyny koleś z którym nie walczył to ja. No dalej, zróbmy to. Oczywiście nie lekceważę Gilberta. Mam przed sobą twardego gościa w walce w tę sobotę, więc muszę być przygotowany.”
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Libery MMA

Gilbert Burns był tak wściekły na Stephena Thompsona, że chciał walczyć z nim nawet na ulicy

Przed ich starciem na UFC 264, Gilbert Burns ujawnił pewien moment w nie tak odległej przeszłości, w którym chciał walczyć ze Stephenem Thompsonem za pokonanie jego kolegi z drużyny.

Nieczęsto słyszy się o zawodnikach mających uraz do Stephena "Wonderboya" Thompsona. Jednak Gilbert Burns już raz prawie starł się z nim w klatce, jeszcze przed ich planowanym pojedynkiem na UFC 264.

Choć przed UFC 264 uwaga skupiona jest na Dustinie Poirierze i Conorze McGregorze, tak walka w co-main evencie pomiędzy Burnsem i Thompsonem jest równie intrygująca. Istnieje argument przemawiający za tym, że zwycięzca tej walki może być następnym pretendentem do walki o tytuł, zwłaszcza jeśli będzie to "Wonderboy".

Podczas gdy nie jest to pojedynek zbudowany na konflikcie między zawodnikami, był taki moment, kiedy Burns chciał walczyć z Thompsonem nawet poza Oktagonem, aż do 2019 roku. Rozmawiając z MMA On Point, Brazylijczyk ujawnił, że po tym jak Thompson pokonał Vicente Luque na UFC 244, zawodnika w którego narożniku stał Gilbert, "Durinho" był tak wściekły, że chciał walczyć z Thompsonem właśnie tam na miejscu.

Gilbert Burns
"Nawet nie lubię tego mówić, ale byłem bardzo blisko walki z Wonderboyem, kiedy wszedłem do Oktagonu, ale byłem... byłem po prostu tak wściekły na tego gościa.

Chcę go teraz pokonać. Wtedy Wonderboy podszedł do mnie i mówi „Hej! Jestem twoim wielkim fanem! Świetnie sobie teraz radzisz!” i chciał uścisnąć mi rękę i był bardzo miły... a ja... uścisnąłem mu rękę i spojrzałem w jego oczy...

Nic nie powiedziałem, gdybym coś powiedział, to byśmy się pobili. Nic nie powiedziałem, po prostu uścisnąłem mu rękę, spojrzałem w jego oczy, byłem wściekły."


Podczas gdy ta złość już zapewne minęła, Gilbert Burns będzie miał swoją szansę na walkę ze Stephenem Thompsonem na UFC 264, dwa lata później po tamtej sytuacji. Walka ta będzie o dużą stawkę dla obu zawodników, którzy chcą utrzymać swoje miejsce w rankingu wagi półśredniej.

Gilbert ma za sobą przegraną z mistrzem, gdzie prawie udało mu się skończyć Kamaru Usmana uderzeniami w pierwszej rundzie, po czym został znokautowany w drugiej. „Wonderboy” będzie starał się wygrać trzy walki z rzędu, aby po raz pierwszy zmierzyć się z „Nigeryjskim Koszmarem”.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407


Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 142 Napisanych postów 900 Na forum 4 lata Przeczytanych tematów 10690
Ale ten rudy jest śmietnikiem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408


UFC 264: Poirier vs. McGregor 3 - wyniki ważenia

Przedstawiamy wyniki ważenia przed galą UFC 264: Poirier vs. McGregor 3, która odbędzie się w T-Mobile Arena w Las Vegas, a jej walką wieczoru będzie trzeci pojedynek między Dustinem Poirierem a Conorem McGregorem. W walce co-main event w wadze półśredniej zmierzą się Gilbert Burns i Stephen Thompson.

Ważenie rozpocznie się o godzinie 18:00 a oficjalna ceremonia o godzinie 1:00.

Karta główna (godzina 4:00)

Walka wieczoru
155 lbs.: Dustin Poirier (156) vs. Conor McGregor (156)

Co-main event
170 lbs.: Gilbert Burns (170.5) vs. Stephen Thompson (170.5)

265 lbs.: Greg Hardy (264.5) vs. Tai Tuivasa (263)
135 lbs.: Irene Aldana (139.5)* vs. Yana Kunitskaya (134.5)
135 lbs.: Kris Moutinho (135) vs. Sean O’Malley (135.5)

Karta wstępna (godzina 2:00)
170 lbs.: Carlos Condit (171) vs. Max Griffin (170.5)
170 lbs.: Michel Pereira (170.5) vs. Niko Price (169.5)
145 lbs.: Ryan Hall (145) vs. Ilia Topuria (145.5)
185 lbs.: Dricus Du Plessis (185.5) vs. Trevin Giles (185.5)

Karta przedwstępna (godzina 00:00)
125 lbs.: Jessica Eye (125.5) vs. Jennifer Maia (125.5)
185 lbs.: Omari Akhmedov (185.5) vs. Brad Tavares (184.5)
125 lbs.: Jerome Rivera () vs. Zhalgas Zhumagulov (125.5)
185 lbs.: Alen Amedovski (186) vs. Hu Yaozong (185.5)

*- Irene Aldana została ukarana odjęciem 30% gaży, ale walka odbędzie się zgodnie z planem.










Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2021-07-09 19:28:41

Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2021-07-09 20:47:23
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Conor McGregor zapowiada powrót w wielkim stylu: „Nie będzie miał żadnego sposobu, by poradzić sobie z tym, co zaprezentuję”

Conor McGregor jest przekonany, że dokonał niezbędnych poprawek, aby w trzeciej walce na UFC 264 pokonać Dustina Poiriera. Co więcej McGregor zapowiada skończenie przez nokaut.

Conor McGregor (22-5 MMA, 10-3 UFC) doznał pierwszej porażki w karierze przez nokaut w styczniu, kiedy to uległ sile Dustina Poiriera (27-6 MMA, 19-5 UFC) przegrywając przez TKO w drugiej rundzie na UFC 257. Już w tę sobotę w T-Mobile Arena w Las Vegas obydwaj zawodnicy ponownie staną do walki w trylogii rozstrzygającej i rywalizację.

Niskie kopnięcia i boks Poiriera okazały się decydującymi czynnikami, gdy obydwaj zmierzyli się w Oktagonie niecałe pół roku temu. McGregor od momentu zakończenia walki upierał się, że wie, co poszło nie tak i jak musi się dostosować, aby odnieść zwycięstwo w walce z „Diamentem”.

Będzie miał szansę poprzeć te twierdzenia na UFC 264 i uważa, że będzie to występ, który wielu otworzy oczy.

Conor McGregor
„Zamierzam go znokautować” – powiedział McGregor w rozmowie z Rolling Stone. „Bez wątpienia. Jestem niebezpieczniejszy niż kiedykolwiek byłem. Jestem bardziej skupiony niż kiedykolwiek byłem. I zamierzam go znokautować. Nie będzie miał żadnego sposobu, by poradzić sobie z tym, co zaprezentuję w sobotę, i to wszystko.”


Mimo że w rewanżu McGregor odniósł obrażenia, był chętny do jak najszybszego powrotu do Oktagonu po przegranej. „The Notorious” głosił znaczenie aktywności przez całą swoją karierę, a teraz przygotowuje się do stoczenia drugiej walki wciągu roku kalendarzowego po raz pierwszy od 2016 roku.

Powtarzanie jest kluczem do rozwoju, a McGregor jest przekonany, że stosunkowo szybki powrót do rywalizacji będzie na jego korzyść.

Conor McGregor
„Zawsze jestem coraz lepszy, gdy jestem zajęty” – powiedział McGregor. „Zawsze to powtarzam. Tak więc, to będzie pomocne. Kiedy jestem aktywny, jestem świeży, jestem niebezpieczny i jestem hiper skoncentrowany.”


Jeśli McGregor jest w stanie skutecznie naprawić błędy z poprzedniego spotkania z Poirierem, otwiera się przed nim mnóstwo opcji na przyszłość. Prezydent UFC Dana White powiedział w rozmowie z MMA Junkie, że zwycięstwo Irlandczyka „prawdopodobnie” stawia go w kolejce do zmierzenia się z panującym mistrzem wagi lekkiej Charlesem Oliveirą, ale to zależy od tego, czy McGregor tego chce.

McGregor jest tym zawodnikiem, który może wybierać swoje miejsca i walki. Jeśli pragnie walki z Oliveirą, to prawie na pewno ją dostanie. Jeśli będzie chciał pójść w innym kierunku, UFC na pewno będzie otwarte na negocjacje.

Na tym etapie McGregor nie myśli jednak przesadnie o swoim kolejnym kroku. Poirier jest główną przeszkodą na drodze, ale McGregor powiedział, że będzie gotowy do rozmowy o przyszłości, gdy odniesie sukces w całej trylogii.

Conor McGregor
„Każdy człowiek, który walczy ze mną trzy razy, niech Bóg ich błogosławi” – powiedział McGregor. „Po tym, jak zmiażdżę swojego przeciwnika, zdecyduję, co chcę dalej zrobić.”
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

AP Photo/John Locher

"Czułem się, jakbym widział gościa, który był niepewny siebie, przestraszony” – Dustin Poirier przed trylogią z Conorem McGregorem

Dustin Poirier był niewzruszony wybrykami Conora McGregora na konferencji prasowej przed galą UFC 264. W przeciwieństwie do tego, co działo się przed ich rewanżem na UFC 257, McGregor przypominał w czwartek dawnego siebie, gdy uprawiał trash talk, przyjmował słowne ciosy rywala i próbował drwić z Poiriera.

Jednak Dustin Poirier (27-6 MMA, 19-5 UFC) mówi, że jest bardziej dojrzałym człowiekiem od ich pierwszego spotkania, które przegrał w 2014 roku, i dobrze widzi to, co Conor McGregor (22-5 MMA, 10-3 UFC) próbował zrobić.

Dustin Poirier
"Dla mnie to jest jak gładkie żeglowanie" - powiedział Poirier w rozmowie z ESPN o tym, jak przebiegała konferencja prasowa. "Czułem się, jakbym widział gościa, który był niepewny siebie, przestraszony, próbował się podnieść. Czułem się dobrze. (...) Czuję, że on musi pracować nad sobą, żeby być takim gościem, a ja jestem tym gościem. Nie muszę tego robić. Wiem, że gdyby podszedł wystarczająco blisko, zobaczyłby to - i to jest właśnie to. Wiem, kim jestem. Nie muszę być szalony.

Wiedziałem, że będzie zachowywał się jak wariat. Ale możliwość zobaczenia go w jego prawdziwym obliczu, to po prostu sprawiło, że czuję się dobrze, ponieważ on jest mały wewnątrz, nie jest tym facetem, którym kiedyś był, czuję to i widzę moimi oczyma."


McGregor próbował nadać sprawom osobisty charakter, przywołując żonę Poiriera, a nawet pokazał ostatnio osobistą wiadomość, którą rzekomo mu wysłała. Podczas gdy stary Poirier prawdopodobnie by się rozzłościł, sprawdzony w boju weteran zignorował to i rzucił swoja ripostę.

Dustin Poirier
"To uczyniło go mniej potężnym, ponieważ mówi głupoty o mojej żonie," powiedział Poirier. "Powiedział, że ona jest „moim mężem” czy coś w tym stylu. O czym ty w ogóle mówisz, do ku**y nędzy? On nie powinien nawet mówić o małżeństwach z tym gównem, które robi, więc..."


Sprawy nadal się nasilały podczas konfrontacji twarzą w twarz, kiedy McGregor spróbował kopnąć Poiriera. Według Poiriera, to prezydent UFC Dana White przyjął na siebie uderzenie McGregora.

Dustin Poirier
"Dana powiedział, że dostał kolanem w brzuch - uderzenie trafiło w niego. To słodkie, stary. Baw się dobrze. Ja będę kopał na serio w sobotnią noc."


McGregor twierdził, że jego przegrana przez TKO w drugiej rundzie z Poirierem na UFC 257 była "niefartem", ale Poirier uważa, że odmowa przyznania się McGregora do porażki będzie jego największym upadkiem w trylogii.

Dustin Poirier
"Robi sobie niedźwiedzią przysługę, nie oceniając ponownie wszystkiego i dowiadując się, co naprawdę poszło nie tak" - powiedział Poirier. "To jest to, co robią przegrani - walczą, aby znaleźć coś, na czym mogą się oprzeć, i to właśnie robi. Ale to nie ma znaczenia. Ja będę zwycięzcą. To jest walka."
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Conor McGregor zapowiada, że będzie tym, który zakończy panowanie Charlesa Oliveiry w dywizji lekkiej UFC

Conor McGregor potwierdził, że zamierza sięgnąć po tytuł mistrzowski w wadze lekkiej, jeśli pokona Dustina Poiriera w ich trylogii na UFC 264.

Conor McGregor (22-5 MMA, 10-3 UFC), były mistrz wagi lekkiej i piórkowej, spróbuje powrócić do rywalizacji o tytuł w sobotę, gdy spotka się w Oktagonie po raz trzeci z Dustinem Poirierem (27-6 MMA, 19-5 UFC).

Prezydent UFC Dana White wielokrotnie powtarzał, że zwycięzca walki przesunie się na czoło kolejki, aby zmierzyć się z królem wagi 155 funtów Charlesem Oliveirą (31-8 MMA, 19-8 UFC).

Do tej pory McGregor milczał na temat swoich planów po walce, ale w czwartek ujawnił w rozmowie z BT Sport, że jego planem jest walka z Oliveirą.

Conor McGregor
„Tak, Oliveira będzie następny. Znów zatańczymy z Brazylijczykami i już nie mogę się doczekać.”


Pomimo posiadania tylko jednego zwycięstwa w Oktagonie w wadze lekkiej, którym była wygrana walka o tytuł przeciwko Eddiemu Alvarezowi na UFC 205 w listopadzie 2016 roku, sława McGregora i wcześniejsze wyróżnienia zawsze utrzymują go wśród najlepszych pretendentów.

McGregor w zasadzie nigdy nie stracił pasa w walce. Został go pozbawiony, gdy wziął sobie długą przerwę od rywalizacji, a podczas jego nieobecności Khabib Nurmagomedov wywalczył tytuł. Nurmagomedov później pokonał McGregora w jego powrocie, a następnie Rosjanin bronił pasa jeszcze dwukrotnie.

Nurmagomedov przeszedł jednak na emeryturę, a Oliveira zdobył wakujący pas na UFC 262 w maju po zwycięstwie przez TKO w drugiej rundzie w walce z Michaelem Chandlerem. Brazylijczyk ma za sobą dziewięć zwycięskich walk, jest rekordzistą pod względem największej liczby skończeń w historii UFC i z niecierpliwością czeka na zwycięzcę UFC 264.

McGregor zamierza być tym człowiekiem i jest pewny swoich szans na zakończenie panowania Oliveiry w dywizji lekkiej, zanim tak naprawdę zdąży się ono rozpocząć.

Conor McGregor
„Nie, (on nie robi na mnie wrażenia)”, powiedział McGregor. „On jest nieśmiały. On zostanie skruszony.”




Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

17 lipca - UFC on ESPN 26: Makhachev vs Moises

Następny temat

21 maja - Bellator 259: Cris Cyborg vs. Leslie Smith 2

WHEY premium