Otóż zawaliłem sprawę około roku temu ale chciałbym to naprawić. Rok temu kiedy jeszcze ćwiczyłem na siłowni od razu jak to początkujący chciałem się popisać i wyciskać(podnosić) coraz to większe ciężary. Miałem wówczas 17lat ważyłem 70kg a na klatkę piersiową brałem w serii 90 oczywiście moja pozycja i technika była kiepska ponieważ wyginałem się w taki sposób w jaki najlepiej szło mi podnoszenie i zamiast pracować w większości klatką piersiową używałem też mięśni ramion i pleców, tak jak już mówiłem nakładałem o wiele za dużo jak na swoją wagę i staż na każde grupy mięśniowe, w tym czasie zaczął mnie boleć nadgarstek ale z tym sobie już poradziłem chwilkę później zaczęły boleć barki ale nie przejmowałem się i jak to młodzian bez wiedzy ćwiczyłem sobie dalej i mówiłem co mnie nie zabije to mnie wzmocni.
Ćwiczyłem jeszcze miesiąc na siłowni i przerwałem ciągłe treningi tzn. 3razy w tygodniu, i ćwiczyłem sobie raz na jakiś czas z tym, że przy wyciskaniu czy to leżąc czy siedząc nawet przy małym obciążeniu bolą mnie barki, nie jest to znowu straszny ból ale wiem że nie powinno mnie boleć. Nawet gdy podnoszę ręce przed siebie do góry to boli( lekko ale boli) i w prawym coś przeskakuje ale pociera, zainteresowałem się tym dopiero teraz ponieważ od niedawna znalazłem sobie w internecie trening domowy 100pompek,50podciągnięć,300brzuszków zacząłem go wykonywać i podczas podciągania jak i pompek bolą mnie barki.
Pomyślałem że tutaj napiszę kiedy 10dni temu miałem w szkole dzień sportu i rano zrobiłem sobie trening pompek tzn.
5 serii 120sekund odpoczynku między seriami 11,15,11,11,13 przyszedłem na ten dzień sportu i po jakiejś godzinie siedzenia zaczęło się od przeciągania liny(nie zrobiłem żadnej rozgrzewki) a następnie był konkurs siłowania na rękę kolega mnie tam zapisał chodź ręce mnie już bolały ale powiedziałem ok siłowałem się 5 razy 3 razy wygrałem czwarty pojedynek przegrałem i walczyłem o 3 miejsce. Podczas tego siłowania gościu dobrze zaczął i od razu przeciągnoł moją rękę na swoją stronę chwilę trzymałem i zbliżyłem się do stołu i do swojej ręki i skontrowałem na siebie i w tym momencie coś mnie w łokciu zabolało, na następny dzień w szkole rzuciłem kogoś papierkiem i ból reki od razu po tym. Wyczytałem że to jest naciągnięcie ścięgien przy łokciowych.
Moje pytanie brzmi czy powinienem udać się do lekarza z tymi barkami? Czy powinienem udać się do lekarza z łokciem?
Jakich maści używać i w ogóle co robić, do jakiego lekarza, mam teraz 18 lat czy za rehabilitacje się płaci?
Proszę o obszerne odpowiedzi z góry dziękuję Geox.