Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ludzie ale namotaliście. Z Parkiem to było tak że odbyły sie dwie walki; w pierwszej poddał się gdy o kilka cm przeszło obrotowe kopnięcie, które jak mówi Bryl oderwało by głowę. Następnym razem Bryl załozył mu duszenie, choć sam o mało nie stracił oka. Z tym koreańcem to nie słyszałem aby lał Bryla o jakiś regularnych porach, ale raczej kiedy tylko miał okazje. W końcu Bryl sie wpienił i wpier...ił mu. Za to że Koreaniec nie był w stanie obronić swojego mistrzostwa został wyrzucony. Cała rzecz sie działa w Toronto Kanada, w Instytucie Taekwondo. Bryl jako jedyny człowiek z Europy wschodniej ukończył ten Instytut.
,,każdy cios w realnej walce musi być śmiertelny"- gen Choi, twórca tkd
Szacuny
9
Napisanych postów
656
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3835
z tego co ja wiem to wzuce male sprostowanko nie zalozyl mu bryl duszenia tylko jedna reka sciskal mu szyje(tchawice czy jakos taka tamten wzamjan wciskal mu paluszek do oka i bryl sobie wtedy pomyslal cyt" ja nie bede mial oka ale ty zdechniesz" spojzeli sobie w oczka i odpuscili poniewaz w jego spojzeniu bryl wyczytal prosbe o darowanie zycia)
jakie to romantyczne)
pozdrawiam @ll
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Gino w morde jeża zdaje sie że czytalismy ten sam artykuł ale inaczej go pamiętamy:) ale jestem pewien że ten Koreaniec jak opisuje Bryl dostał ślinotoku, a Bryl odpuścił dopiero jak tamten zaczął odpływać.
,,każdy cios w realnej walce musi być śmiertelny"- gen Choi, twórca tkd