Fragment artykulu, ktory moze da cos do myslenia osobie zainteresowanej chyba ze spieszy jej sie juz do nastepnego wcielenia...
"Od braku objawów
do nagłego zgonu
Spektrum objawów klinicznych związanych z komorowymi zaburzeniami rytmu jest bardzo szerokie. Łagodne komorowe zaburzenia rytmu najczęściej nie dają objawów lub są skąpoobjawowe. W przypadkach powszechnie występujących dodatkowych pobudzeń komorowych można się spotkać ze skargami na pojawiające się niekiedy uczucie nierównego bicia serca, kłucie w okolicy przedsercowej, tudzież "uciekanie" serca do gardła lub żołądka. Liczne ekstrasystolie, zwłaszcza zaś napady częstoskurczu komorowego, mogą być przyczyną zawrotów głowy, zasłabnięć i omdleń. Utrwalony częstoskurcz komorowy to nie tylko niebezpieczeństwo załamania hemodynamiki, ale również przejścia w najgroźniejsze z komorowych zaburzeń rytmu - migotanie komór, wymagające natychmiastowej reanimacji wraz z kardiowersją."
Zmieniony przez - Termitek w dniu 2004-10-10 11:57:54
... .. .