srodstopie!

w zeszly piatek(16.03) bieglem z gorki na autobus(na trening) i jak do niego wsiadlem to troche zaczela mnie bolec lewa stopa, jakos mi to nie robilo.wysiadlem i mnie bolala jak szedlem na sale ale potem sie rozgrzalem i juz zapomnialem o bolu. po treningu wiadomo stopa 'ostygnela' no i zaczelo mnie bolec i od tego czasu mnie dosyc mocno boli. we wtorek (20.03) pojechalem do szpitala i mialem rtg no i koles mi powiedzial ze nie ma zadnego zlamania ani pekniecia i ze mam skrecone srodstopie(a ogolnie to powiedzialem mu to ze wlasnie se to zrobilem i ze przy zeskoku bo inaczej by mnie nie przyjal, bo wiadomo jak to jest z chirurgami ciezko sie dostac) no i kazal mi pojsc to chirurga ale jeszcze nie poszedlem. a no i smaruje aescinem i fastumem na zmiane i mocze stope w soli bochemskiej jak kazal. jednak bol jest caly czas taki sam. w piatek(30.03)mam bardzo wazne zawody i zalezy mi zeby grac...moze macie jakies rady bylbym wdzieczny?

Mam podobny problem jak andy13. Możesz mi napisać, jak się twoja kontuzja zakończyła? Ja mam wkrótce egzamin na prawo jazdy a jutro kolejną naukę jazdy. Mój ból śródstopia zaczął się 6 dni temu i nic nie przechodzi. Szłam po prostu dość energicznie i byłam już bardzo zmęczona - przeszłam tego dnia chyba z 10km - i nagle mnie zabolało, ale nie jakoś strasznie. Najbardziej mnie niepokoi, że nie przechodzi. A nie ma żadnego spuchnięcia, zsinienia i innych widocznych oznak urazu. Mam problem z ruszaniem palcami i chodzeniem. Wczoraj trochę znów przesiliłam, to znów mocniej boli, nawet w kostce. Nie mam czasu iść do lekarza. Boję się, że jutro nie dam rady prowadzić, albo znów przesilę nogę

Zamień to na lód o ile jeszcze jest opuchlizna. Ruszaj tym za pomocą rąk w kierunkach zawsze wolnych od bólu (mobilizacje bierne), rozciągaj również biernie. Z czasem powinieneś przejść do ćwiczeń wzmacniających.
To w zasadzie dotyczy wszelkich kontuzji.
Maści i żele nie mają większego zastosowania przy skręceniach.

opuchlizny wogole nie bylo, a tak normalnie wyginac i wogole ruszac palcami to moge i nic nie boli tylko jak chodze i to dosyc mocno

Hmmm, to właściwie nie było urazu. Zostaw lód, rób resztę.

Witam,21.04 spadłam z jednego schodka na drugi i noga mi się tak wykrzywiła, na początku bolała mnie wewnętrzna kostka ale moglam stanąć (prawa noga)potem zrobiło się fioletowe i noga zpuchła. Okładałam lodem i altacetem. W środę 23.04 pojechałam na izbe przyjęć zrobili mi rtg (tylko kostki), ale nic nie wykazało.Lekarz zalecił okłady z lodu.Noga dalej boli, dzisiaj 04.05 byłam na kontroli w poradni chirurgicznej dziecięcej(mam 11lat), i nic. Dodam że 29.04 noga zaczęła tak dziwnie chrupać i zaczęło mnie boleć śródstopie(chrupło, nie było na zdjęciu rtg), jak chrupnie to boli i nie moge stanąc, jak chrupnie drugi raz to tylko troche boli ale moge stanąć. Co robić. POMOCY!!!

Prawdopodobnie drobne kosci w stopie szescienna, klinowate ulegly zablokowaniu i podczas tego drugiego jak pisales chrupniecia ustawiaja sie na swoim miejscu. Problem w tym ze odnawia Ci sie to co chwile. Najlepiej by bylo zeby noge ogladnal fizjoterapeuta i sam ja uruchomic poprzez zabieg terapii manualnej, a nastepnie dobral takie cwiczenia ktore to zabezpiecza przez ponownym przemieszczeniem

dzięki, w srode właśnie ide do fizjoterapeuty, dodam że noga jest troche spuchnęta kiedy chrupnie na źle

a czy mogło to być pekniete, bo na zdjęciu nie ma tej kości co mnie boli???

a takie coś to trzeba unieruchomić, czy nie (bo miałam już coś takiego na tej samej nodze-miałam w szynie) ???

No jak na zdjeciu nie bylo pekniecia to nie widze powodu zeby unieruchomic, wizyta u fizjoterapeuty na pewno cos przyniesie

tylko ze nie robili mi zdjecia tej kosci tylko samej kostki