Palce w oczy i ataki na jadra oraz bicie z głowy to to, co robi się w sportowych zapasach. A wogóle to ten temat jest niezbyt ciekawy. Określenie
bjj jako judo jest dużym błędem. Miałem okazje trenować z judokami
i jest właściwie hmmm bardzo podobne do zapasów, ale ma mniejszą kontynuację akcji i polega na posiadaniu kimon przez zawodników - na gołym ciele akcje im nie wychodzą, zaś zapaśnik może w kimonie robić to samo co bez czyli po prostu robić swoje, poza tym w judo rozdzielają za szybko po kazdej akcji (to jest to co miałem na myśli mówiąc o mniejszej kontynuacji)
i za szybko przerywają parter. Bjj natomiast ma słabiej rozwinięte rzuty wysokie a bardziej sprowadzenia takie jakie występują w stylu wolnym zapasów(ataki nóg) oraz duży nacisk na parter. Jest różnica i to spora.
Ja sam trenowałem całą podstawówkę TKD, ostatnie 3 lata zapasy (jak widać jest rok przerwy, bo teraz jestem na pierwszym roku studiów. Otóż w pierwszej klasie liceum nie uprawiałem żadnego sportu walki tylko podnoszenie ciężarów) a teraz zaczynam dodatkowo boks (by mieć pełne umiejętności)
Nie lubię pasów, danów kyu kłaniania się i całego wschodniego bełkotu, który jest OK dla kultury wschodu do której nie należymy. Więc wolę nasze rodzimy sztuki jak zapasy i boks, faktyczne zdolności bez pasów które wiele nie odzwierciedlają i męski uścisk dłoni zamiast ukłonu.
Niech nikt nie zrozumie mnie źle! Cenię wiele wschodnich sztuk jak np. judo, jednak nasze rodzime systemy oprócz tego, że są jednymi z najlepszych na świecie, to odpowiadają indoeuropejskiej tradycji do której należę.Ale to juz trochę nie na temat. Założę o tym nowy.
Pozdrawiam
Człowiek po to ma wolną wolę, by dokonywać samodzielnych wyborów i nikt nie powinien wpływać na jego decyzje póki nie szkodzi innym. Oznacza to także branie odpowiedzialności za własne czyny
Son Gochan Moderator działów doping i sztuki walki.
dakeyras
Gochan
