czasmi ludzie sobie sprawy nie zdaja z kim pisza
nie kazdy to leszcz za kompem,ja mam takiego kumpla ze kiedys mu ktos cos na necie nawciskal to on pojechal 200km. do goscia i mu naklepal i to ostro
glosna sprawa kiedys na jednym forum internetowym
cwaniak w szpitalu
zreszta ja tez sam sie musze przyznac ze jestem poj,ebany,jak mnie cos w****i to bialej goraczki dostaje i robie glupie rzeczy, ale z reguly jestem mily i dobry chlopak
tylko
msciwy strasznie,jak mlodszy bylem i na osiedlu starsi cwaniakowali zaduzo ,to sie na nich we dwoch zaczajalismy po kolei ,z kumplem w klatce w nocy i lali ich czym popadlo na drugi dzien nawet nie wiedzieli kto ich zmasakrowal
hehe najlepsze bylo jak sie ich pytalismy co sie staO na drugi dzien
i czy wiedza kto to zrobil