Kradam, dzięki, ale od kilku dni nic nie robię tylko czytam i czytam na ten temat, więc ten artykuł tez obczytałam, choć niektóre stwierdzenia sa dość ryzykowne, co do terapii manualnej nie jestem przekonana, choć nie ukrywam, że byłam kilka razy, bo ból był tak silny, że było mi wszystko jedno. Pan od terapii manualnej stwierdził, że to podwichnięcie kręgu, a jak wyznałam mu, że poszłam na RTG powiedział, że szkoda kliszy.
Joga, no cóż... ćwiczyłam ja ponad 10 lat i myślałam, że do siedemdziesiątki bede czuć się jak młody bóg, a tu kicha! Te asany, które zalecają nie nalezały do moich ulubionych, bo czułam jakies negatywne skutki własnie w obrebie szyi, a dzisiaj to już w ogóle nie wyobrażam sobie bym mogła je wykonać
Zmieniony przez - Gita w dniu 2008-11-04 21:51:28