Jest liderem w tym dzialeSzacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dzień dobry
Skusiłem sie na napisanie tematu, już spieszę wyjasnić o co chodzi i prosze Was o wyrażenie opinii
Kiedyś jak mnie brała jakaś choroba, infekcja, ból gardła, kaszel, zielone smarki itp
od razu leciałem brałem antybiotyk...
Od około 2 lat moje chorowanie jest znacznie mniejsze, a antybiotyków prawie nie brałem .
Obecnie od tygodnia walczę z jakąś francowatą infekcją gardła/krtani
nie mam gorączki, funkcjonuję nieźle, ale kaszel mnie wykańcza i odpluwam oczywiście rasowo na zielono .
Co robić ?
robić posiew i antybiogram i brać antybiotyk
czy jak się leczyć ?
czy męczyć dalej na chlorochinaldinie i czekać aż przejdzie ?
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dobrze, w dobrym kierunku zmierzamy z rozmową, prosze powiedz mi jak myślisz, czy takie dręczenie organizmu i nie podanie antybiotyku jest dobre czy jednak przynosi więcej szkody ?
jakiej szkody ? ano człowiek jednak się męczy z taką przypadłością, gardło boli, kaszel, ropy ....
Już zwyczajnie zgłupiałem - nieleczone anginy, grypy prowadzą do powikłań różnorakich ....
z kolei antybiotyk wyjaławia organizm na ładne kilka dni i wtedy stoimy otworem dla nowych kolejnych różnych bakterii .
Można zwariować
Chciałbym wybrać mniejsze zło
Zmieniony przez - miausz w dniu 2017-03-13 21:35:37
Szacuny
21773
Napisanych postów
71324
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
575917
Np mój wujek zmarł na powikłania pogrypowe. Jeśli kogoś tylko drapie w gardle a tabletki przynosza ulgę i poprawia się stan po 1-3dniach tzn że to tylko lekka infekcj az którą organizm sobie poradzi. Jeśli jednak jest tak jak to opisujesz. to jest to poważniejsza sprawa. Oczywiście i z nią organizm sobie zazwyczaj radzi jednak pozostaje kwestia powikłań. Z drugiej zaś strony należy rozważyć słuszność podawania dużej ilości leków - szczególnie tych na tzw "oko" - gdzie lekarz po prostu coś zapisuje bez większego zainteresowania. Także temat jest złożóny..
Szacuny
444
Napisanych postów
2520
Wiek
26 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
266183
Antybiotyki wyjaławiają niestety organizm na znacznie dłuższy okres czasu. Również bym poleciał w stronę badań, tydzień nie jest jakimś strasznie długim okresem czasu, ale przy niezbyt poważnej infekcji powinieneś już odczuwać jakąś poprawę.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dobrze, Panowie, ponieważ sprawa infekcji ma się już ku końcowi powiedzcie mi PROSZĘ jak najskuteczniej i najszybciej przywrócić organizm do równowagi po antybiotykach ?
Jaki okres czasu powinienem sobie odpuścić siłownię ? Pytam tak szczegółowo ponieważ była to w moim dotychczasowym życiu jedna z trudniejszych infekcji .
Szacuny
444
Napisanych postów
2520
Wiek
26 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
266183
Po prostu wracać powoli do normalnego trybu życia, jak będziesz czuł się po prostu OK to możesz ruszać z siłownią, po prostu przez kilka pierwszych sesji z trochę mniejszą intensywnością. Po antybiotykach wskazana jest probiotykoterapia trwająca przynajmniej kilka dobrych tygodni, także mógłbyś to rozważyć.
Szacuny
444
Napisanych postów
2520
Wiek
26 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
266183
nie poleca się raczej probiotyki kilku szczepowego, który kosztuje 6 zł, bo to na logikę dupa, a nie probiotyk :P . jak coś konkretnego polecać, to np. epic pro Swansona, z NOW'a też fajne można ogarnąć . Tydzień, dwa raczej za krótko, żeby mikroflora się unormowała