Doktor ktory mnie operowal w Olsztynie (ma bardzo dobre opinie, ceniony ortopeda dr Robert Surus) Po operacji spytalem sie dr czy wszytsko odbylo sie ok, powiedzial ze tak. Doktor powiedzial ze wyjde ze szpitala i bez ortezy. Powiedzial ze ogolnie od 3 lat odchodzi sie juz od ortez. Z drugiej strony duzo osob pisze na forum ze bardzo latwo uszkodzic taki przeszczep ACL.. Noga delikatnie bolala do 2 dni po operacji. Chodze o kulach no i oczywiscie doktor powiedzial ze moge noge obciazac do 50%.
Kazdy pisze co innego,kazdy ortopeda mowi co innego Dodam jeszcze ze jestem 3 tyg po ACL'u,nic mnie nie boli,obrzeku jako takiego nie ma. Napisze na to chwile co mi mowiono i jakie mam zalecenia.
- Nie uzywac ortezy
-Moznja obciazyc noge do 50%
-Rehabilitant po 2 tyg kazal wykonywac takie cwiczenia: napinanie 4glowego w granicach rozsadku, praca z tasma rehabilitacyjna, zgiecie do 30% w granicach rozsadku,masaz rzepki
-staram sie uwazac jak sie tylko da ale wiadomo jak to jest
Z drugiej strony tak sobie mysle ze w takich czasach i technologii tak jak kazdy pisze byle pierdnieceim raczej nie da sie uszkodzic kolana. Mysle ze na to moga wplyac takie czynniki: ponowne skrecenie kolana, zgiecie kolana ponad bolem,
Jesli macie jakies swoje spostrzezenia alboktos jest juz dlugo po ACL niech napisze cos od siebie
pozdrawiam