Snowboard i Narty już blisko ***SPAM*** cz. II

Andro, a skad Ty to wiesz

Amatorska A klasa, drużyna istnieje z 8lat, chociaż teraz to jest cień tego co było na początku, sporo kumpli się pożeniło i odeszło a młodzi to juz nie to

i co atakujecie okręgówke?

a jak z kasa?sami sobie wszystko oplacacie?

Franki, ja wiem wszystko

Andro - nie dziwie sie ze Viskoza sie Ciebie bal na poczatku jak wszystko wiesz

Na poczatku z chłopakami z którymi zakładalismy klub szliśmy jak burza w szczytowym drugim sezonie zajeliśmy 3 miejsce i brakło paru punktów do awansu, kolejny sezon miał sie zakonczyć awansem i początek był obiecujacy w piewszym meczu wpadlismy na druzynę która akurat spadła z okręgówki i dostali 4-1 później załatwilismy jeszcze parę druzyn z czołówki i trzymalismy faktycznie fotel lideara aż kumple nie zaczeli się żenic Później wszystkie mecze na kacu albo jeszcze na rauszu bo sie piło od rana dalej a to po wieczorze kawalerskim a to po weselu i się zaczeły wyniki .
Pamiętam po jednym wieczorze kawalerskim najlepszego kumpla, gdzie waliliśmy cała noc a później od rana dalej do popłudnia gralismy z ostatnia druzyną, nie było komu grac więc zagrałem i w ostatniej minucie stojąc metr przed pusta bramka nie trafiłem w piłkę i zremisowaliśmy Ale że wtedy kibice qrvili
A później żony chłopakom zabroniły grać, część wyjechało za pracą w inne rejony i się druzyna rozpadał, teraz 90% tych chłopaków juz nie ma co rok przychodza jacyś młodzi ale to juz nie ten poziom, nie ta pasja i okupujemy dolne rejony teraz nawet mi nie chce się grać w każdym meczu bo to nie ma sensu, jak nie mam co robić i jest ładna pogoda i jakis sensowny skład to wybiegne na boisko Ale były czasy że się jeździło wszystkich równo

A co do finansowania to z urzędu jak każdy klub dostajemy kasę, wystarcza na opłacenie sedziów, ubezpieczenia i sprzet sportowy i jakąs popijawę co jakis czas

Zmieniony przez - AliBabus w dniu 2011-03-18 10:16:55

Ali, pudlo sezonu

Obciałem wtedy gałe konkretnie do tej pory nieraz się zastanawiam jak tego nie trafiłem

No proszę jaki piłkarz
Szacunek psze pana

To nic. Ja kiedys jak sie schlalem to z 3 metrów na DUZA bramke NIE trafilem

Kopnalem pilke w taki sposób ze dostala takiej rotacji ze zamiast do bramki leciec poleciala za mnie