Prosiłbym o wypowiedzi osób mających jakieś doświadczenie (nie mowie o zrzuceniu kilku kg tylko konkretniejszym odchudzaniu), lub znających się na estetyce ciała.
Moja sytuacja dokładnie jest taka:
W pasie - na bebechu zeszło ogólnie z ok. 120cm+ do 88cm.
- 08.2009r ~95kg
- 06.2010r ~125kg
- 06.2011r ~93kg
- 01.2012 ~86kg
- rok 2012-2013 to wzloty i upadki wachanie miedzy 85kg a 95kg.
Aktualnie jest to waga 85kg i zastanawiam się nad zbiciem do 78-80kg.
Odchudzanie było dosyć szybkie (-zdeterminowane ale poprawne, dieta LC/CKD + ćwiczenia siłowe i aeroby), na poprawe skóry stosowałem szok termiczny. Wiem, że zostało mi jakieś pare kg do totalnej wycinki i BF u w okolicach 11%, ale zastanawiam się czy powinienem schodzić ze względu na skórę. Stojąc wygląda jeszcze stosunkowo normalnie, ale przy napinaniu mięśni brzucha lub siedząc niestety zaczynają się problemy - zaczyna się marszczyć na dole brzucha, na siedząco mogę ją odciągnąć jakieś 6-7cm od ciała. Nie jestem pewien, czy to bardziej wina tego nadprogramowego 4-5% fatu czy już obwisła skóra.
Dodam, że przez ostatni rok w czasie tego wachania, cały czas ćwiczyłem siłowo, mięśnie brzucha mam, gdy ściągne skórę bez problemu widać 4/6 sixpaka, lecz nie widzę przez ten rok jakiejś znaczącej poprawy jeśli chodzi o ilość skóry, dlatego zacząłem mieć pewne wątpliwości co do ściągania się skóry.
Pytanie, proszę o odpowiedzi bez owijania i pocieszania :
Czy skóra się kurczy i ściąga do ciała i wraca do prawidłowej formy, czy do prawidłowej idealnej formy nigdy już nie wraca, nawet i po 10 latach ? (tak jak z rozciągnięta zużytą gumą od gaci, rozciągnie się i ściagnie, ale po kilkuset razach już nie będzie tak ściągnięta jak fabryczna).
Z góry dzięki za szczere związane z rzeczywistością odpowiedzi.
Zmieniony przez - stoma90 w dniu 2013-01-24 11:12:54