z góry przepraszam, ale już mam mętlik w głowie po przeczytaniu kilku postów, które zawierały sprzeczne treści.
Wiek: 21 lat
Płeć: kobieta
Wzrost: 160
Waga: 50kg
Sprawa wygląda tak, że zaczęłam nałogowo chodzić na siłownie/fitness w celu lepszego samopoczucia, ruchu etc.
Po paru miesiącach niestety zauważyłam, że strasznie powiększył mi się obwód ud. Kiedyś miałam szczuplutkie nogi. Nie mówię, że teraz sa kolosalne, ale chciałabym powrócić chociaż trochę do poprzedniego stanu.
Pytanie: co mam zrobić?
Wyczytałam następujące informacje:
1) ćwiczyć na czczo (np biegać) a potem nie jeść 2-3h po treningu - z jaką intensywnościa ćwiczyć ?
2) ograniczyć spożywanie węglowodanów? powinnam odstawić proste? ile jeść dziennie?
3) na wieczór nie jeść białka
4) zaprzestać ćwiczyć intensywnie - jeśli chcę schudnąć z nóg to nie biegać i nie jeździć na rowerze
5) nie ćwiczyć w ogóle
Już sama nie wiem co robić. Nie chcę się głodzić, ale jak nigdy nie miałam kompleksów tak teraz przeszkadza mi ten wystający lekko garbek na udzie. Może inni tego tak nie widzą, ale moja koleżanka sama zauważyła, że zrobiłam się 'bardziej krągła'
Czy jest ktoś w stanie mi pomóc? tylko proszę bez pojazdów, że chce zgubić mięśnie :)