12.07.2005. Były mistrz świata WBO w wadze ciężkiej Władimir Kliczko przegrał sądową potyczkę z federacją International Boxing Federation (IBF). Pozew ukraińskiego boksera dotyczył jego miejsca w rankingu wspomnianej federacji, która umieściła go na czwartej pozycji, tuż za Amerykaninem DaVarrylem Williamsonem, którego Kliczko zwyciężył w październiku ubiegłego roku.
Trzecie miejsce w rankingu, w sytuacji gdy pozycje nr 1 i 2 są nieobsadzone, dawało Władimirowi pozycję tzw. "obowiązkowego challengera", stwarzając szansę na doprowadzenie do walki z Chrisem Byrdem, aktualnym mistrzem IBF. Kliczko boksował już z Byrdem, deklasując go w dwunastorundowym pojedynku stoczonym w 2000 r. w Kolonii.
Sędzia sądu okręgowego w New Jersey, William J. Martini, oddalił pozew Ukraińca argumentując, że federacja IBF ustalając ranking nie złamała swoich przepisów. Nie dopatrzył się też powodów, dla których "interes społeczny" wymagałby przyznania racji bokserowi.
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)