Ostatnie 4 tygodnie redukcji.
Tren rozkręcony , treningu za dużo , kalorii za mało.
Problemów z zasypianiem NIE MA w ogóle - o 22:00 ledwo żyje, oko się samo zamyka.
Problemem są pobudki - prawie zawsze "na siku" , ew. z głodu.
Przykładowo dziś - ok. 00:30 , 2:00 , 4:00 , te 2 pierwsze dość szybko usnąłem z powrotem , jednak po 4:00 nie mogłem usnąć już prawie do 5:00.
Wiadomo - taka kolej rzeczy, pewnych sajdów nie da się uniknąć, ale na pewno da się zminimalizować.
Higienę snu oraz dietę - możemy pominąć, temat przerobiłem i już bardziej się nie da.
Chodzi mi głównie o dodatki.
W leki benzopiro na pewno nie chce się pakować. W aptece kupiłem melatoninę , lecz ta bardziej działa na zasypianie, a na głębokość snu - nie za bardzo...
Teraz robię rekonesans pojedyńczych substancji i sporo tego - GABA , L-Tryptofan , 5-HTP - miał ktoś styczność? Ktoś coś o tych lub o innych?
Najbardziej mnie chyba przekonuje GABA.
Ewentualnie gotowe mixy - Olimp Forsen , ale dawki wydają się sporo za małe, trzeba by łykać więcej.
Bardzo dobre opinie zbierają Resurrect PM - (Ronnie Coleman) , Animal PM oraz Dedicaced Re-Grow.
Ale tutaj ceny bardzo spore - ponad 100zł za takiego supla.
PS. Widziałem już podobny temat odnośnie snu, ale tam problem był nieco inny oraz dość szybko zrobił się z niego spam-post. Więc zakładam ten.
Zachęcam do dyskusji, szczególnie osoby z takimi przeżyciami, proszę o konkretne rady - pozdro !