SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Tenis ziemny

temat działu:

Po siłowni, o siłowni

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 22227

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
gokuson TEAM SFD Administrator
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 9037 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 120901
no o Adasiu nie wspominam bo to jest mistrz nad mistrzami

no dobra zapomnialem o nim

------------------------------
... And Justice for All ...
------------------------------

"Aktualności" - Dział ten nazywam od 20.2.03 pustynią SFD

Certyfikowany dietetyk i trener personalny
Najlepsze odżywki i suplementy -> http://sklep.sfd.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
heheheh


كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" -()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
Amerykanin Andre Agassi zostanie w poniedziałek najstarszym liderem światowego rankingu tenisistów. Na pierwsze miejsce awansuje on dzięki zwycięstwu nad Austriakiem Juergenem Melzerem 6:4, 6:1 w półfinale turnieju w Houston.

Będzie to doskonały prezent urodzinowy, bowiem Andre Agassi we wtorek ukończy 33 lata. Na pozycji lidera rankingu zmieni Australijczyka Lleytona Hewitta. Poprzednio Amerykanin przewodził tenisistom we wrześniu 2000 roku.

"Nie mogę znaleźć słów, żeby opowiedzieć o swojej radości - mówił Andre Agassi po zwycięstwie w półfinale w Houston. - Jest to dla mnie ogromny zaszczyt oraz efekt ciężkiej pracy. Sukces przyszedł na poważnym turnieju przeciwko poważnym rywalom."

W finale turnieju w Houston Agassi, zwycięzca ośmiu turniejów wielkoszlemowych, spotka się ze swoim rodakiem Andym Roddickiem


كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" -()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
gokuson TEAM SFD Administrator
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 9037 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 120901
O Boże! To straszne!

Po blisko 90 minutach porannego treningu sparingpartner Venus Williams - Paweł Ostrowski został odwieziony do szpitala. Polski trener i były tenisista skręcił nogę po tym jak niefortunnie stanął na piłce przy swoim serwisie.


------------------------------
... And Justice for All ...
------------------------------

"Aktualności" - Dział ten nazywam od 20.2.03 pustynią SFD

Certyfikowany dietetyk i trener personalny
Najlepsze odżywki i suplementy -> http://sklep.sfd.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
Rzadko się zdarza, aby sportowa gwiazda tego kalibru co Venus Williams odwiedzała Polskę. Oczywiście od początku wizyty w kraju nad Wisłą znalazła się pod obserwacją mediów. Czarnoskóra tenisistka znalazła trochę czasu, aby porozmawiać z dziennikarzem "Rzeczpospolitej".
- Jak czujecie się z siostrą jako symbole nowego pokolenia w tenisie?

VENUS WILLIAMS: Nie traktujemy się jedynie jako symbole tej nowej generacji, lecz przede wszystkim jako zawodniczki, które zrobiły dużo, by tenisem zainteresowali się ludzie, którzy nigdy wcześniej nie patrzyli w stronę kortów. A jeśli chodzi o samą grę, rzeczywiście wyznaczyłyśmy nowe standardy, łącząc siłę i przygotowanie atletyczne z techniką i odpornością psychiczną.

- Czy robi pani coś, by się psychicznie wzmocnić?

- Nie wierzę w to, że psychiczną moc można łatwo wykreować w sposób sztuczny. Wola walki i pragnienie bycia najlepszym rodzi się wraz z wiarą, iż zasługujesz na jakiś tytuł.

- Ma pani przyjaciół w tenisowym świecie?

- O to bardzo trudno, gdyż koleżanki po fachu są przede wszystkim rywalkami. Nie jestem osobą, która spędza dużo czasu w miejscu, gdzie odbywa się turniej. Robię, co do mnie należy - gram i trenuję, a potem idę oglądać miasto.

- Czy gra wciąż sprawia pani przyjemność? - Nie wydaje mi się, abym mogła być tu, gdzie jestem, osiągnąć tyle, ile osiągnęłam, gdyby tenis nie sprawiał mi przyjemności, gdybym wciąż nie była psychicznie gotowa do podjęcia nowych wyzwań.

- W tenisie popularne jest ostatnio powiedzenie: "Jeśli wcześnie zaczynasz, to wcześnie skończysz"...

- Jestem w dobrej sytuacji, mogę bowiem mieć więcej niż jedną karierę - biznes i marketing też mnie interesują. Mogę zmieniać swoje życie, a podobno każda zmiana jest równie przyjemna jak wakacje.

- Jak radzi sobie pani ze sławą?

- Traktuję ją jako produkt uboczny tego, co robię. Jestem nie tylko zawodniczką, lecz również bawię publiczność.

- Czy sama dba pani o swój image (fryzury, stroje), czy też powierza to pani fachowcom?

Wydaje mi się, że to jak wyglądasz, powinno być skutkiem pewnej osobistej refleksji, dlatego też o wszystkim decyduję sama.

- Jak spędza pani wolny czas?

- Najbardziej lubię być z rodziną i moimi psami. Nie chodzę na przyjęcia w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Jestem dumna z tego, jak wraz z Sereną urządziłyśmy nasz dom.

- Czego spodziewa się pani po wizycie w Polsce?

- To jest zawsze duża przyjemność - być gdzieś pierwszy raz. Rok po roku podróżujemy o tej samej porze w te same miejsca, więc satysfakcja z odkrywania czegoś nowego jest tym większa. Mam nadzieję, że będę miała czas, by przejść się po Warszawie. Jak we wszystkich miastach europejskich można się tu zetknąć z bogatą historią. Przygotowałam się do tej podróży, trochę poczytałam o Polsce i teraz chciałabym skonfrontować te lektury z prawdziwym życiem.


كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" -()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
Mecz Marty Domachowskiej (Mera Warszawa) z Czeszką Renatą Voracovą w pierwszej rundzie turnieju tenisistek J&S Cup na kortach ziemnych Warszawianki (z pulą nagród 700 tys. dol.) został przerwany ze względu na zapadające ciemności.
Mecz przerwano po zakończeniu drugiego seta, którego Domachowska wygrała 6:3. Takim samym wynikiem skończył się pierwszy, ale na korzyść Czeszki.

Domachowska otrzymała od organizatorów "dziką kartę" do turnieju głównego, natomiast Voracova musiała się przebijać przez eliminacje.

Zwyciężczyni tego pojedynku zmierzy się w 1/8 finału z Amelie Mauresmo, rozstawioną z numerem drugim. Francuzka w pierwszej rundzie miała tzw. "wolny los".

Dramatyczny przebieg miał dziewiąty gem pierwszego seta, w który zawodniczki kilkakrotnie nie potrafiły wykorzystać przewagi. Grały w nim bardzo ryzykownie, a w dwóch przypadkach o tym czy piłka dotknęła linii czy nie decydował sędzia stołowy, sprawdzając ślad na korcie.

Tę wojnę nerwów Polka przegrała, wyrzucając piłkę na aut przy czwartym setbolu rywalki.

W drugim secie Domachowska przegrywała 2:3 i 0:40, by wygrać kolejne cztery gemy. Spotkanie to zostanie dokończone w środę, jako drugi pojedynek na korcie centralnym. Wcześniej zmierzą się na nim Chorwatka Iva Majoli i Czeszka Denisa Chladkova.

W środę koło godziny 16.00 na korcie centralnym powinien rozpocząć się mecz drugiej Polki, która wystąpi w turnieju głównym. Joanna Sakowicz zmierzy się z Kolumbijką Fabiolą Zuluagą.

Domachowska i Sakowicz otrzymały od organizatorów "dzikie karty".

W czasie, gdy Domachowska grała z Voracovą, do Warszawy przyleciały dwie największe - obok Amerykanki Venus Williams - gwiazdy tegorocznego J&S Cup: Mauresmo oraz Słowaczka Daniela Hantuchova. Obydwie pierwsze mecze rozegrają w czwartek.

Występ w Polsce Mauresmo, która będzie w Warszawie rozstawiona z numerem drugim, był już dwukrotnie anosnowany. W 2001 roku oraz w ubiegłym sezonie miała wystąpić w sopockim Idea Prokom Open (z pulą nagród 300 tys. dol.). Za każdym razem odwoływała swój przyjazd w ostatniej chwili, w wyniku problemów zdrowotnych.

Wynik pierwszej rundy:

Marta Domachowska (Polska) - Renata Voracova (Czechy) 3:6, 6:3 - mecz przerwano.


كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" -()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
Marta Domachowska (Mera Warszawa) przegrała w dokończonym w środę meczu z Czeszką Renatą Voracovą 3:6, 6:3, 1:6 w pierwszej rundzie turnieju tenisistek J&S Cup na kortach ziemnych Warszawianki (z pulą nagród 700 tys. dol.).
Domachowska otrzymała od organizatorów "dziką kartę" do turnieju głównego, natomiast Voracova musiała się przebijać przez eliminacje.

W 1/8 finału Czeszka spotka się z Amelie Mauresmo, rozstawioną z numerem drugim. Francuzka w pierwszej rundzie miała tzw. "wolny los".

Mecz ten rozpoczął się we wtorek późnym popołudniem, ale został przerwany - ze względu na zapadające ciemności - po zakończeniu drugiego seta, którego Domachowska wygrała 6:3. Takim samym wynikiem skończył się pierwszy, ale na korzyść Czeszki.

"To był dziwny mecz, zresztą jak zawsze kiedy gra jest przerywana. Wygrałam dziś dlatego, że byłam bardziej skoncentrowana. To pozwoliło mi +rozstrzygać+ przewagi i inne ważne piłki na swoją korzyść - powiedziała Voracova. - Pierwsze cztery gemy były bardzo wyrównane, a gra toczyła się na przewagi. Ja miałam trochę więcej szczęścia. Wynik 6:1 nie odzwierciedlał przebiegu tego seta".

W środę tenisistki przebywały na korcie tylko 31 minut.

"Byłam dzisiaj bardzo zdenerwowana, bo to jest mój pierwszy start w turnieju o tak wysokiej randze. Żałuję, że trzeciego seta nie udało się dokończyć wczoraj, bo byłam już dobrze rozgrzana i dobrze mi się grało. Wtedy pewnie to ja bym wygrała" - powiedziała polska tenisistka.

Domachowska zajmuje obecnie 350. miejsce w rankingu WTA Tour, a Voracova jest 130. Czeszka trafiła do turnieju głównego jako tzw. "lucky loser", czyli najwyżej sklasyfikowana przegrana w ostatniej rundzie eliminacji.

We wtorek dramatyczny przebieg miał dziewiąty gem pierwszego seta, w który zawodniczki kilkakrotnie nie potrafiły wykorzystać przewagi. Grały bardzo ryzykownie, a w dwóch przypadkach o tym czy piłka dotknęła linii czy nie - decydował sędzia stołowy, sprawdzając ślad na korcie.

Tę wojnę nerwów Polka przegrała, wyrzucając piłkę na aut przy czwartym setbolu rywalki.

W drugim secie Domachowska przegrywała 2:3 i 0:40, by wygrać kolejne cztery gemy.

W środę około godziny 16.00 na korcie centralnym powinien rozpocząć się mecz drugiej Polki w turnieju głównym - Joanna Sakowicz zmierzy się z Kolumbijką Fabiolą Zuluagą.

Wynik pierwszej rundy:


Renata Voracova (Czechy) - Marta Domachowska (Polska)
6:3, 3:6, 6:1


كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" -()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
Czeszka Denisa Chladkova awansowała do półfinału turnieju tenisistek J&S Cup (z pulą nagród 700 tys. dolarów), rozgrywanego na kortach ziemnych Warszawianki.
Chladkova, która w 1996 roku wygrała w Sopocie turniej Prokom Polish Open, pokonała w piątek Kolumbijkę Fabiolę Zuluagę 7:5, 7:5.

W pierwszej rundzie Zuluaga wyeliminowała Polkę Joannę Sakowicz. Wyniki meczów 1/4 finału:

Denisa Chladkova (Czechy) - Fabiola Zuluaga (Kolumbia) 7:5, 7:5
Jelena Dokic (Serbia i Czarnogóra, 4) - Magui Serna (Hiszpania) 7:5, 6:2.





كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" - ()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
Tenisistka z Serbii i Czarnogóry, rozstawiona z numerem czwartym Jelena Dokic jako pierwsza awansowała do półfinału turnieju WTA - J&S Cup w Warszawie (z pulą nagród 700 tys. dol.).
W pierwszym piątkowym ćwierćfinale Dokic pokonała Hiszpankę Magui Sernę w dwóch setach.

Jelena Dokic (Serbia i Czarnogóra, 4) - Magui Serna (Hiszpania) 7:5, 6:2.





كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" - ()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 8354 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 59852
Rozstawiony z numerem trzecim Holender Sjeng Schalken przegrał z Rosjaninem Jewgienijem Kafielnikowem (5.) 7:6 (7-2), 5:7, 3:6 w ćwierćfinale turnieju tenisistów w Monachium (pula nagród 380 tys. dolarów).

Do półfinału awansował również Fin Jarkko Nieminen (8.), który pokonał Czecha Radka Stepanka 6:1, 6:1.

Wyniki ćwierćfinałów:

Jarkko Nieminen (Finlandia, 8) - Radek Stepanek (Czechy) 6:1, 6:1 Jewgienij Kafielnikow (Rosja, 5) - Sjeng Schalken (Holandia, 3) 6:7 (2-7), 7:5, 6:3.



كل واحد حيا
mAt3uSz

"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" - ()Panta Rhei by Owal/Emcedwa()

"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."

Pozdrawiam
Mateusz

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Strongman - koksiarze ???

Następny temat

Zdjęcia mojej siłki !

WHEY premium