Pomogłem? to daj SOG'a :)
...
Napisał(a)
Zapewne nerwobóle to są, a kłucie w okolicach serca to jeden z popularniejszych nerwobóli. Teraz już zbytnio mnie to nie męczy, a jak już to trwa to kilka/kilkanaście sekund. Kiedyś miałem dużo gorzej, bo zdarzało się, że kilkadziesiąt minut bolało, a rekord to... mniej więcej 3 godziny. Co ciekawe zawsze męczyło mnie to wtedy, kiedy byłem w domu, czyli w sytuacji, kiedy stres opadał. Sytuacja to o tyle nieprzyjemna, że nie można swobodnie oddychać.
Oprócz nerwobóli w okolicach serca czasem mam kłucie jądra(akurat tutaj z tego powodu kiedyś byłem na badaniach i wszystko ok) i wiele lat temu w okresie maturalnym miałem też nieprzyjemny nerwoból w szyi.
Ludzie różnie reagują na stres, jedni mają nerwobóle, a niektórzy np. problem z hemoroidami czy też inne dolegliwości.
Oprócz nerwobóli w okolicach serca czasem mam kłucie jądra(akurat tutaj z tego powodu kiedyś byłem na badaniach i wszystko ok) i wiele lat temu w okresie maturalnym miałem też nieprzyjemny nerwoból w szyi.
Ludzie różnie reagują na stres, jedni mają nerwobóle, a niektórzy np. problem z hemoroidami czy też inne dolegliwości.
Poprzedni temat
Lecze kostki po skręceniu( 3 tyg po kontuzji)
Następny temat
połamany obojczyk a siłownia
Polecane artykuły