Enzymy trawienne - w organiźmie, w pożywieniu i w tabletkach

Cześć, czy ma ktoś jakąś wiedzę na temat enzymów trawiennych ? Trochę się naczytałem i mam trochę mętlik w głowię.

Enzymy naturalnie występują w naszym organizmie (ukł. trawiennym?) - ale czy jest jakaś określona ilość, limit? Dajmy na to, nasz organizm zużyje już wszystkie w ciągu dnia, a potem dorzucamy jeszcze jedzenie (mówiąc krótko zjemy dużo więcej niż zwykle) - wtedy mamy problem z trawieniem?

Czy enzymy w pożywieniu (np. w kaszy, ziemniakach, fasoli i innych węglowodanach/warzywach) przyczyniają się do trawienia tylko tych źródeł pokarmu z których pochodzą, czy także działają wspomagająco przy trawieniu reszty pokarmów (np. mięsa, jaj, czy innego jedzenia połączonego z węglowodanami)?

Czy enzymy w tabletkach blokują w pewien sposób nasze naturalne wydzielanie enzymów trawiennych?
Czy jedząc codziennie coraz więcej, nasz organizm wytwarza coraz więcej enzymów trawiennych, czy raczej ma swój określony limit?

Niestety tu potrzeba wiedzy już biochemicznej, owszem mógłbym Ci wyjaśnić jak to wygląda od strony właśnie biochemicznej, ale spróbuje to dosyć prosto choć pytanie ogólne
najpierw Jak to wygląda stricte biochemicznie masz tu
http://kulturystyka.pl/trawienie/

enzymy są ściśle kontrolowanie przez układ hormonalny, pokarmowy i nerwowy mimowolnie, w zależności od tych stanów określone hormony pobudzają określone enzymy.
Błona śluzowa żołądka wydziela sok składający się głównie z kwasu solnego i pepsyny, jelito cienkie — tzw. sok jelitowy. Soki te różnią się składem i czynnością. Oprócz tego do jelit wydzielają dwa ważne gruczoły - wątroba (żółć) i trzustka (sok trzustkowy).

to ILE enzymów i jak będzie przebiegał proces trawienia uzależnione jest od wielu czynników, na chłopski rozumiem, jak podczas biegania zjesz coś ciężkostrawnego to ten proces moze być utrudniony, to samo podczas stresu, przejedzenia, za dużej ilośći jakiegoś makroskładnika.
Zdrowy Organizm nie ma jakiegoś limitu sekrecji hormonów, ale ten proces może być zaburzony i prowadzić do wielu schorzeń.
Enzymy naturalnie występujące w żywności oraz suplementy robione z nich takie jak papaina, bromelian czyy pnakreatyna wspomagają układ pokarmowy, nie blokują procesów trwiennych, ale podanie już konkretnego hormonu moze ten proces zaburzać, żebu Ci to zobrazować.

Kwas DAA może podnieśc poziom testosteronu, ale tylko do naturalnych granic i to jest niegrożny suplement ( nie licząc prolo )
ale podanie już SAA to podanie hormonu, a nie jego boostera i moze zabuzrać układ podwzgórzę-przysadka-jądra