Ból gardła

Witam, miesiąc temu zaczęło boleć mnie gardło, byłam osłabiona, miałam lekki stan podgorączkowy. Poszłam do lekarza - przepisał mi antybiotyk. Brałam go siedem dni - dwa pierwsze zostałam w łóżku - resztę dni niestety musiałam normalnie funkcjonować. Po siedmiu dniach brania antybiotyku przeszło - lecz tydzień później odezwał się ból gardła- już bez innych dolegliwości - miałam resztę antybiotyku więc wzięłam 4 dni. Pomogło na kilka dni i po kilku dniach znowu ból gardła. Dzisiaj mija miesiąc od wizyty u lekarza, a mnie znowu boli gardło - już trzeci raz. Byłam u lekarza kilka dni temu - wziął wymaz, pobrał krew - wszystko niby ok. A gardło bolało jak boli. Dodam, że mieszkam za granicą i pierwsza wizyta u lekarza była w PL, ta teraz już w Norwegii gdzie wszystko leczą paracetamolem. Czy to możliwe, że to niedoleczona pierwsza choroba czy to coś innego? Gardło boli głownie rano i wieczorem przy przełykaniu, zauważyłam żółtawy nalot na języku, gardło dość brzydkie - sama widzę powiększone migdałki, lekki nalot jasny na nich (nie wiem czy to możliwe taka angina? Miałam kiedyś za młodu anginy - ale tego białego na migdałkach było dużo, dużo więcej). No i na tylnej ścianie takie jakby pęcherze zółtawe. Proszę o pomoc bo już ręce rozkładam..

nic lepszego od lekarzy ci tutaj nie wymyślimy :( idź po prostu do kogoś dobrego i opowiedz całą tą historie.

Niestety mieszkam za granica a tu lecza paracetamolem i nikt mi nic nie pomoże :/

Spróbuj opisać swój problem na jakimś forum medycznym, są takie strony gdzie odpowiadają lekarze my tutaj możemy tylko pogdybać :(

Racja, dzieki :)

Z takich domowych sposobów możesz spróbować płukania szałwią.