krew w ustach

nie zwracam uwagi czy mam otwarte usta podczas treningu, ale raczej oddycham dynamicznie przez ustanie nie przez nos.

Tak, jak pisałem, robiłem rtg klatki i byłem u pulmonologa, który nie stwierdził nic niepokojącego, nie sugerował nawet zaprzestania treningów czy choćby zmniejszenia intensywności

Nie wiem, gdybym miał osobiście takie dolegliwości zrezygnowałbym z treningu siłowego i rozpoczął aktywność, przy której nie odczuwam takiego dyskomfortu. Ale skoro kontaktowałeś się z lekarzem, robiłeś badania i nie wyszło nic niepokojącego, to może ja za bardzo dramatyzuje w tej sprawie.

Ja też jestem trochę przerażony, szczególnie tym krwawieniem w nocy. Z mojej wiedzy w tym zakresie wynika, że może być to efekt nadciśnienia płucnego, jak zauważył "pudziano"

Pulmonolog nie poruszył tego tematu ?

Sam go o to pytałem. Nie wykluczył, ale również jednoznacznie nie potwierdził

Z drugiej strony nawet gdyby rzeczone krwawienie było efektem nadciśnienia, dlaczego występuje tylko na początku treningu, gdzie każda kolejna seria jest cięższa i dlaczego pojawia się tylko przy wybranych ćwiczeniach. To jest dla mnie niezrozumiałe. Przecież wykonując przysiady czy martwy ciąg, jestem na granicy agonii :), sztanga na poziomie czy wyciskanie na triceps to przy tym delikatna rozgrzewka.

Dobra to napisze ci co JA bym zrobił w twojej sytuacji, oczywiście nie musisz się tym sugerować i zrobić tak samo. Zrezygnowałbym na razie z treningu siłowego i skonsultował się z dobrym lekarzem sportowym i jemu opisałbym te dolegliwości bardzo dokładnie. W zamian treningu siłowego rozpocząłbym inną aktywność fizyczną np. basen, sporty zespołowe. Aczkolwiek to tylko moja opinia i nie jestem specjalistą w tym zakresie. Miejmy nadzieje, że zbytnio dramatyzuje i nic poważnego ci nie jest :)

Mam nadzieję, że to nic poważnego, bo siłownia to moja pasja. trenuję od 15 lat bez większych przerw. W tym okresie miałem może 3-4 przerwy miesiąc- dwa na regenerację i ze 2 przerwy blisko pół roku spowodowane kontuzjami.