twój rekord życiowy jest twoim rekordem świata...
...
Napisał(a)
kuva i jeszcze będzie kontuzja przed mistrzostwami św...mieć nadzieję że to nic poważnego..
...
Napisał(a)
Przerost ciała Hoffy - to powód bólu kolana wicemistrza olimpijskiego i świata w rzucie dyskiem Piotra Małachowskiego. Więzadła i łąkotki są całe, operacja nie jest potrzebna, a zawodnik Śląska Wrocław już w piątek wystąpi w Diamentowej Lidze w Sztokholmie.
- Na szczęście nie ma żadnego urazu mechanicznego, bo tego najbardziej się obawiałem. Stresowałem się przed badaniami, bo w trakcie konkursu w Rio de Janeiro w nodze coś pstryknęło i myślałem, że więzadło pękło. Teraz jestem zły, że boli, ale podobno ma przejść - powiedział podopieczny Witolda Suskiego.
Do urazu doszło w niedzielę w trakcie konkursu rzutu dyskiem w Światowych Igrzyskach Wojskowych w Brazylii. Mistrz Europy z Barcelony rywalizację zakończył na 10. miejscu z wynikiem 53.67, ale już w pierwszej próbie poczuł ból.
- Naprawdę nieźle się czułem. Zależało mi na dobrym wyniku, ale od początku pobytu w Rio miałem pecha. W łazience pękła szyba od kabiny prysznicowej i w kciuku lewej ręki zostały założone mi cztery szwy. Nie przeszkadza to wprawdzie w samych rzutach, ale na siłowni nie wszystko mogę robić - podkreślił.
Najważniejsze, że występ Małachowskiego w mistrzostwach świata w południowokoreańskim Daegu (27 sierpnia - 4 września) nie jest zagrożony.
- W tej chwili nie ma przeciwwskazań, ale oczywiście nie wiadomo co będzie za miesiąc. Kolano mnie kłuje, niewykluczone, że będą potrzebne zastrzyki, by zniwelować ból, ale o tym porozmawiam z doktorem Śmigielskim po jego powrocie do kraju - podkreślił 28-letni zawodnik, który w piątek rywalizować będzie w mityngu Diamentowej Ligi w Sztokholmie.
- Na szczęście nie ma żadnego urazu mechanicznego, bo tego najbardziej się obawiałem. Stresowałem się przed badaniami, bo w trakcie konkursu w Rio de Janeiro w nodze coś pstryknęło i myślałem, że więzadło pękło. Teraz jestem zły, że boli, ale podobno ma przejść - powiedział podopieczny Witolda Suskiego.
Do urazu doszło w niedzielę w trakcie konkursu rzutu dyskiem w Światowych Igrzyskach Wojskowych w Brazylii. Mistrz Europy z Barcelony rywalizację zakończył na 10. miejscu z wynikiem 53.67, ale już w pierwszej próbie poczuł ból.
- Naprawdę nieźle się czułem. Zależało mi na dobrym wyniku, ale od początku pobytu w Rio miałem pecha. W łazience pękła szyba od kabiny prysznicowej i w kciuku lewej ręki zostały założone mi cztery szwy. Nie przeszkadza to wprawdzie w samych rzutach, ale na siłowni nie wszystko mogę robić - podkreślił.
Najważniejsze, że występ Małachowskiego w mistrzostwach świata w południowokoreańskim Daegu (27 sierpnia - 4 września) nie jest zagrożony.
- W tej chwili nie ma przeciwwskazań, ale oczywiście nie wiadomo co będzie za miesiąc. Kolano mnie kłuje, niewykluczone, że będą potrzebne zastrzyki, by zniwelować ból, ale o tym porozmawiam z doktorem Śmigielskim po jego powrocie do kraju - podkreślił 28-letni zawodnik, który w piątek rywalizować będzie w mityngu Diamentowej Ligi w Sztokholmie.
moderator sprinterek
...
Napisał(a)
no i dobrze że to nic poważnego...w sztokcholmie jak będzie z bólem 65-64 metry to będzie świetnie...
twój rekord życiowy jest twoim rekordem świata...
...
Napisał(a)
Piotr Małachowski zajął drugie miejsce w konkursie rzutu dyskiem podczas mityngu Diamentowej Ligi w Sztokholmie.
Mistrz Europy uzyskał rezultat 64.96 m, przegrywając z Litwinem Virgilijusem Alekną o 9 centymetrów. Seria Małachowskiego: x, 64.81, 64.91, 64.96, x, x. To był pierwszy start mistrza Europy od pobytu w Rio de Janeiro, gdzie doznał on kontuzji kolana. Warunki atmosferyczne w Sztokholmie nie były sprzyjające (wiał silny, zmienny wiatr).
- Wynik nie jest zły, ale też nie rewelacyjny - powiedział Piotr. - Oddałem trzy w miare poprawne rzuty. Mam nadzieję, że gdy trafię na inne warunki i kolano nie będzie bolało, mogę rzucić dalej. Ale trzeba poczekać do następnych zawodów. W sztokholmie kolano trochę mi dokuczało, ale nie w takim stopniu, jak w Brazylii. Biorę tabletki przeciwzapalne. Nie było tragedii. W poniedziałek mam kolejną wizytę u lekarza, zobaczymy, co on na to powie.
Wyniki:
http://www.diamondleague-stockholm.com/en/Live-StartlistsResults/Overview/
Mistrz Europy uzyskał rezultat 64.96 m, przegrywając z Litwinem Virgilijusem Alekną o 9 centymetrów. Seria Małachowskiego: x, 64.81, 64.91, 64.96, x, x. To był pierwszy start mistrza Europy od pobytu w Rio de Janeiro, gdzie doznał on kontuzji kolana. Warunki atmosferyczne w Sztokholmie nie były sprzyjające (wiał silny, zmienny wiatr).
- Wynik nie jest zły, ale też nie rewelacyjny - powiedział Piotr. - Oddałem trzy w miare poprawne rzuty. Mam nadzieję, że gdy trafię na inne warunki i kolano nie będzie bolało, mogę rzucić dalej. Ale trzeba poczekać do następnych zawodów. W sztokholmie kolano trochę mi dokuczało, ale nie w takim stopniu, jak w Brazylii. Biorę tabletki przeciwzapalne. Nie było tragedii. W poniedziałek mam kolejną wizytę u lekarza, zobaczymy, co on na to powie.
Wyniki:
http://www.diamondleague-stockholm.com/en/Live-StartlistsResults/Overview/
moderator sprinterek
...
Napisał(a)
Do tej pory najlepszy w tym sezonie rezultat należał do mistrza świata Niemca Roberta Hartinga, który z powodu kontuzji kolana zrezygnował ze startów przed mistrzostwami globu w południowokoreańskim Daegu, i wynosił 68,99. Tuż za nim znajduje się wicemistrz olimpijski i świata Piotr Małachowski (WKS Śląsk Wrocław) - 68,49.
Zmieniony przez - sprinterek w dniu 2011-08-02 11:54:11
Zmieniony przez - sprinterek w dniu 2011-08-02 11:54:11
moderator sprinterek
...
Napisał(a)
Do sporej niespodzianki doszło w konkursie dyskoboli. Po sześciu latach triumfów w MP Piotr Małachowski musiał oddać mistrzowski tytuł Przemysławowi Czajkowskiemu (63.81). Mistrz Europy uzyskał rezultat 63.21
Zmieniony przez - sprinterek w dniu 2011-08-12 00:05:05
Zmieniony przez - sprinterek w dniu 2011-08-12 00:05:05
moderator sprinterek
...
Napisał(a)
Ból pleców może przeszkodzić Piotrowi Małachowskiemu w skutecznej walce o medal na zbliżających się mistrzostwach świata w lekkiej atletyce, w koreańskim Daegu. - Mam nadzieję, że w Korei będę walczył z rywalami, a nie z moimi dolegliwościami - mówi we wtorkowym "Super Expresie" Piotr Małachowski.
- Plecy bolą strasznie. Mój fizjoterapeuta Andrzej Krawczyk uciska kręgosłup specjalnymi klawikami, masuje mnie, a ponadto biorę środki przeciwbólowe - dodał.
Plecy to jednak nie jedyny problem Małachowskiego. - Do tego dochodzi kolano, w którym coś chrupnęło miesiąc temu w Brazylii, ale to tylko pikuś w porównaniu z plecami.
Mimo problemów zdrowotnych dyskobol stawia sobie ambitne plany przed zbliżającymi się mistrzostwami świta w Daegu. - Jestem w stu procentach przekonany, że rzucę w tym roku 70 metrów, jeśli... przestaną bolec mnie plecy. A czy przestaną? Nie mają innej opcji - optymistycznie kończy Małachowski.
- Plecy bolą strasznie. Mój fizjoterapeuta Andrzej Krawczyk uciska kręgosłup specjalnymi klawikami, masuje mnie, a ponadto biorę środki przeciwbólowe - dodał.
Plecy to jednak nie jedyny problem Małachowskiego. - Do tego dochodzi kolano, w którym coś chrupnęło miesiąc temu w Brazylii, ale to tylko pikuś w porównaniu z plecami.
Mimo problemów zdrowotnych dyskobol stawia sobie ambitne plany przed zbliżającymi się mistrzostwami świta w Daegu. - Jestem w stu procentach przekonany, że rzucę w tym roku 70 metrów, jeśli... przestaną bolec mnie plecy. A czy przestaną? Nie mają innej opcji - optymistycznie kończy Małachowski.
moderator sprinterek
...
Napisał(a)
Zdaniem południowokoreańskiego dziennika "Maeil Shinmun", finał rzutu dyskiem mężczyzn (godz. 12.55 polskiego czasu) będzie najciekawszym wydarzeniem czwartego dnia rywalizacji na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Daegu.
Transmisje z lekkoatletycznych MŚ w Daegu przeprowadza Telewizja Polska - na antenach Jedynki, Dwójki i TVP Sport oraz w wersji interaktywnej na Sport.TVP.pl.
Dziennikarze przypominają wspaniałą walkę Piotra Małachowskiego i Roberta Hartinga podczas światowego czempionatu przed dwoma laty w Berlinie.
Wówczas Małachowski wyszedł na prowadzenie już w pierwszej kolejce, rzucając 68,77 m. Niemiec uzyskał 68,25 m. W piątej serii Polak jeszcze się poprawił na 69,15 m. W swoim ostatnim rzucie Harting posłał dysk o 28 centymetrów dalej od Małachowskiego.
Transmisje z lekkoatletycznych MŚ w Daegu przeprowadza Telewizja Polska - na antenach Jedynki, Dwójki i TVP Sport oraz w wersji interaktywnej na Sport.TVP.pl.
Dziennikarze przypominają wspaniałą walkę Piotra Małachowskiego i Roberta Hartinga podczas światowego czempionatu przed dwoma laty w Berlinie.
Wówczas Małachowski wyszedł na prowadzenie już w pierwszej kolejce, rzucając 68,77 m. Niemiec uzyskał 68,25 m. W piątej serii Polak jeszcze się poprawił na 69,15 m. W swoim ostatnim rzucie Harting posłał dysk o 28 centymetrów dalej od Małachowskiego.
moderator sprinterek
Polecane artykuły