...
Napisał(a)
no Shogun w walce z Chuckiem a np z Verą to 2 inne osoby a Mauler faktycznie dzięki obaleniom wygrał i udowodnił bardzo mocną szczękę, bo dużo przyjął cepów od Shoguna a Shogun kopnął kilka razy na początku a potem już nie kopał
...
Napisał(a)
Tak było. Więc proszę tutaj nie mówić o pełnej dominacji. Pierwszą rundę Rua może nawet wygrał. Tylko w trzeciej troche zgarnał dopiero jak opadł z sił. Ale dominacja to nie była. BTW temat dotyczy Gegarda i jego pojedynku z Maulerem więc nie piszmy lepiej o TS dla całej reszty i nie odbiegajmy od tematu bo się moderatorzy zdenerwują
...
Napisał(a)
TezAndrzejIiii tam, proszę mi tu już nie dissować Shoguna, wielkiej filozofii to on nigdy nie odstawiał (ani nawet jaba ) ale porównania do dzisiejszych występów w ogóle nie ma.
vs
*tu wstaw zombie Shoguna
Coby całkiem nie offtopować, to Shogun w formie i Mowczanczyn są całkiem podobni - niebezpieczni wszędzie, ale zawodzą zapasy, o ile obalenia mają dobre, to nimi samymi można rzucać. Podobnież jak ktoś porządnie namiesza, to z tej przyczyny można ich obcykać, jak Lawal w stójce z Gegardem.
Przecież teraz Machida by Shoguna bez problemu rozpykał... Dlatego nie chcę nawet widzieć na oczy 3 walki bo nie nawidzę jak Shogun dostaje wpyerdol Po walce z Jonesem aż miałem świeczki w oczach jak przegrał w takim stylu..
Ogólnie to 3 razy tylko przeżyłem taki smutek/załamke, że aż świeczki do oczu poszły:
Fedor vs Werdum, Fedor vs BF i Shogun vs Jones
Mieliście tak kiedyś czy same terminatory tu ?
...
Napisał(a)
ja mam świeczki w oczach jak Mamed wygrywa
a tak na poważnie to nie, ale przy niektórych zawodnikach mam k****skie emocje ciesze się jak głupi a jak przegra to się wk***iam, ale płakać mi się nigdy nie chciało z tego powodu
a tak na poważnie to nie, ale przy niektórych zawodnikach mam k****skie emocje ciesze się jak głupi a jak przegra to się wk***iam, ale płakać mi się nigdy nie chciało z tego powodu
...
Napisał(a)
Gegard sobie poraaaaadzi,to jest wielki talent
Zmieniony przez - bane158 w dniu 2013-01-22 22:10:58
Zmieniony przez - bane158 w dniu 2013-01-22 22:10:58
...
Napisał(a)
Bull ja tak jak Ty... Po walce z Jonsem świeczki i mega wk***.... A w walce z Hendo stan przedzawałowy. Shogun będzie dla mnie zawsze najlepszym fighterem bez podziału na kategorie wagowe. Czy wygrywa czy przegrywa zawsze w walce daje z siebie wszystko i nigdy sie nie poddaje. Choć teraz nie jest na fali dalej w niego wierze. Liczę że się jeszcze ocknie... Gdyby tylko zmienił team i zaczął porządnie trenować... No i te kontuzje. To one tak naprawdę zniszczyły mu karierę...
...
Napisał(a)
nie wiem na jakiej podstawie twierdzicie ,że Machida by rozpykał shoguna na luzie , bo Bader w niego wbiegł z rękami u dołu?Bader to był idealnie stylowo zawodnik dla Machidy coś jak Prime Cro cop i Coleman...Jak dla mnie Shogun rozj**ał Machidę w ich 2 pojedynkach gdzie w pierwszej walce trafił w sumie 2 razy więcej ciosów(w tym w ch** potężnych low kicków),trafił więcej razy na głowę niż Machida któy miał jedynie więcej celnych strzałów na korpus.
Do tego Shogun dał niezłą walkę z Gustafssonem trafił dużo bomb ,które mogłyby rozstrzygnąć inne walki...
I wcale nie skreślałbym hendo z Machidą ,problem w tym ,że Hendo nie stwarza zagrożenia kopnięciami.
Do tego Shogun dał niezłą walkę z Gustafssonem trafił dużo bomb ,które mogłyby rozstrzygnąć inne walki...
I wcale nie skreślałbym hendo z Machidą ,problem w tym ,że Hendo nie stwarza zagrożenia kopnięciami.
...
Napisał(a)
dokładnie a co do Hendo to fakt stylowo niewygodny rywal (Machida) też nie wiadomo jak z formą po prawie 1.5 roku przerwy i kontuzji kolana, ale ja mam nadzieję, że trafi i skończy Machide przed czasem dodatkowo 3 rundy na jego korzyść, timing i power Hendo ma + zapasy boje się, że Machida może sp*****lać przed nim, punktować i dec zgarnąć..
a Shogun tylko z Bonesem nie miał nic do powiedzenia, ostatnie walki albo wygrane przez KO albo dec z dupy jak z Machidą, wyrównana walka z Hendo albo przegrana, ale nie znacznie z Gustawem..
co nie zmienia faktu, że o pas nie zawalczy już nigdy imo, ale chciałbym się mylić, chyba każdy lubi Shoguna
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-01-22 23:21:14
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-01-22 23:23:05
a Shogun tylko z Bonesem nie miał nic do powiedzenia, ostatnie walki albo wygrane przez KO albo dec z dupy jak z Machidą, wyrównana walka z Hendo albo przegrana, ale nie znacznie z Gustawem..
co nie zmienia faktu, że o pas nie zawalczy już nigdy imo, ale chciałbym się mylić, chyba każdy lubi Shoguna
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-01-22 23:21:14
Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-01-22 23:23:05
...
Napisał(a)
Dokładnie... Shoguna nie da się nie lubić i mimo że nie jest to zawodnik tak dobry jak kiedyś to zawsze będzie niebezpieczny dla każdego. Skąd to uwielbienie? Ma tyle serca do walki że by mógł podzielić się nim z połową dywizji a jeszcze by dla niego coś zostało. Moment w którym przyjął pełno mocnych ciosów od Hendo w 3 r, a po nich zaczął się skręcać do dźwigni na zawsze pozostanie w mojej pamięci. No i nie przypominam sobie żeby dał nudną walkę. Zawsze idzie na całość. Poza tym poza oktagonem zawsze skromny, wesoły i mający szacunek do przeciwnika. Jak go nie lubić?
...
Napisał(a)
"My biggest concern right now is Mousasi. That's my biggest focus. It's the only thing I think of right now. I don't really think about [being No. 1] that much. I'm going to grab the mic from whoever has it after the fight and I'm going to challenge the champ after this fight, so let's see what happens.
"I'm not a decision guy," he said. "I want to finish guys. That's what I did before, and that's what I want to get back to. It's going to be a finish for sure.
"You never know in this business, anything can happen so I'll just keep training and fight whoever they give me," he said. "I just want to win. My big focus is to win every fight. I know I will get the title shot in the future. I'll win this fight and after that fight, I'll look for the title."
Ciekawe jak to teraz wykombinują.. Jeśli wygra Mousasi to TSa dostanie Machida, jeśli wygra Sonnen to zrobią rewanż, który przyniesie w ch** PPV
Jednak jeśli wygra Gustafsson!? To kto dostanie TSa Machida czy Gustaw!? Imo powinien dostać Gustafsson, bo jeszcze nie walczył o tytuł tj jeszcze nie walczył z Jonesem a Machida już przegrał z Jonem ponadto jeśli Alex skończy Mousasiego przed czasem to będzie miał ku tej walce podstawy, bo Machida imo nie wygrał z Hendersonem tak aby być pewnym co do tego, że jest No 1 contender.
Jednak ktoś z nich będzie pierwszy w kolejce i ktokolwiek by to nie był ja bym zrobił to tak (zakładając, że wygra Jones, Gustafsson i Cormier):
na późne lato (około sierpnia) zrobić walki:
Jones vs. Gustafsson
Machida vs. Cormier jako TE - duże wyzwanie dla Cormiera, ale także dla Machidy. Nie ma sensu imo dawać TSa od razu DC po pokonaniu Mira - pierwsze niech pokaże, że potrafi zrobić wagę i pokonać czołowego LHWa.
"I'm not a decision guy," he said. "I want to finish guys. That's what I did before, and that's what I want to get back to. It's going to be a finish for sure.
"You never know in this business, anything can happen so I'll just keep training and fight whoever they give me," he said. "I just want to win. My big focus is to win every fight. I know I will get the title shot in the future. I'll win this fight and after that fight, I'll look for the title."
Ciekawe jak to teraz wykombinują.. Jeśli wygra Mousasi to TSa dostanie Machida, jeśli wygra Sonnen to zrobią rewanż, który przyniesie w ch** PPV
Jednak jeśli wygra Gustafsson!? To kto dostanie TSa Machida czy Gustaw!? Imo powinien dostać Gustafsson, bo jeszcze nie walczył o tytuł tj jeszcze nie walczył z Jonesem a Machida już przegrał z Jonem ponadto jeśli Alex skończy Mousasiego przed czasem to będzie miał ku tej walce podstawy, bo Machida imo nie wygrał z Hendersonem tak aby być pewnym co do tego, że jest No 1 contender.
Jednak ktoś z nich będzie pierwszy w kolejce i ktokolwiek by to nie był ja bym zrobił to tak (zakładając, że wygra Jones, Gustafsson i Cormier):
na późne lato (około sierpnia) zrobić walki:
Jones vs. Gustafsson
Machida vs. Cormier jako TE - duże wyzwanie dla Cormiera, ale także dla Machidy. Nie ma sensu imo dawać TSa od razu DC po pokonaniu Mira - pierwsze niech pokaże, że potrafi zrobić wagę i pokonać czołowego LHWa.
Poprzedni temat
Marcin Held vs Dave Jensen - Bellator 92, 07.03.13
Następny temat
UFC on FX 7: Belfort vs. Bisping live!
Polecane artykuły