///Damn-Wamn - poćwicz jeszcze trochę, poczytaj forum i potem szalej z wypowiedziami. \\\
Od samego czytania forum to może się tylko w głowie pokiełbasić. Jeśli nie ma się jakiegoś obeznania w temacie, to ciężko określić kto ma rację, a kto nie. Możliwym jest, że mogę być w błędzie, wysuwając jakieś wnioski - ale jeśli tak jest, to mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto mnie poprawi (kto wytknie mój błąd i ładnie i obszernie wyjaśni co jest nie tak - po czym ja to skonsultuję ze swoimi chodzącymi źródłami wiedzy
.
/// Leszcz schował się za podwójną gardę ale po paru sekundach już wisiał kolesiowi na tej ręce jak szmata. \\\
Myślę, że tą sytuację można wytłumaczyć w sposób bardzo jasny. Gdy "leszcz" zobaczył, że idzie na niego coś, co waży 25 kilo więcej, to mu się zrobiło ciepło w gaciach i tyle. Chłopak się poddał, nastawił się w 100% na obronę mając nadzieję, że Byk go trochę poklepie i zostawi w spokoju, gdy zauważy, że "leszcz" wywiesza białą flagę. Ale tak się nie stało i tak się nigdy nie stanie, bo jak Cię ktoś klepie w furii, to przestanie dopiero wtedy, gdy ujdą z niego siły...
/// Tak to wygląda w życiu - nie rozpisujmy tu więc dziwnych historyjek. \\\
Nie wiem, co masz do mojej historii, ale dziwna, czy nie dziwna, to jednak prawdziwa była - a jak prawdziwa, to i z życia wzięta.
Gdyby tamtych 2ch sklepało tego jednego w ciągu chwili, to nawet bym tego nie przytaczał, bo takie akcje nie są niczym specjalnym.
Poza tym można to wytłumaczyć:
- wszyscy trzej byli już wypici,
- widać było, że żaden z nich nie interesował się sztukami walk, bo żadnej pracy nóg, ani gard, ani jakiegoś sensownego wyprowadzania ciosów nie było,
Jednym słowem byli to laicy. Na początku atakowali agresywnie, okładając kolesia ciosami i plaskaczami, szarpali go za ubranie, wszytko było przesiąknięte agresją... Ale zawsze tak jest, gdy walczysz z non-fighterami.. oni po prostu się wpieniają i idą na całość.. jednak takie pójście na całość trwa nie dłużej niż 30 sekund.. Atakowany koleś wytrzymał te 30 sekund i później już tylko przyjmował jakieś szmatławce... Każdy kto ćwiczy, dobrze wie, że o kondycję trzeba dbać, że należy być rozluźnionym i oszczędzać siły...
Przeciętny człowiek z ulicy, idąc na całość po 30 sekundach boju będzie zmachany jak cholera.. a 2 minuty to jest kropka nad "i" dla jego kondycji.
Więc nie dziwię się, że po tych ok 2 minutach tamci odeszli.. Nie dość, że ich morale trochę spadło, bo przecież lali kolesia ile wlezie, a on dalej stał, to odeszły im wody. Założę się, że rączki ich też bolały, to walenie po czaszce w ich wiejskim stylu nie było zbytnio zdrowe.