A więc jednak PIR. Nazwa rozciągania izometrycznego jest bardzo nie trafiona, ze względu na to, że sama sobie przeczy. Mówisz o Poizometrycznej Relaksacji Mięśni. Wygląda ona tak:
1- wykonujemy maksymalne rozciagnięcie, nie wywołujące bólu.
2- przykładamy opór, pacjent wykonuje napięcie izometryczne mięśnia rozciaganego( danej grupy)
3- korzystając, ze zmęczenia mięsnia, po zakończonym napięciu, rozciągamy biernie mięsień - właśnie w stanie poizometrycznej relaksacji- o kilka dotatkowych stopni powiększając zakres ruchu.
4. Czynności powyższe powtarzamy
5- stymulacja antagonistów poprzez ćwiczenia izometryczne
6- fajnie byłoby zaopatrzyć ortopedycznie dla zachowania efektów.
W przypadku, gdy nie ma żadnych przykurczów- działanie bezcelowe i bezsensowne. Zwykłe ćwiczenia czynnne wszystkich ruchów stawów kolanowego i skokowego dadzą podobny efekt a będą mniej problematyczne.-warunek- brak bólu w wykonywaniu.
Jako profilaktykę, można próbować pływania,spacerów jeżeli nie są bolesne.
Nie ma sensu strzelać z armaty do komara.Nie ma sensu napięcie izometryczne w celu zmęczenia przykurczonego mięśnia- gdy nie ma przykurczonego mięśnia
Oczywiście większość z tego co piszemy to wróżenie z fusów, bo diagnozować i leczyć przez internet mogą jedynie ludzie szalenie nieodpowiedzialni. Bez badań funkcjonalnych, obrazowych, można jedynie gdybać.
Idź do lekarza.
Zmieniony przez - MackoMedyk w dniu 2011-05-16 14:38:33
Zmieniony przez - MackoMedyk w dniu 2011-05-16 14:41:31
Zmieniony przez - MackoMedyk w dniu 2011-05-16 14:42:46