A teraz druga rzecz, raz też miałem bardzo duży wysiłek, robiłem sprinty na worku, czyli jak najwięcej ciosów w czasach 30/20/10 sekund. W końcu miałem stacje taką że musiałem kopać na żebra. Teraz ból zawsze pojawiał się PO stacji,nigdy w trakcie, bolał mnie ogólnie cały tors, raz z prawej raz z lewej, zależy jak kopałem. Wtedy musiałem iść sobie usiąść bo ból ponownie był nie do wytrzymania, gdy siedziałem chwilę ból nie ustawał, dopiero po dłuższej chwili przestawało boleć.
...
Napisał(a)
Witam, dziś, dość niedawno biegałem, dystans ok. 4km może nieco więcej przebiegłem w 16 minut, ale mniejsza o to głównie rozchodzi się o ten ból w okolicach serca, czytałem kilka artykułów o tym ale nie jestem pewny czy to tylko przez wysiłek czy jednak jakaś choroba / wada serca. Więc jak mi zostało ok. 500m do końca mojego biegu postanowiłem przyśpieszyć, do ok. 90-95%. Po przebiegnięciu ok. 300m zaczęło mnie niemożliwe kłuć w sercu, tak jakby z serca chciało coś wyjść, jakaś igła albo coś w tym stylu, nie jestem w stanie tego opisać, ból był bardzo mocny ale ja postanowiłem sobie że mimo takiego bólu muszę dobiegnąć i biegłem dalej, nie wiem co to może być, czy to tylko wysiłek czy coś więcej?
A teraz druga rzecz, raz też miałem bardzo duży wysiłek, robiłem sprinty na worku, czyli jak najwięcej ciosów w czasach 30/20/10 sekund. W końcu miałem stacje taką że musiałem kopać na żebra. Teraz ból zawsze pojawiał się PO stacji,nigdy w trakcie, bolał mnie ogólnie cały tors, raz z prawej raz z lewej, zależy jak kopałem. Wtedy musiałem iść sobie usiąść bo ból ponownie był nie do wytrzymania, gdy siedziałem chwilę ból nie ustawał, dopiero po dłuższej chwili przestawało boleć.
A teraz druga rzecz, raz też miałem bardzo duży wysiłek, robiłem sprinty na worku, czyli jak najwięcej ciosów w czasach 30/20/10 sekund. W końcu miałem stacje taką że musiałem kopać na żebra. Teraz ból zawsze pojawiał się PO stacji,nigdy w trakcie, bolał mnie ogólnie cały tors, raz z prawej raz z lewej, zależy jak kopałem. Wtedy musiałem iść sobie usiąść bo ból ponownie był nie do wytrzymania, gdy siedziałem chwilę ból nie ustawał, dopiero po dłuższej chwili przestawało boleć.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Jak na moje to kwestia układu krążeniowo-oddechowego. Jeżeli chodzi o bieganie, to staraj się obniżyć tempo na razie i powinno być dobrze. Jak trochę rozruszasz płuca i serce to wszystko powinno wrócić do normy i nie powinno boleć.
Jeżeli ból występuje tylko podczas ćwiczeń to nie ma co się martwić. Gorzej, jak by bolało przez dłuższy okres, to wtedy masz do lekarza.
Jeżeli ból występuje tylko podczas ćwiczeń to nie ma co się martwić. Gorzej, jak by bolało przez dłuższy okres, to wtedy masz do lekarza.
Dzień bez treningu to dzień stracony...
ZAPRASZAM NA BLOG - FITNESS, IRONMAN, KARATE
http://bartoszdabrowski.pl
Poprzedni temat
Jaka to długoś włosów??
Następny temat
Paskudne zlamnie uda, porady kilka pytan...
Polecane artykuły