Aras, dobrze że jesteś. Powiedz jak to jest z tą profilaktyką. Dla ułatwienia przedstawie sprawę w punktach i do nich się odwołaj:
1. w jednym z ostatnich numerów MD, Kazimierczak wypowiadał się, że podejście do osłonek jest przesadzone i przy nie za wysokich dawkach nie ma co panikować. Mnie profilaktyka na cyklu kosztuje średnio 500-1000 zł - zależne od SAA i jego okresu przyjmowania. Gdzieś indziej znalazłem, że z profilaktyką łatwo przedobrzyć i przepłacić. Jak Ty do tego podchodzisz?
2. Szukałem jakichś produktów all in one, wspomniane wyżej Cycle Assist i Cycle support mają bardzo podobne składy. Ogólnie bardzo przyzwoite, jednak nadal brakuje innych substancji i trzeba dokupić. Drażni mnie, że wszystko muszę kupować osobno, ściągać ze sklepów też osobno, a potem to wszystko osobno szamać. Brakuje mi produktu który byłby 'bombą profilakktyczną' albo mozliwości sklejenia takich trzech miksów jak profilaktyka wątroby + profilaktyka układu krążenia + profilaktyka nerek etc.
Jak skomponować taką 'bombę profilaktyczną' to Cycle Assist + Liver Detoxyfier + multivitamin + olej lniany starczy? Da radę?
Bo coś mi się zdaje, że taki mix to nadal za mało przy stosowaniu trenu i jest to dobre do cyklów z metą, testem i jakimiś ph.
3. Uważam, że na sfd brakuje wiedzy na temat profilaktyki na cyklach SAA. Dużo info o samych SAA, dawkach, długości td. Dla tych co ćwiczą rekreacyjnie bez SAA jest naprawdę sporo. Ale nam chodzi o
organiźmie, który jest obciążony koksowniczą chemią. Dużo więcej, jeśli nie wszystko, wiemy o układaniu planów z samych SAA. Tak już o sposobie przeciwdziałania niepożądanym skutkom (nie mylić z PCT) wiedza jest ograniczona. Mało tego, brakuje autorytetów nie od wypisywania cyklów a właśnie od profilaktyki. Jeśli ktoś już coś wie to tematy są poruszane w okrojony sposób. Najciekawsze informacje można wyczytać od Marka.c - chyba jedyna jak dotąd konkretna wypowiedź jak, ile i kiedy brać.
Dochodzę do takiej konkluzji: na rynku jest luka, firmy nie zaspokajają potrzeb osób które zajmują się sportem poważniej. Po prostu brakuje bogatszej oferty niż tylko cycle assist/sycle support. Ale także nie ma wiedzy na temat jakie dawki i czego są potrzebne dla kogoś na towarze. Dziedzina profilaktyki pewnie będzie się bardziej rozwijać wraz z uświadamianiem rzeszy kłuących się chłopów, a to pociągnie za sobą powstawanie serii produktów. Zapotrzebowanie na pewno jest i to nie małe.
Ciekawe co myślą o tym stare wygi na tym forum.