Straszny ból z lewej strony nad biodrem a pod żebrami.

W sobotę po południu wybrałem się na trening. Robiłem klatkę (na ławce skośnej) oraz bicepsy na modlitewniku.
W niedzielę rano jak wstałem odczułem ból, takie kłucie. We wtorek grałem w piłkę, ten ból nie był zbyt duży, jednak dzisiaj w szkole ten ból był straszny, gdy siedziałem zgarbiony nic nie czułem, ale gdy wstaję z krzesła muszę się złapać za tamto miejsce ponieważ aż tak mnie boli. Czytałem w internecie o takich przypadkach i ludzie pisali nt. problemu z układem odpornym, jama brzucha, a pewna osoba napisała że jest to związane z kręgosłupem. Według mnie podczas ćwiczeń musiałem nadciągnąć mięsień i teraz moje pytanie?
Czy można jakoś pozbyć się ewentualnie złagodzić ból? Dzisiaj mama posmarowała mi to miejsce maścią i wymasowała ale nadal to samo.. :/

Jeżeli do poniedziałku ból nie ustąpi udam się do lekarza.

Daj znać co Ci lekarz powiedział bo mi tylko przeciwbólowe dał a ból mam ten sam między biodrem a bocznymi brzucha.

Do lekarza miałem iść w poniedziałek tj. za dwa dni, ale przez srode i czwartek wzialem ibuprom i szczerze mi pomógł. Odczuwam teraz tylko delikatny ból gdy schylam się na lewą stronę, ale to jest nic w porównaniu do tego co wcześniej. Wtedy nie mogłem prawie chodzić a jak chodziłem to musialem trzymac sie za to miejsce. Jezeli lekarz dal ci tylko przeciwbolowe to najlepiej jakbys sobie przeswietlenie zrobil jezeli bol nie ustepuje.

Przy normalnym funkcjonowaniu nic nie czuje, wczoraj 8km zrobiłem w przełaju i ani przez moment nie czułem dyskomfortu. Ból dokucza mi tylko przy dynamicznym naskoku na treningach siatkówki.




Zmieniony przez - mesjasz19 w dniu 2016-04-02 23:10:04

Z tego co piszesz to brzmi podobnie do tego, co ja mam a mianowicie nadciągnięcie mięśni w tamtym rejonie no ale to takie wróżenie z fusów.

Tak mi się wydaje że nadciągnąłem mięsień, obecnie bólu nie odczuwam podczas chodzenia, odczuwam gdy schylę się w lewą stronę lub podniosę wysoko lewą nogę.

tomik2

Z tego co piszesz to brzmi podobnie do tego, co ja mam a mianowicie nadciągnięcie mięśni w tamtym rejonie no ale to takie wróżenie z fusów.

Przestałeś chodzić na siłownię, czy zrobiłeś tylko kilkudniową przerwę?

Przestałem całkowicie jakąkolwiek aktywność oprócz basenu bo jestem pospinany w wielu miejscach ale jeżeli odczuwasz ból w jednym miejscu to na początek zwyczajnie nie forsuj tego miejsca i rozciagaj go 2-3 razy dziennie po kilka minut chociażby.

jc0bb

Do lekarza miałem iść w poniedziałek tj. za dwa dni, ale przez srode i czwartek wzialem ibuprom i szczerze mi pomógł. Odczuwam teraz tylko delikatny ból gdy schylam się na lewą stronę, ale to jest nic w porównaniu do tego co wcześniej. Wtedy nie mogłem prawie chodzić a jak chodziłem to musialem trzymac sie za to miejsce. Jezeli lekarz dal ci tylko przeciwbolowe to najlepiej jakbys sobie przeswietlenie zrobil jezeli bol nie ustepuje.

z tego co opisujesz można podejrzewać że zszedł stan zapalny , normalna fizjologiczna reakcja (do 4-5 dni) + leki przeciwzapalne (ibuprom) jednak dalej masz uczucie dyskomfortu ponieważ one nie eliminują przyczyny tylko oddziałują właśnie na dolegliwości bólowe i stan zapalny , powinieneś wybrać się do fizjoterapeuty żeby ocenił funkcjonalnie i wówczas przeprowadził terapie inaczej prawdopodobnie sytuacja się powtórzy

U mnie prawnie ból zniknął, po miesiącu dyskomfortu.
Dzisiaj byłem na treningu siatkówki i grałem w miarę oszczędnie, nie odczuwałem większych bólów. Solida rozgrzewka, w tej części ciała i rozważne zachowanie na bosku żęby znowu czegoś nie naderwać, bo wiadomo, że amatorska siatkówka to trochę jak odbijanie na trzepaku z niektórymi, da ci piłkę na siatkę i sobie walcz łamiąc kości i naciągając mięśnie :D

W sumie to trochę dziwne, że zwykłe przeciwbólowo/zapalne leki sobie poradziły w tak krótkim czasie.
Żeby nie dopuścić do powrotu kontuzji zacząłem w domu rozciąganie czworobocznego lędźwi, codzienne sesje po 15minut i czuję na prawdę ogromną ulgę.


Zmieniony przez - mesjasz19 w dniu 2016-04-04 23:56:17