infekcja

elo. od jakiegos 1,5 tyg nie mam wogole prawie apetytu, troche mnie zoladek chwilami boli, szybciej sie mecze chyba, na wymioty przy jedzeniu mnie bierze. bylem u lekarza dzis podejrzewa ze to jakas infekcja. jutro ide na morfologie krwi i OB. orpocz tego leze do poniedzialu bo kaszle od dluzszego czasu i powiedziala ze to lekkie przeziebienie. mam w srode po lekcjach wpasc beda wyniki i wtedy jeszczepostawi diagnoze.

mial ktos z was podobna infekcje? tak ze mało jadl np. przy wiekszej ilosci jedzienia na talerzu poprostu jakby sie wlaczala blokada i na wymioty go bralo? mam nadzieje ze to przejdzie calkiem bede sie mogl odzywiac jak nalezy, bo juz 2-3kg w dol poszlo.....

ja ci moge powiedziec ze jak sie kiedys zatrulam to miesiac normalnie nie jadłam!!!! masakra, 48 kg wtedy wazyłam a mi normalnie ciezko zjechac ponizej 51 coz ci mozna powiedziec,oprócz tego zebys zaczekał za specjalistami ja zawsze jak mam cos nie tak z zoładkiem to po prostu jem tylko wtedy kiedy faktycznie chce mi sie jesc. Nie zmuszam sie do jedzenia i unikam ciezkostrawnych potraw! Wspomagajaco biore krople zoładkowe, no spe i pije gastrosan fix(w aptece taka ziołowa hebata). Z reguły to pomaga, predzej czy póxniej..