Do końca roku deficyt jednego z najsłynniejszych klubów piłkarskich na świecie - Barcelony może wzrosnąć do 55 milionów euro. Taką informację przekazał odchodzący prezes katalońskiej drużyny, Enric Reyna.
Zdaniem Reyny całkowity dług Barcelony wynosi 98 mln euro, ale do końca czerwca ma zostać zredukowany o ponad połowę, do sumy 47 mln euro.
Mimo że Barcelona w ostatnich czterech sezonach nie odniosła żadnego sukcesu ani w kraju ani na europejskiej arenie, klub nadal może liczyć na pieniądze z lukratywnego kontraktu z platformą satelitarną Via Digital. Według umowy zawartej w 1999 roku, w latach 2003-2008 otrzyma co roku ponad 60 mln euro z tytułu praw telewizyjnych.
Odchodzący prezes Barcelony dodał również, że infrastruktura klubu została wyceniona w ubiegłym roku na 620 mln euro. Natomiast Hiszpańska Liga Piłkarska oszacowała wartość drużyny na 240 mln euro.
Reyna sprawował funkcję tymczasowego prezesa Barcelony od lutego, po tym jak do dymisji podał się Joan Gaspart. Wybory nowych władz klubu odbędą się w czerwcu.
كل واحد حيا
mAt3uSz
"Tak to czuje,co jest chwilą tu jest,wszystko zmienne,drogi kręte,nie polegne,życie płynie,wierzę w siebie to starczy - Panta Rhei samo życie, sagi ciąg dalszy" - (
)Panta Rhei by Owal/Emcedwa(
)
"Tam, gdzie jest nasza niemoc, tam też jest siła. Tam gdzie jest nasza nędza, tam też jest nasza wielkość. Tam, gdzie jest ciemność, tam także panuje światło... Jednak tylko wiara może nam o tym powiedzieć i jedynie nadzieja pozwala nam to usłyszeć."