SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

PŚ w Biathlonie 2007/08 Damen und Herren %-)

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4840

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Sensacyjnym zwycięstwem Finki Kaisy Varis zakończył się sprint na dystansie 7,5 km w niemieckim Ruhpolding, zaliczany do klasyfikacji generalnej biathlonowego Pucharu Świata.
Zwycięstwo reprezentantki Finlandii jest tym bardziej zaskakujące, że jeszcze w zeszłym sezonie startowała w biegach narciarskich. Tym samym jest to jej pierwszy sezon w biathlonowym PŚ. Zwycięstwo w Ruhpolding uzyskała z czasem 24.09,4 s.

Na drugim miejscu rywalizację ukończyła Rosjanka Swietłana Sliepcowa ze stratą 0.16 s. Na trzeciej pozycji uplasowała się Szwedka Helena Johnsson, która do zwyciężczyni straciła 0.34,3 s.
Do niedzielnego biegu pościgowego zakwalifikowała się także reprezentantka Polski - Krystyna Pałka, która ukończyła rywalizację na 22 pozycji, ze stratą 1.12,1 s.

Pozostałe Polki spisały się słabiej. Paulina Bobak zajęła 36. miejsce (strata 1.44,4 s.), a Magdalena Gwizdoń 55. ze stratą 2.16,1 s.

Agnieszka Grzybek zajęła odległą, 79. pozycję, ze stratą 3.34,9 s., a Magdalena Nykiel 82. ze stratą 4.10,5 s.

Źródło: Onet

Tak to jest jak wszyskie czołowe zawodniczki mylą sie na strzelnicy albo słabiej biegną, wtedy wygrywa ktoś z niższej pułki i taką sytuację mieliśmy dzisiaj Ruhpolding gdzie zawody wygrała mało znana Kaisa Varis. Niemcy roczarowani bo prawie wszystkie zawodniczki pudłowały, wielką szansę na wygraną miała by Magdalena Neuner gdyby nie spudłowała aż 3 razy. Jutro sprint mężczyzn na dystansie 10 km.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Wyniki biegu sprinterskiego mężczyzn w Ruhpolding (10 km):

1. Michael Greis (Niemcy) - 24.59,2 (0 rund karnych)
2. Maksim Czudow (Rosja) - strata 19,8 (1)
3. Alexander Wolf (Niemcy) - 30,5 (1)
4. Daniel Graf (Niemcy) - 39,4 (0)
5. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) - 41,7 (1)
6. Simon Hallenbarter (Szwajcaria) - 45,0 (0)
7. Bjoern Ferry (Szwecja) - 45,8 (0)
8. Christoph Stephan (Niemcy) - 51,8 (0)
9. Michael Roesch (Niemcy) - 1.05,0 (1)
10. Dimitrij Jaroszenko (Rosja) - 1.06,2 (2)
...
31. Krzysztof Pływaczyk (Polska) - 1.54,1 (0)
47. Tomasz Sikora (Polska) - 2.15,9 (3)


Świetny występ Niemców, Michael Greis zdaje się powracać do wielkiej formy, reszta też się wpasowała w jego poziom, słabiej Bjoerndalen, który po jednym pudle zajął 4 miejsce, Polacy bardzo słabo i jest to zła wiadomość przed jutrzejszym biegiem pościgowym, w którym zbyt wielkich szans mieć nie będą.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Dość niespodziewanie bieg pościgowy kobiet (10 km) w Ruhpolding zaliczany do klasyfikacji generalnej biathlonowego Pucharu Świata zakończył się zwycięstwem Norweżki Solveig Rogstad. To jej pierwszy triumf w karierze.
Rogstad do biegu pościgowego przystępowała z 5. pozycji, jednak na trasie - a zwłaszcza na strzelnicy - spisywała się wybornie, pakując wszystkie pociski do tarczy i dzięki temu jako pierwsza minęła linię mety. Wcześniej ani raz nie udało się stanąć nawet na podium zawodów PŚ.

Drugie miejsce wywalczyła Niemka Kati Wilhelm, tracąc do Norweżki 26,2 sek. Na najniższym stopniu podium stanęła 10. po sprincie Kaisa Maekaeraeinen ze stratą 51,7 sek. Jej rodaczka Kaisa Varis, która jako pierwsza wybiegła na trasę biegu pościgowego, musiała pięciokrotnie przemierzać "ogródek" i ostatecznie została sklasyfikowana na 11. miejscu.
Na 15. pozycji do mety przybiegła liderka klasyfikacji generalnej PŚ Niemka Martina Glagow.

O punkty PŚ postarała się Krystyna Pałka, zajmując 22. miejsce. Polka straciła do Rogstad 2.30,8. Druga z naszych reprezentantek, Paulina Bobak, była 32. ze stratą 3.28,4. Na starcie nie stanęła chora Magdalena Gwizdoń.

W klasyfikacji generalnej PS na prowadzenie wyszła Wilhelm, Pałka awansowała z 34. na 32. Gwizdoń nadal jest 24.

Wyniki biegu pościgowego kobiet (10 km):

1. (5. po sprincie) SSolveig Rogstad (Norwegia) - 33.43,2 (0 rund karnych)
2. (4.) Kati Wilhelm (Niemcy) - strata 12,6 (2)
3. (10.) Kaisa Maekaeraeinen (Finlandia) - 30,9 (1)
4. (15.) Tora Berger (Norwegia) - 33,7 (1)
5. (9.) Andrea Henkel (Niemcy) - 34,7 (4)
6. (20.) Sandrine Bailly (Francja) - 39,7 (3)
7. (8.) Sylvie Becaert (Francja) - 44,9 (0)
8. (14.) Dijana Grudicek-Ravnikar (Słowenia) - 50,2 (2)
9. (16.) Simone Denkinger (Niemcy) - 53,4 (2)
10. (2.) Swietłana Sliepcowa (Rosja) - 43,4 (3)
...
22. (22.) Krystyna Pałka (Polska) - 2.30,8 (3)
32. (36.) Paulina Bobak (Polska) - 3.28,4 (1)

Źródło: Onet

Dość dziwne zawody, strzelanie po raz kolejny zadecydowało, Rogstad była bezbłędna i to zagwarantowało jej sukces, faworyzowane Niemki zawiodły swoich kibiców fatalnie strzelając w ostatniej próbie.





Niemiec Michael Greis wygrał drugie z rzędu zawody biathlonowego Pucharu Świata. W niedziele triumfował on w biegu na dochodzenie (12,5 km) w Ruhpolding, odnosząc szóste zwycięstwo w karierze.
Niemiec, który był pierwszy również po sprincie, na strzelnicy popełnił tylko jeden błąd i jako pierwszy minął linię mety, wyprzedzając o 28,2 sek. Rosjanina Maksima Czudowa i o 53,9 sek. Norwega Emila Hegle Svendsena.

Na piątej pozycji uplasował się inny z Norwegów, Ole Einar Bjoerndalen, lider klasyfikacji generalnej PŚ, który musiał jednak czterokrotnie przemierzać "ogródek".
Jedyny z naszych reprezentantów, Krzysztof Pływaczyk, zajął 32. miejsce, tracąc do Greisa 3.35,2 sek.

Na starcie nie stanął nasz najlepszy biathlonista Tomasz Sikora, który w sprincie był 47.

Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Bjoerndalen. Tomasz Sikora spadł z 8. na 11. pozycję, zaś Pływaczyk z 36. na 38.

Wyniki biegu pościgowego mężczyzn (12,5 km):

1. (1. po sprincie) Michael Greis (Niemcy) - 36.23,4 (1 runda karna)
2. (2.) Maksim Czudow (Rosja) - strata 28,2 (3)
3. (15.) Emil Hegle Svendsen (Norwegia) - 53,9 (1)
4. (7.) Bjoern Ferry (Szwecja) - 55,3 (2)
5. (5.) Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) - 1.02,6 (4)
6. (4.) Daniel Graf (Niemcy) - 1.18,5 (1)
7. (20.) Chengye Zhang (Chiny) - 1.34,6 (1)
8. (10.) Dimitrij Jaroszenko (Rosja) - 1.34,8 (2)
9. (3.) Alexander Wolf (Niemcy) - 1.52,8 (4)
10. (18.) Vincent Defrasne (Francja) - 2.08,9 (2)
...
32. (31.) Krzysztof Pływaczyk (Polska) - 3.35,2 (2)


Źródło: Onet

Miki Greis zdaje się powracać do wielkiej formy, wczoraj udowodnił, że jest mocny a dzisiaj tylko to potwierdził, przewaga jaką miał po sprincie pozwoliła mu spokojnie wygrać kolejne zawody, słabiej król Ole, który był dopiero 5.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Niemka Kati Wilhelm wygrała sprint na 7,5 kilometra w ramach biathlonowego Pucharu Świata we włoskim Antholz-Anterselva. Dzięki wygranej Wilhelm umocniła się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Było to jej 17. zwycięstwo w karierze.
Drugie miejsce zajęła jej rodaczka Andrea Henkel. Miejsce na podium wywalczyła także Rosjanka Swietłana Ślepcowa.

Magdalena Gwizdoń zajęła punktowane 27. miejsce. Krystyna Pałka uplasowała się na 34. pozycji, Agnieszka Grzybek na 65., Paulina Bobak była 73., a Magdalena Nykiel 79.

Źródło: Onet

Kolejne zawody praktycznie zdominowane przez Niemki, wygrana Wilhelm nie podlegała dyskusji strzelała bezbłędnie i bardzo dobrze pobiegła, wielkie słowa uznania dla drugiej na mecie Andrei Henkel oraz trzeciej Slepcovej, bardzo dobry bieg Magdaleny Neuner, gdyby nie 3 rundy karne to piękna reprezentantka Niemiec została by zwyciężczynią, jednak 450 m dodatkowego biegu i dalsze miejsce. Co do Polek to niezły występ Magdaleny Gwizdoń, reszta poniżej oczekiwań.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Niemiec Michael Greis wygrał sprint na 10 kilometrów we włoskim Antholz-Anterselva w ramach biathlonowego Pucharu Świata. Było to trzecie zwycięstwo Niemca z rzędu i siódme w karierze.
Drugie miejsce zajął Rosjanin Nikołaj Krugłow, a trzecie Norweg Ole Einar Bjoerndalen.

Wszyscy zawodnicy na podium byli bezbłędni na strzelnicy. W takich okolicznościach zwykle faworytem jest słynący z doskonałego biegu Bjoerndalen. Tym razem Norweg musiał jednak uznać wyższość dwóch rywali.

i zakończył zawody na 53. miejscu. Do zwycięzcy stracił 2.16,4. Jedno pudło więcej miał Krzysztof Pływaczyk, który ostatecznie zajął 62. miejsce.

Czołowych 60 zawodników wystąpi w sobotnim wyścigu na dochodzenie.

W klasyfikacji generalnej nadal prowadzi Bjoerndalen (468 pkt), a drugi jest Rosjanin Dmitrij Jaroszenko (379). Piątkowe zwycięstwo pozwoliło Greisowi awansować na trzecie miejsce (304). Mimo słabego wyniku Sikora utrzymał 11. lokatę (192).

Wyniki sprintu na 10 km:

1. Michael Greis (Niemcy) 25.05,4 (0 rund karnych)
2. Nikołaj Krugłow (Rosja) strata 3,4 (0)
3. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 6,4 (0)
4. Halvard Hanevold (Norwegia) 34,9 (0)
5. Daniel Mesotitsch (Austria) 35,7 (0)
6. Bjoern Ferry (Szwecja) 37,8 (1)
7. Simon Fourcade (Francja) 40,0 (1)
8. Iwan Czeresow (Rosja) 42,0 (0)
9. Simon Eder (Austria) 45,6 (0)
10. Alexander Wolf (Niemcy) 46,0 (1)
...
53. Tomasz Sikora (Polska) 2.16,4 (2)
62. Krzysztof Pływaczyk (Polska) 2.73,0 (3)

Źródło:Onet


No i Michael Greis pokazuję, że wygrane w Ruhpolding nie były przypadkiem, kolejny świetny występ, nie tylko na strzelnicy ale też w biegu był bezkonkurencyjny.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Niemka Andrea Henkel wygrała we włoskiej Anterselvie bieg pościgowy na 10 km zaliczany do Pucharu Świata w biathlonie. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymała Kati Wilhelm.
Henkel, triumfatorka Pucharu Świata sprzed roku, wyruszyła na trasę jako druga. Na strzelnicy pomyliła się tylko raz i wystarczyło to do zwycięstwa.

Jako druga, ze stratą 33,4 s., linię mety minęła Swietłana Slepcowa. Na najniższym stopniu podium stanęła Norweżka Tora Berger (strata 46,5).

Pierwszej pozycji zajmowanej po sprincie nie obroniła Kati Wilhelm. Sześć pudeł oznaczało dla liderki klasyfikacji generalnej PŚ spadek na dziesiąte miejsce.

Z 27. na 21. pozycję przesunęła się Magdalena Gwizdoń (strata 2.53,4; cztery pudła). Kolejnych punktów nie udało się zdobyć Krystynie Pałce, która ukończyła bieg na 43. miejscu (strata 5.03,9; cztery pudła).

Wyniki:

1. Andrea Henkel (Niemcy) 32.51,3 (1 runda karna)
2. Swietłana Slepcowa (Rosja) strata 33,4 (2)
3. Tora Berger (Norwegia) 46,5 (2)
4. Magdalena Neuner (Niemcy) 56,2 (6)
5. Sandrine Bailly (Francja) 1.08,0 (4)
6. Martina Glagow (Niemcy) 1.17,0 (0)
7. Michela Ponza (Włochy) 1.20,1 (1)
8. Eva Tofalvi (Rumunia) 1.24,2 (0)
9. Kathrin Hitzer (Niemcy) 1.32,8 (4)
10. Kati Wilhelm (Niemcy) 1.33,0 (6)
...
21. Magdalena Gwizdoń (Polska) 2.53,4 (4)
43. Krystyna Pałka (Polska) 5.03,9 (4)


Źródło: Onet

Cenna wygrana Henkel, pierwsza w sezonie, kontynuuję passe dobrych występów reprezentantek Niemiec, po czwartkowej wygranej Wilhelm tym razem ona stanęła na wysokości zadania. Polki słabo.



wycięstwem Szweda Bjoerna Ferry zakończył się bieg pościgowy na 12,5 km we włoskiej Anterselvie zaliczany do Pucharu Świata w biathlonie.
Ferry na strzelnicy pomylił się tylko raz i ukończył rywalizację z czasem 29.18,04.

Drugie miejsce zajął Rosjanin Nikołaj Krugłow, ze stratą 26,5 s. Trzeci był Niemiec Michael Greis ze stratą 28,7 s.

Lider klasyfikacji generalnej PŚ Norweg Ole Einar Bjoerndalen zajął siódme miejsce ze stratą 57,8 s.

Tomasz Sikora zrezygnował ze startu w sobotnim wyścigu.

Źródło: Onet

Muszę przyznać, że wygrana Ferrego to spora niespodzianka, nie pokazywał się jakoś z dobrej strony w poprzednich startach a tutaj głównie dzięki ostatniemu strzelaniu odniósł zwycięstwo i tym samym przerwał passe Michaela Greisa.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Zwycięstwem Niemki Andrei Henkel zakończył się bieg ze startu wspólnego na dystansie 12,5 km we włoskiej Anterselvie, zaliczany do klasyfikacji generalnej biathlonowego Pucharu Świata. To drugie zwycięstwo Henkel w zawodach PŚ w tym sezonie.
Henkel, po sobotnim zwycięstwie w biegu pościgowym, w niedzielę powtórzyła sukces, zwyciężając z czasem 36.07,3.

Drugie miejsce zajęła Szwedka Ann Carin Olofson, ze stratą 16,1 s., zaś trzecia była liderka klasyfikacji generalnej PŚ Niemka Kati Wilhelm, ze stratą 28,8 s.
Magdalena Gwizdoń na strzelnicy pomyliła się w sumie pięć razy i ostatecznie zajęła 29., przedostatnią pozycję, ze stratą 3.44,4 do Henkel.

Wyniki biegu masowego - 12,5 km:

1. Andrea Henkel (Niemcy) 36.07,3 (1)
2. Anna Carin Olofsson (Szwecja) strata 16,1 (0)
3. Kati Wilhelm (Niemcy) 28,8 (2)
4. Magdalena Neuner (Niemcy) 48,8 (6)
5. Sandrine Bailly (Francja) 55,1 (2)
6. Helena Jonsson (Szwecja) 57,6 (0)
7. Michela Ponza (Włochy) 57,7 (1)
8. Jekatierina Juriewa (Rosja) 1.01,5 (1)
9. Kathrin Hitzer (Niemcy) 1.17,3 (3)
10. Ann Kristin Flatland (Norwegia) 1.26,3 (2)
...
29. Magdalena Gwizdoń (Polska) 3.44,4 (5)


Źródło:Onet

Henkel po raz kolejny nie dała szans, Neurner jak zwykle 6 pudeł, wiele zawodniczke pułowało dzisiaj m.in. Magdalena Gwizdoń, którą zajęła dopiero 29 miejsce. Teraz przerwa a później MŚ.



Ole Einar Bjoerndalen wygrał we włoskiej Anterselvie bieg masowym (na 15 km) zaliczany do Pucharu Świata w biathlonie. Na 13. miejscu ukończył zawody Tomasz Sikora.
Dla Norwega jest to już 79. triumf w zawodach PŚ w biathlonie i 80. w historii startów w PŚ (ma jedno zwycięstwo w biegach narciarskich). Aby prześcignąć prowadzącego w rankingu wszech czasów, absolutnego rekordzistę w sportach zimowych szwedzkiego alpejczyka Ingemara Stenmarka, Bjoerndalen musi wygrać siedem zawodów. Szwed stawał na najwyższym stopniu podium PŚ w latach 70 i 80 XX wieku aż 86 razy.

Bjoerndalen wyszedł na prowadzenie na trzeciej pętli i pierwszej pozycji nie oddał już do końca. Świetnie biegający Norweg pomylił się tylko raz na strzelnicy i jego zwycięstwo nie podlegało dyskusji.
Jako drugi linię mety minął zwycięzca sobotniego biegu pościgowego Szwed Bjoern Ferry (strata 20,5 s.). Trzeci był Niemiec Michael Greis (strata 26,3 s.).

Tomasz Sikora zaliczył dwa pudła - po jednym na pierwszym i ostatnim strzelaniu - i stracił do zwycięzcy 1.35,2.

Bjoerndalen, dla którego była to piąta wygrana w sezonie, umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Tomasz Sikora jest 13.

Wyniki biegu na 15 km ze startu wspólnego:

1. Ole Einar Bjoerndalen (Norwegia) 36.26,9 (1 karna runda)
2. Bjoern Ferry (Szwecja) strata 20,5 (1)
3. Michael Greis (Niemcy) 26,3 (2)
4. Maksym Czudow (Rosja) 26,3 (3)
5. Vincent Defrasne (Francja) 36,1 (0)
6. Aleksander Wolf (Niemcy) 52,8 (2)
7. Simon Hallenbarter (Szwajcaria) 1.02,3 (2)
8. Andreas Birnbacher (Niemcy) 1.02,7 (2)
9. Emil Svendsen (Norwegia) 1.16,4 (2)
10.Dmitrij Jaroszenko (Rosja) 1.27,1 (3)
...
11. Daniel Mesotitsch (Austria) 1.33,1 (2)
12. Tomasz Sikora (Polska) 1.35,2 (2)

Źródło: Onet


Król Ole po raz kolejny udowodnił swoją klasę, dobrze spisał się będący w Antcholz świetnie dysponowany Ferry oraz Niemiec Michael Greis. 12 miejsce Tomka Sikora trzeba uznać za dobre

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Już w piątek w Szwedzkim Ostersund rozpoczynają się kolejne MŚ w biathlonie. Polska nadzieja to przede wszystkim Tomek Sikora, liczymy też na dobry występ Magdaleny Gwizdoń

Faworytami tych mistrzostw będą na pewno Niemcy, Norwedzy i Rosjanie, u pań powinny powalczyć reprezentantki Niemiec, Rosji, Norwegii i Francji. Kto wie, może doczekamy się jakiegoś odkrycia na tych MŚ? Wszystko przed nami

Transmisje będą w Eurosporcie

Program MŚ:





Zmieniony przez - wikt w dniu 2008-02-07 18:07:30

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Rosjanin Maksim Czudow wygrał bieg sprinterski (10 km) podczas mistrzostw świata w biathlonie w szwedzkim Oestersund. To pierwszy złoty medal MŚ wywalczony przez tego zawodnika w konkurencji indywidualnej i zarazem siódmy triumf w zawodach Pucharu Świata.
26-latek był bezbłędny na strzelnicy, podobnie jak drugi na mecie 39-letni Norweg Halvard Hanevold, który stracił do 19,8 sek. Rosjanina.

Brązowy medal wywalczył inny Norweg Ole Einar Bjoerndalen, który na tym dystansie triumfował na dwóch ostatnich MŚ. Dla 34-letniego Bjoerndalena jest to 27. w karierze medal MŚ (9-8-10).
Najlepszy z polskich zawodników, Tomasz Sikora, zajął 11. miejsce. Polak pomylił się raz na strzelnicy podczas ostatniego strzału w "stójce". Nasz wicemistrz olimpijski z Turynu stracił do zwycięzcy 1.06,8 sek., a do brązowego medalu 36,8 sek.

W niedzielnym biegu pościgowym (12,5 km) oprócz Sikory Polskę reprezentować będzie jeszcze Krzysztof Pływaczyk, który w sprincie zajął 48. miejsce

Źródło: Onet

Szkoda, bo była szansa na lepszy rezultat, gdyby Tomek trafił ten ostatni strzał, myślę, że jeszcze swoją szanse na tych MŚ będzie miał

Magdalena Gwizdoń zajęła bardzo dobre 7. miejsce podczas pierwszej konkurencji biathlonowych MŚ w szwedzkim Oestersund - biegu sprinterskim na 10 km. Gdyby nie fatalne oznakowanie trasy przez organizatorów Polka być może stanęłaby na podium!
Gwizdoń, wychowanka Stanisława Kępki, znakomicie strzelała, pakując wszystkie pociski do tarczy. Kiedy dobiegała rozpędzona w stronę mety, w pewnym momencie zorientowała się, że wbiegła nie na trasę do finiszu, a ponownie na trasę biegu. Musiała wyhamować, zawrócić i ponownie nabierać prędkości. Być może ten błąd organizatorów (trasę myliło kilka zawodniczek) spowodował, że straciła ona szansę na medal.

Złoty medal wywalczyła Niemka Andrea Henkel, ubiegłoroczna triumfatorka klasyfikacji generalnej PŚ. Polka straciła do Henkel 38,7 sek.
30-letnia Henkel, zdobywczyni Pucharu Świata w 2007 roku, stosunkowo najmniej sukcesów w karierze odnosiła właśnie na tym najkrótszym biathlonowym dystansie. Przed rokiem w MŚ we włoskiej Anterselvie była dopiero 23., ale później stawała dwukrotnie na najwyższym stopniu podium: po biegu ze startu wspólnego i wraz z koleżankami w sztafecie. Niemka ma na koncie złoty medal olimpijski w biegu na 15 km zdobyty w 2002 roku w Salt Lake City, gdzie wygrała także w sztafecie. Z igrzysk w Turynie powróciła ze srebrem sztafety. W MŚ zwyciężyła również w biegu indywidualnym, w 2005 roku w austriackim Hochfilzen.

W sobotę w Oestersund Henkel strzelała bezbłędnie, podobnie jak pozostałe zawodniczki, które zajęły miejsca na podium. Kolejne trzy biathlonistki musiały pobiec dodatkowo po jednej rundzie karnej.

Tytuł wicemistrzowski w biathlonowym sprincie wywalczyła Rosjanka Albina Achatowa, której do zwycięstwa zabrakło 12,7 s, a trzecia była Ukrainka Oksana Chwostenko - strata 23,2.

Nie udał się występ faworytkom z Niemiec. Dotychczasowa liderka PŚ Kati Wilhelm w sumie trzykrotnie pudłowała i została sklasyfikowana na 21. pozycji. Na prowadzenie w rywalizacji pucharowej wysunęła się Henkel.

Obrończyni tytułu mistrzowskiego w sprincie, obchodząca w sobotę 21. urodziny, Magdalena Neuner pogrzebała swoje szanse na kolejne "złoto" podczas drugiej wizyty na strzelnicy, kiedy to w pozycji stojącej aż cztery razy nie trafiła w tarczę. Ostatecznie była 17.

Spory zawód przeżyli gospodarze. Ich faworytka - Anna Carin Olofsson, która przed rokiem w Anterselwie w tej konkurencji wywalczyła srebro, tym razem popełniła dwa błędy na strzelnicy i uplasowała się tuż za Wilhelm, na 22. pozycji. Dwie lokaty za nią sklasyfikowano świetnie spisującą się w tym sezonie Helenę Jonsson.

Pozostałe Polki zajęły odległe miejsca: 54. była Krystyna Pałka, 58. Weronika Nowakowska (obie AZS AWF Katowice), 66. Agnieszka Grzybek (Karkonosze Jelenia Góra). Grzybek nie zakwalifikowała się do niedzielnego biegu na dochodzenie, w którym wystartuje 60 najlepszych sprinterek.

Dla Henkel, która jednocześnie wygrała 13. zawody PŚ, jest to trzeci tytuł mistrzyni świata w starcie indywidualnym, zaś dla Gwizdoń najlepsza pozycja w historii startów na MŚ.

Henkel objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej PŚ, a Gwizdoń awansowała z 24. na 23. miejsce.

Źródło: Onet

Skandal!!! Impreza najwyższej rangi, a Ci tak ustawiają trasę, że większość zawodniczek się myli, to jest niedopuszczalne, ale jak widać w Szwecji wszystko jest możliwe.

Zmieniony przez - wikt w dniu 2008-02-09 18:33:17

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 74 Napisanych postów 34593 Wiek 32 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 434066
Andrea Henkel, która w sobotę została mistrzynią świata w biathlonowym sprincie, w niedzielę ponownie wygrała rywalizację, tym razem w biegu pościgowym podczas imprezy odbywającej się w szwedzkim Oestersund. To czwarty tytuł mistrzowski 31-letniej zawodniczki w startach indywidualnych.
Henkel, która na trasę wybiegła z przewagą 12 sekund nad Achatową, ani raz nie oddała prowadzenia. Na strzelnicy strąciła wszystkie krążki i tym samym awansowała do ekskluzywnego klubu "0", do którego zalicza się wszystkie mistrzynie i mistrzów świata, którzy ani raz nie spudłowali podczas swojego triumfu.

Na mecie Henkel wyprzedziła Jekaterinę Juriewą, która po sprincie była 9. 25-letnia Rosjanka także nie myliła się na strzelnicy i do Henkel straciła 20,5 sek., osiągając życiowy sukces. Brązowy medal wywalczyła jej rodaczka Albina Achatowa, wicemistrzyni świata w sprincie, która straciła do Niemki 38,5 sek.
Na 6. pozycji sklasyfikowana została ubiegłoroczna mistrzyni świata w tej specjalności - Niemka Magdalena Neuner, ze stratą 1.44,1.

Magdalena Gwizdoń, która do biegu wystartowała z 7. pozycji, trzykrotnie musiała karnie przemierzać "ogródek" i ostatecznie zajęła 12. miejsce, tracąc do złotej medalistki 2.37,0 sek.

Źródło: Onet

Kolejne złoto dla Niemek, wysoki poziom zawodów mieliśmy nie było zbyt wiele pudeł, bowiem wszystkie trzy zawodniczki, które znalazły się na podium nie miały ani jednej karnej rundy, niestety do ich poziomu nie dopasowała się Magdalena Gwizdoń i z 3 pudłami na koncie zajęła 12 miejsce.

W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Semen Poltavsky

Następny temat

Żabka-KLasyk

WHEY premium