Ozyr - Pozdrawiam kolege z kursu :)
W niedzilę były o wiele lepsze warunki:)
Wy skakaliście z 900 :/ Bo mieliście ***owy wiatr :/
U nas w niedzieli o*******ów nie było :) A kikla osób skoczyło po 2 razy :)
Wrażenia ... Czekam na drugi skok bo 1 to za mało :)
Co do samego skoku to zgłosiłem się jako 1-szy :)
Otwarcie dzrzwi ... podejscie do nich ... poierdoliła mi się noga ... szłyszę jak Wilku krzyczy noga ... zastanawiam sie co z nią nie tak ? ... ****a po***
ała mi sie ... zmiana nogi ... pruba ustawienia w dzrzwiach ... szłyszę komendę "Skacz" ... to skoczyłem nie ma czasu na zastanowinie ... Głowa w górze ... 121,122,123 ... szarpnięcie ... czasza sie rozłorzyła ... ****a zakreciło mi linki ... szybkie odkręcanie ... sciągnięcie kołków i za***iste szybowanie :)
Z adrenaliną mam już od dawna do czynienia więc byłem trochę zawiedziony :/ Za to drugiego dnia jak d**** chodziłem z rogalem na twarzy i swędzeniem w żołądku :) Tak że adrenalina przyszła, ale drugiego dnia, do tej pory, jak wspominam skok to mam swędzenie w żołądku :)
Polecam każdemu :)