jestem bardzo początkujący, mam 16 lat, 65 kg wagi i jeszcze nigdy ni ćwiczyłem. wygrzebałem ostatnio dwie stare hantle która ważą 5 kg. nie mam kompletnie pojęcia o tych wszystkich ćwiczeniach, więc codziennie (od paru dni) robie 200 machnięć takimi hantlami - po 100 rano i wieczorem. mam od tego zakwasy, bo wiadomo - nigdy tego nie robiłem ale to chyba dobrze że je mam? i mam pytanie - czy dobrze robie, co zmienić, czy więcej? 100 na raz to kres moich możliwości, jestem słabo zbudowany, więc to logiczne że ręce mi odpadają po czymś takim. proszę o jakieś sugestie, tylko nie skomplikowane, bo jestem laikiem w tej dziedzinie.
pozdrawiam