Szacuny
3
Napisanych postów
6
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
140
Witam
Już od pół roku męczy mnie ból pachwiny. Byłem u kilku lekarzy i każdy stwierdzał, że to problem z przyczepami przywodzicieli
(nadwyrężenie, czy przeciążenie jakoś tak mówili).
Natomiast żadna z zaleconych kuracji nie pomogła.
Maści, zastrzyki, lasery, prądy, wszystko to jak krew w piach... ;)
Oczywiście staram się też tej pachwiny nie obciążać.
Co robić, jak jej pomóc, żebym znów mógł biegać, skakać, latać pływać? :/
Szacuny
3
Napisanych postów
6
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
140
Po prostu boli. Na początku jakieś takie lekki bóle miałem, to myślałem, że przejdzie i się zbytnio nie przejmowałem (dalej biegałem/grałem w piłkę).
Ale z czasem zaczęło się nasilać i w efekcie musiałem sobie odpuścić granie. Gdyż o ile przy chodzeniu, czy spokojnym truchcie nie czuję bólu, to przy sprintach, czy mocniejszym kopaniu piłki, jest masakra.
Szacuny
12
Napisanych postów
428
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1818
Wybierz sie do dobrego lekarza na badanie USG. Diagnoza to podstawa a takie domysły nawet wielu lekarzy nic nie znaczą.
Przechodziłem naderwanie przyczepu przywodzicieli. Po urazie 3 miesiące przerwy od treningu. Później przez 4 miesiące było wszystko OK i znowu zaczęło boleć. Poszedłem na powtórne usg i się okazało, że wszystko zagojone tylko na przyczepie zrobiło się 2 cm zwapnienie. Ból jak jak pjerdole przy sprintach (chociaż trenuje bo samo w sobie to zwapnienie nie spowoduje kontuzji tylko wywołuje ból). Musze to operacyjnie usunąć jesli chce trenować bez bólu.
Także z pachwinami są przeyebane kontuzje. Udaj się na USG i do fizjoterapeuty.
Narazie możesz delikatnie rozciągać i izometrycznie rozciągać-napinać. W basenie ćwiczenia oporowe (wymachy itp.)
Szacuny
12
Napisanych postów
428
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1818
Rozciągasz mięsień do granicy bólu. Później napisz ten mięsień i wytrzymujesz 15 s. Następnie puszczasz napięcie, pogłębiasz rozciągnięcie i znowu napinasz, jeszcze raz tak samo czyli delikatnie pogłębiasz rozciągnięcie i znowu napinasz. Na koniec nie zmniejszasz rozciągnięcia i pozostajesz w nim przez 20 - 30 s już bez napięć.
Taką serie z 4 razy powtórzyć. Tylko jakieś przerwy między seriami.
Czyli [(rozciągnięcie,napięcie 15s) x 3 + rozciągnięcie 30 s] x 4