Mam dwa szybciutkie pytania.
1. Po jednym z treningów na masę ( dzień po) zaczęły mnie boleć mięśnie barku, taki rwący ból odczuwalny w miejscach , gdzie mięsień jest "przyczepiony" do kości xD(ścięgna). Najprawdopodobniej przód barku, bądź jego środkowa część. Zaprzestałem treningów na 3 tygodnie w celu regeneracji. Po tym czasie wydawało się wszystko ok. Jednak ciągle odczuwam znikomy ból, uczucie jakbym coś tam miał. Niby nie przeszkadza w treningach ale to normalne nie jest. Może byście coś doradzili ? Jakąś maść bym zastosował, ale kompletnie się na tym nie znam ...
2. Po treningach brzucha ( taką zależność przynajmniej zauważyłem) zdarzają mi się bóle w dolnej części brzucha. Zwijam się z bólu, w końcu mija i jest ok... Ból ciężko umiejscowić bo czuję jakby czasem bardziej bolały okolice pęcherza, jelit. Czasem jakby żołądek. Bardzo dziwna sprawa. Zastanawiałem się nad przepukliną ale to bym miał bóle ciągle a nie, że raz na jakiś czas nie wiedząc skąd. Może ktoś tak miał ?
Pozdrawiam D.