-wstep < nie zawiera zadnych waznych informacji - MOZNA POMINAC>
mam 16 lat. od 2 lat trenuje kickboxing. nigdy nie narzekalem na odwage, ani wytrzymalosc, ale zauwazylem, ze mam niesympatyczny odruch zamykania oczu.
poradzilem sobie z nim w duzeeejjjjjj mierze dzieki nastepujacym cwiczeniom:
- pierwsze jest moim zdaniem najlepsze. wiem, ze to zabawne, ale wyczytalem to w pewnej ksiazce o samurajach. otoz powyzsi "leczyli" ta wade w bardzo ciekawy sposob.
bedac w 100% czysty nalezy wyjsc do czystej wody < dla niezorientowanych powiem, ze nie musicie szukac gorskich potokow- starczy wanna:P> jak juz jest sie w wodzie nalezy chlapac woda w oczy, koncentrujac sie na tym, zeby nie zamykac powiek < najpierw ostroznie i przed oczami>. efekty sa niesamowite. tylko nie przesadzac, bo oczy bola :P.
- druga metoda jest bardziej "logiczna". popros kumpla, aby stanal przed Toba i uderzal tuz przed twarza piesciami < oczywiscie staraj sie wykluczac niepotrzebne odruchy i trzymaj garde>. cwicz z takim partnerem, ktory w Ciebie nie trafi:>.
- dla skrajnie poczatkujacych istnieje opcja machania rekami w kierunku oczu tak, zeby fala powietrza uderzala w spojowki. nedzny sposob. jak powiedzialem dla poczatkujacych.
- no i oczywiscie tarczowanie i sparingi :];];];];];];];];];];];]
jezeli ktos juz to powiedzial, to prosze usunac moja wypowiedz
ps. nie oczekuje zadnych SOGÓW, bo i tak nie wiem co to jest < zartuje>, ale malo czasu spedzam na forum:> wiec i tak mi sie nie przydadza :>
zwyciezyc by przetrwac, przetrwać by zwyciężyć :>