Ale co rozumiesz za 'powazniejsze' choroby? Rak? To tez Ci powiem, ze na jego powstawanie stres ma wplyw jak najbardziej (jako jeden z wielu innych czynnikow).
Wbrew pozorom wiecej chorob wynika z naszego stanu emocjonalnego/ psychicznego, niz sobie to na co dzien uswiadamiamy.
Powtorze za jednym z pierwszych zdan treningu autogennego Schultza: "...czlowiek jest jednoscia psychofizyczna..."
Mnie np. ta swiadomosc bardzo pomogla w zwalczaniu silnego nerwobolu przy szyi (proieniujacego do reki) - duze efekty dalo mi rozluznienie i rozciagniecie pewnych miesni, oraz cwiczenie prawidlowej postawy. Ale same cwiczenia wykonywane nawet codziennie niewiele by mi daly, gdybym nie analizowala swojej postawy, napiecia miesniowego, w ciagu dnia, w ktoryms momencie lapiesz sie na tym, ze na konkretne sytuacje reagujesz okreslona postawa, napinaniem (nieswiadomym) pewnych miesni. To samo dotyczy bolu w odcinku ledzwiowym (ale nie rwy), ktory rowniez mialam, a na kory nie dzialaly zadne oklady, leki przewibolowe, itd.
Generalnie to jest dosc zlozona sprawa. Ale aby sobie pomoc wcale nie trzeba pozbywac sie wszystkiego stresogennego ze swojego otoczenia, a jedynie nauczyc sie obserwowac swoje reakcje, i umiec sie rozluznic (cwiczenia rozluzniajace i rozciagajace rozne miesnie, cwiczenia oddechowe, treningi w rodzaju treningu autogenny Schultza, bardzo progresywny Jacobsona).
Oczywiscie, dobrze jest sie przebadac rowniez i na inne choroby, na pewno nie zaszkodzi. Ale z innych podejsciem - takim, ze robi sie to 'na wszelki wypadek'.
Tak jak Kradam pisal, wiele osob z bolami kregoslupa naprawde zamiast do lekarza, powinna udac sie do psychologa. Albo przynajmniej na masaz, ktory rozluzni miesnie (dzialanie dorazne). Ludzie sie dziwia, skad sie biora
okragle plecy, hiperlordozy, itd., i ze sie garbia nadal mimo cwiczen korekcyjnych. A przyczyna lezy gdzie indziej, niz tylko nierownomiernie rozwiniete miesnie odpowiedzialne za postawe. Albo skad sie biora bole plecow, nerwobole (rwy), itd.
A, dodam tylko, ze ja Ci nie stawiam zadnej diagnozy, ani nic, bo nie mam ku temu zadnych uprawnien. Ale chce tylko zwrocic Twoja uage na czynnik, ktory moim zdaniem zbyt lekcewazysz.
Zmieniony przez - Jeanette_ w dniu 2006-08-31 19:23:23