Szacuny
28
Napisanych postów
1892
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11152
no niestety byl dla mnie wzorem w wielu sprawach, w wielu nie powiedzialem mu jak bardzo go cenie, najgorsze ze poklocilem sie jeszcze z nim w styczniu i nie przeprosilem za to. A poza tym mialem wypadek w lutym samochodowy i widzialem ze mocno to przezywal , ze mi sie to stalo a ja nie bylem przy nim jak umarl :((
Odszedl nie mowiac ani slowa.
Szkoda mi jego mogl sobie pozyc bidulek, chociaz byl schorowany przez alkohol , to nie przypuszczalem ze odejdzie. Zawsze byl energiczny i niczego sie nie bal.
Zaluje ze nie powiedzialem mu nigdy jak bardzo go kocham i jak bardzo bedzie mi go brakowac. Za nic co zrobil nie czuje wobec niego zalu.
Szacuny
28
Napisanych postów
1892
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11152
poaz tym wszyscy go lubili, zawsze rozesmiany i wesoly do wszystkich,
nie lubil chamow, smial sie zawsze z tych napuchietych miesniakow pamietam, z czasem bardzo podobali mu sie inteligentni ludzie z dobrymi manierami.
nie lubil brudasow , jak ktos go zdenerwowal to od tumanow nazwyzywal, niczego i nikogo sie nie bal, zawsze czysciutki wychodzil na dwor, nigdy zarosniety czy cos takiego a nie raz musial sie zcierac z obszczymurkami tzw bo remontowal nieruchomosci i zatrudnial najtanszych :)
Ps. Odnosnie psychologa to zalecil mi udac sie do psychiatry , nie wiem czy isc nie jest ze mna az tak zle, czasem mam chwile slabosci i placze no i troche zle spie ale generalnie przeciez mysle trzezwo. Nie wiem czy isc , a jeszcze szpikowac sie jakimis tabletkami przeciwdepresyjnymi. Chyba ten psycholog przerazil sie ze powiedzialem mu ze mam wyrzuty sumienia za smierc taty.
Szacuny
9
Napisanych postów
85
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
711
sama wizyta u psychiatry nie zaszkodzi, nic nie stracisz przecież idąc tam
to co przeżywasz jest normalne, to szok po stracie kogoś bliskiego, i jeszcze będzie trwać
masz jakby wyrzuty sumienia, że się nie pogodziłeś, że za mało padło słów - chyba zawsze tak się czujemy gdy odchodzi ktoś nam bliski...
Szacuny
9
Napisanych postów
85
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
711
o to ci doradził....
ale może ma rację, może to co przeżywasz można uleczyć/zaleczyć tylko czasem..
nie staraj się przyspieszać tego, musisz nauczyć się żyć teraz i nie ma nic dziwnego w stanach, które przeżywasz
Szacuny
28
Napisanych postów
1892
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
11152
od paru dni czuje sie jakos bez sil i okropnie, wszystko mnie denerwuje i wydaje sie byc bez sensu.
Najchetniej bym siedzial i rozmyslal, ciezko mi sie zebrac na cokolwiek od paru dni. Wszyscy ktorzy laza po miescie i sie ciesza mnie denerwuja , jakos tez tak czuje jakbym nie wiele mial sil.
Czy to depresja , czy ktos mial cos takiego ?