Rewolwer Zoraki K-10!

Pikaczumba

Nie wiem jak jest w innych krajach ale biorac na logike to:
-zakaz noszenia broni długiej czy krótkiej w miejscach publicznych
-zakaz noszenia broni ww na imprezy masowe i takie tam
-nakaz co(niewiem ile)miesięcy szkolenia sie z posiadana bronią na poligonach,obsługa,celnośc itd
-pozwolenie na posiadanie broni w domu i w specjalnie do tego wyznaczonym miejscu wydawane by było przez jakiś tam inszy organ niz policja i wojsko ale było by przez nie nadzorowane i kontrolowane,oczywiście nie karalność,zdrowa psycha itd
-kary jak hooy i jeszcze troche za łamanie przepisów

pierwszy Twój podpunkt jest nie do wyegzekwowania. Tak samo jak teraz niby nie wolno pic w miejscach publicznych,palić na przystankach i w inych "skupiskach" ludzi. I co,nikt tego nie robi?
Tak samo nie da się realnie sprawdzić każdego czy wyniósł z domu broń czy nie.
Niestety,drugi punkt niósłby za sobą zmianę taką że każdego trzeba by przetrzepywac przed wejsciem na mecze,koncerty,do klubów,pubów...nic tylko zatrudniać sie w ochronie i legalnie obmacywac laski

dlatego by były kary,broń w miejscu publicznym,no to odrazu zabranie tej broni,zakaz na posiadanie i taka kara ze by sie ten ktoś obesrałna mecze i tak trzepią,za wniesienie na impre kara nawet i zabrania chaty(żart,ale taka kare doj**ac że społeczeństwo by sie nauczyło odpowiedzialności)

no i odrazu miejsca pracy by sie znalazły jak widzisz,z obmacywaniem lasek

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2011-12-26 21:13:36

kary? ale co za kary?
wiezienie? i tak już są przepełnione,mało to osób czeka na odbycie wyroku? Zresztą,sądzisz ze ja nie mam na co kasy wydawac tylko żywić kolejnego więźnia?
kary pienieżne? podobny problem. Wiele osób za wiele rzeczy wisi kasę i państwo nie umie tego odzyskac...

bo państwo to parchate tłuki które maja za zadanie zniszczyć i zdemoralizować kraji to by był kolejny krok zmian,więziennictwo.koniec siedzenia na dupach w pierdlu tylko kamienie na torach z gówna czyścić.wisłe łyżką pogłębiać,kamienie na drogi zbierać i takie tam,czyli praca.wiezień ma na swoje utrzymanie zarobic i jeszcze przynieśc zysk państwu(i tu tez zachacza sie o resocjalizacje)bo wiezień cos robił cos umie.

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2011-12-26 21:46:51

jak se darmowych roboli znajdziesz to sie państwo z bezrobocia nie wygrzebie.
Po co kogoś w ogóle zatrudniac i mu płacić jak będziesz miał darmowego pracownika...

mh...na to też znalazło by sie rozwiazanie ale tego az tak bardzo nie rozkminiam zeby z biegu podać gotowa sensowna odpowiedz

no ale czym bogatsze państwo,to wieksze jakies tam dopłaty dla obywateli,zmniejszenie podatków,a im bogatszy obywatel tym jeszcze bogatsze państwo(tak jest w mniej rozkradanych przez zydów państwach)

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2011-12-26 21:52:44

taki jestem madafaka politykier

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2011-12-26 21:53:40

widzę obiecujesz mamonę z nieba za nic nierobienie. Możesz iśc na polityka
Dobra,bośmy spory off-top zrobili. Koniec spamu

nie spam ale bardziej rozwinięty temat posiadania broni,w angli tak własnie jest jak mówisz,kasa za nic nierobienie.ale nawet anglicy nie dorośli do socjalizmu społecznego.ale jak by nie było,w niektórych krajach posiadanie broni jest na legalu.przeszczepianie tego do nas w jak najbardziej dogodnej formie było by moim zdaniem jak najbardziej git.

bo jezeli tam to działa to czemu by u nas to nie miało działac w jeszcze lepszej formie niz tam??

Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2011-12-26 22:08:13

W rep Irlandii każdy więzień dostaje 2 euro dniówki kieszonkowego, a w momencie rozpoczęcia odsiadki kara jest pomniejszona o 25% - to dopiero porażka. Niedawno było głośno o pewnym gościu który pozedł siedzieć w 2010 za seksualne wykożystanie 12-latek. miał dostać 14 lat, po wszystkim stanęło na 7 latach w specjalnym (czytaj łagodniejszym) ośrodku dla przestępców seksualnych. A co do Broni to prawie każdy Irys posiada w domu małokalibrową broń myśliwską - bardzo łatwo na takową dostać pozwolenie. I jakoś to funkcjonuje - nikt nikogo specjalnie nie strzela. A kary finansowe za przyłapanie przez tutejszą Gardai są na tyle wysokie ze nikt normalny sie nie plącze z batonami i innymi gadżetami po ulicach. I jakoś sądy potrafią je wyegzekwować.

a widać w Polsce jakoś nie potrafią od tysięcy zalegajacych z mandatami czy alimentami.