myśle że tu chodzi o to że: psycholog = coś z głową i tak ludzie myśla o tym, a nie jak o lekarzu specjaliście
...
Napisał(a)
dzieki
myśle że tu chodzi o to że: psycholog = coś z głową i tak ludzie myśla o tym, a nie jak o lekarzu specjaliście
myśle że tu chodzi o to że: psycholog = coś z głową i tak ludzie myśla o tym, a nie jak o lekarzu specjaliście
...
Napisał(a)
robisz to na pokaz czy dla siebie.
nie pierdziel glupot tylko idz do tego lekarza, wstydzil sie jak dziecko bedziesz?
nie pierdziel glupot tylko idz do tego lekarza, wstydzil sie jak dziecko bedziesz?
...
Napisał(a)
Ludzie nie myslą o psychologu jak o lekarzu specjaliscie bo psycholog to nie lekarz. W ogole daj spokoj z psychologiem, to taki specjalista jak...
Ja na twoim miejscu poszedłbym do dobrego psychiatry. Ostrzegam ze taka wizyta nie jest tania.
Psychiatria to nauka stosowana i na nia bym postawil. Psychologia to tylko takie ******lenie. Mam zle doswiadczenie z psychologami. Wg. Mnie tak pierodlic jak psycholog to potrafi kazdy.
PS:Ludzie myslą ze cos z głowa, to nie zadawaj sie z takimi ludzmi. Choroby psychiczne to takie same choroby jak grypa czy zapalenie płuc. Kazdy moze na nią zachorowac. Mniej inteligentni ludzie postrzegają wlasnie problemy psychiczne z tym "cos z glową" niz z tym ze po prostu ktos jest chory.
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2007-05-10 11:19:51
Ja na twoim miejscu poszedłbym do dobrego psychiatry. Ostrzegam ze taka wizyta nie jest tania.
Psychiatria to nauka stosowana i na nia bym postawil. Psychologia to tylko takie ******lenie. Mam zle doswiadczenie z psychologami. Wg. Mnie tak pierodlic jak psycholog to potrafi kazdy.
PS:Ludzie myslą ze cos z głowa, to nie zadawaj sie z takimi ludzmi. Choroby psychiczne to takie same choroby jak grypa czy zapalenie płuc. Kazdy moze na nią zachorowac. Mniej inteligentni ludzie postrzegają wlasnie problemy psychiczne z tym "cos z glową" niz z tym ze po prostu ktos jest chory.
Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2007-05-10 11:19:51
1
...
Napisał(a)
Choroby psychiczne to takie same choroby jak grypa czy zapalenie płuc. - z tym się zgodzę, ponieważ problemy tej natury są w tym kraju nadal postrzegane jako tematy tabu - choć nie Wiem dlaczego.
Cieszy natomiast fakt, że bariera ta została przełamana w przypadku chorób nowotworowych, i rozmawia się właśnie o nich jak o grypie czy zapaleniu płuc.
Nasze społeczeństwo jak widać porzebuje jeszcze trochę czasu, aby dotarło że choroba natury psychicznej jest również chorobą i może dotknąć każdego podobnie jak śmierć. Z tym że prawie każdy myśli o śmierci jako o czymś odległym, o czymś co będzie za kiladziesiąt lat, stąd może jeszce takie podejście do tychże chorób.
Cieszy natomiast fakt, że bariera ta została przełamana w przypadku chorób nowotworowych, i rozmawia się właśnie o nich jak o grypie czy zapaleniu płuc.
Nasze społeczeństwo jak widać porzebuje jeszcze trochę czasu, aby dotarło że choroba natury psychicznej jest również chorobą i może dotknąć każdego podobnie jak śmierć. Z tym że prawie każdy myśli o śmierci jako o czymś odległym, o czymś co będzie za kiladziesiąt lat, stąd może jeszce takie podejście do tychże chorób.
1
doping & zdrowie
...
Napisał(a)
Taaa..., tylko że jak koleś pójdzie do takiego psychologa czy psychiatry, to ten powie mu po prostu, żeby się mniej stresował i po wizycie. Ewentualnie jeżeli będzie chciał od niego wydębić trochę kasy, to będzie mu kazał do niego regulanie przychodzić i spowiadać się z tak intymnych rzeczy jak np. częstotliwość masturbacji.
Trzeba samemu sobie pomóc, a żeby to zrobić, to należy się zastanowić nad powodami rozdrażnienia, które często są prozaiczne. Moim zdaniem Pyra powinien sam pomyśleć co go właściwie denerwuje: stres? brak dziewczyny? brak kolegów? rodzice? Trzeba zrobić rachunek sumienia, a nie od razu iść do kolesia, który żyje z wypytywania innych bo ma na to papier. O psychologach często się mówi, że są to osoby które same potrzebują pomocy. Wydaje mi się, że coś w tym jest...
Trzeba samemu sobie pomóc, a żeby to zrobić, to należy się zastanowić nad powodami rozdrażnienia, które często są prozaiczne. Moim zdaniem Pyra powinien sam pomyśleć co go właściwie denerwuje: stres? brak dziewczyny? brak kolegów? rodzice? Trzeba zrobić rachunek sumienia, a nie od razu iść do kolesia, który żyje z wypytywania innych bo ma na to papier. O psychologach często się mówi, że są to osoby które same potrzebują pomocy. Wydaje mi się, że coś w tym jest...
...
Napisał(a)
czasem sie pewnie zdaza ze psychologami sa osoby ktore same potrzebuja pomocy, ale bez przsady...na dobra sprawe kazdy z nas ma w swoim zyciu lepsze i gorsze chwile a co za tym idzie kazdy ma jakies czsaem problemy ze soba...np ogolnjie uwaza sie ze stres jest zly... stres jest zly dopiero gdy jest dlugotrwaly, gdy nie umiemy sie odstresowac.... bo gdyby w ogole nei bylo stresu to nawet nie chcialoby sie nam z lozka rano wstac... trzeba tez powiedziec ze nie istnieja ludzie ktorzy totalnie na wszystko leja i maja to gdzies... sa co najwyzej ludzie ktorzy umieja sobie bardzo dobrze radzic ze stresem i tyle... najwazniejsze jest odkrycie wlasciwej przyczyny stesu... np flustracja jest awersyjnym popedem wtornym... jest wynikiem nie zaspokojenia jakies potrzeby... ogolnie nasz organizm prawie nigdy nie jest pod wplywem homeostazy czyli rownowagi... caly czas sa jakies odchylenia i nasze zycie polega na doprowadzaniu do homeostazy... czesto jest tak ze na kogos sie zloscimy ale nei dlatego ze jestesmy zkli na ta osobe tylko dlatego ze np cos sie nam nie udalo w danym dniu ... sa to reakcje przenoszone i przerzutowe... np gdy nakrzyczal na nas szef a my nie mozemy mu nic odpowiedziec bo bezrobocie duze itp... to albo idziemy rozladowac sie na naszych podwladnych a jezeli takowych nie mamy w pracy to przenosimy to do domu i krzyczymy np na zone... zona na syna... syna na mlodsza siostre a siosra wydlubuje oczka misiowi :) tak w duzym skorcie moze rodzic sie rpzemoc w domu... powiem tak ze rozmowa z psychologiem na pewno Tobie nie zaszkodzi... i jest taka zasada ze sam decyduejsz ile chcesz powiedziec itp... Psycholog ma duzo narzedzi, roznego rodzaju testow ktore okresla twoj typ osobowosci, sprawdza jakie cechy dominuja u Ciebie ... sa 4 glowen cechy... agresja, uleglosc, manipulacja, asertywnosc... najlepiej zeby nigdzie nie miec niczego na maksa albo na zero... tylko asertywnosc jest warto miec na maksa i manipulacja mala... jakie jest woje podejscie do ludzi uwazasz ze ejstes ok i swiat wobec Ciebie jest ok, ze inni sa ok??? a moze uwazasz ze ty jest nie ok, a inni sa wspaniali?, a moze uwazasz ze to Ty jestes wspanialy a inni zli? badz tez ze swiat jest zly wiec i ty tez bedziesz sie tak zachowywac ???
Psycholog tez spawdzi jak radzisz sobie ze stresem, spaawdzi jakei masz fizyczne i psychiczne objawy stresu...pokaze Tobie rozne metody walki ze stresem...naprawde to nie jest czas stracony jezeli chodzi o psychologa a pozatym jezeli jestes jeszcze niepelnoletni to mozesz pojsc do poradni za darmo... i naprawde sa tam super specjalisci... Podstawa ejst to aby zmienic siebie najpier trzeba sobie uswiadomisc jaki naprawde mamy charakter co jest naszym prawdziwym problemem itp... bo czesto tworzymy sobie jakas wizje samego siebie ktora nie odzwierciedla prawdy...moze byc tak ze np inni Tobie mowia ze jestes nrwowy, nieobliczalny itp i moze teraz juz sam sie na to nakrecasz... ciagle slyszysz ze to wlasnie taki jestes i jest to na zasadzie samospelniajacej sie przepowiedni... slyszysz ciagle od ludzi ze taki to wlasnie ejstes i zaczyansz sie tak zachowywac, zaczynasz szukac tylko rzeczy ktora potwierdzalaoby to ze pasujesz do tego schemtu tworzonego przez innych... Kiedys zrobiono w pewnych szkolach taki eksperyment: przyszedl do szkoly psycholog i robil testy na iteligencje dziecia... wszystkie maly podobny poziom... ale psycholog powiedzial nauczycielom ze czesc dzieci jest super uzdolniona, normalnie geniusze z nich beda itp... mimo iz dzieci byly przecietne... i okazalo sie ze nauczyciele zaczeli bardziej interesowac sie tymi dziecmi, pomagac im w nauce, i same dzieci slyszac ze beda geniuszami zaczely dopasowywac sie do tego schematu i rzeczywiscie osiagaly duzo lepsze wyniki od innych... a ta reszta dzieci miala duo gorsze wyniki no bo nikt im nie powiedzial ze sa stworzone do osiagniecia jakiegos super celu... krotko mowiac nie sluchaj co inni mowia tylko pomysl jaki ty naprawde ejstes i to Ty decydujesz jaki jestes...pracujac nad soba naprawde duzo mozna zmienic w swojej osobowosci... np gdy starasz sie o przyjecie do policji i oblejesz testy psychologiczne to za rok znow mozesz zdawac :) krotko mowiac w rok mozna zmeinic swoja osobowosc i nauczyc sie radzic ze stresem i co za tym idzie polepszyc komfort swojego zycia )
Nawet jak sie nie ma p[roblemow to rozmowa z psychologiem moze duzo dac...zawod ten zazwyczaj wybieraja ludzie ktorzy maja juz ku emu predyspozycje , rozwinieta emaptie umiejetnosc sluchania i radzenia....
Psycholog tez spawdzi jak radzisz sobie ze stresem, spaawdzi jakei masz fizyczne i psychiczne objawy stresu...pokaze Tobie rozne metody walki ze stresem...naprawde to nie jest czas stracony jezeli chodzi o psychologa a pozatym jezeli jestes jeszcze niepelnoletni to mozesz pojsc do poradni za darmo... i naprawde sa tam super specjalisci... Podstawa ejst to aby zmienic siebie najpier trzeba sobie uswiadomisc jaki naprawde mamy charakter co jest naszym prawdziwym problemem itp... bo czesto tworzymy sobie jakas wizje samego siebie ktora nie odzwierciedla prawdy...moze byc tak ze np inni Tobie mowia ze jestes nrwowy, nieobliczalny itp i moze teraz juz sam sie na to nakrecasz... ciagle slyszysz ze to wlasnie taki jestes i jest to na zasadzie samospelniajacej sie przepowiedni... slyszysz ciagle od ludzi ze taki to wlasnie ejstes i zaczyansz sie tak zachowywac, zaczynasz szukac tylko rzeczy ktora potwierdzalaoby to ze pasujesz do tego schemtu tworzonego przez innych... Kiedys zrobiono w pewnych szkolach taki eksperyment: przyszedl do szkoly psycholog i robil testy na iteligencje dziecia... wszystkie maly podobny poziom... ale psycholog powiedzial nauczycielom ze czesc dzieci jest super uzdolniona, normalnie geniusze z nich beda itp... mimo iz dzieci byly przecietne... i okazalo sie ze nauczyciele zaczeli bardziej interesowac sie tymi dziecmi, pomagac im w nauce, i same dzieci slyszac ze beda geniuszami zaczely dopasowywac sie do tego schematu i rzeczywiscie osiagaly duzo lepsze wyniki od innych... a ta reszta dzieci miala duo gorsze wyniki no bo nikt im nie powiedzial ze sa stworzone do osiagniecia jakiegos super celu... krotko mowiac nie sluchaj co inni mowia tylko pomysl jaki ty naprawde ejstes i to Ty decydujesz jaki jestes...pracujac nad soba naprawde duzo mozna zmienic w swojej osobowosci... np gdy starasz sie o przyjecie do policji i oblejesz testy psychologiczne to za rok znow mozesz zdawac :) krotko mowiac w rok mozna zmeinic swoja osobowosc i nauczyc sie radzic ze stresem i co za tym idzie polepszyc komfort swojego zycia )
Nawet jak sie nie ma p[roblemow to rozmowa z psychologiem moze duzo dac...zawod ten zazwyczaj wybieraja ludzie ktorzy maja juz ku emu predyspozycje , rozwinieta emaptie umiejetnosc sluchania i radzenia....
...
Napisał(a)
coś w tym jest...
najlepiej to chciałbym sam pójść żeby rodzice nie wiedzieli ale tak chyba się nie da ;/
ogólnie problem u mnie polega na tym że wydaje mi się że do okoła mnie są sami dulicowcy (chodzi o znajomych, kolegów itd) i że 95% tych ludzi takich jest naprawde i to mnie najbardziej dobija i załamuje... ogólnie jeszcze inne rzeczy ale nie bede się wam spowiadał bo pewnie nie zawiele was to interesuje, jak każdy mam różne kompleksy itd ;/
najlepiej to chciałbym sam pójść żeby rodzice nie wiedzieli ale tak chyba się nie da ;/
ogólnie problem u mnie polega na tym że wydaje mi się że do okoła mnie są sami dulicowcy (chodzi o znajomych, kolegów itd) i że 95% tych ludzi takich jest naprawde i to mnie najbardziej dobija i załamuje... ogólnie jeszcze inne rzeczy ale nie bede się wam spowiadał bo pewnie nie zawiele was to interesuje, jak każdy mam różne kompleksy itd ;/
...
Napisał(a)
z tego co piszesz wnioskuję, że wizyta u psychologa bardzo by ci pomogła. Nie chcę cie zniechęcać, ale uporanie sie z tym problemem samodzielnie może być niemożliwe. Psycholog nie jest lekarzem-to nie psychiatra. Nie jestem psychologiem ani psychiatra, ale wiem ze typ zachowania mozna zmienic z pomoca psychologa. byloby to bardzo w twoim wypadku korzystne, poniewaz taka reakcja na stres jaka opisujesz nie leczona moze skutkowac chorobami (m.in. nadcisnieniem ktore juz masz). Radze przelamac sie i umowic sie na wizyte u psychologa. Co do lekow uspokajajacych-tylko zamaskuja objawy
...
Napisał(a)
z tego co piszesz wnioskuję, że wizyta u psychologa bardzo by ci pomogła. Nie chcę cie zniechęcać, ale uporanie sie z tym problemem samodzielnie może być niemożliwe. Psycholog nie jest lekarzem-to nie psychiatra. Nie jestem psychologiem ani psychiatra, ale wiem ze typ zachowania mozna zmienic z pomoca psychologa. byloby to bardzo w twoim wypadku korzystne, poniewaz taka reakcja na stres jaka opisujesz nie leczona moze skutkowac chorobami (m.in. nadcisnieniem ktore juz masz). Radze przelamac sie i umowic sie na wizyte u psychologa. Co do lekow uspokajajacych-tylko zamaskuja objawy
Polecane artykuły