Szacuny
1
Napisanych postów
2
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
6
Witam
chciałbym was prosić o porade
Niecały tydzień temu doznałem skręcenia stawu skokowego.
Staw szybko opuchł mocno ale niebolało za bardzo , lecz
teraz gdy mam dłuszy czs noge w górze i spuszcze ją w dół to bardzo boli tak jakby tam mi coś się zalewało , opuchlizna nie schodzi i wciąż boli.
Co w tej sytuacji mam zrobić i co mi się stało
Szacuny
21777
Napisanych postów
71338
Wiek
41 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
575967
Jak to co?
Skęciłeś staw skokowo-goleniowy i teraz cierpisz (jeśli to rzeczywiście skręcenie).
Udaj się dolekarza nich oceni co się stało dokładnie.
Moze trzeba będzie usztywnić (niekoniecznie gips) + późniejsze zabiegi rehabilitacyjne.
Szacuny
7
Napisanych postów
1176
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
17372
jeżeli jest to tylko skręcenie i pekniecie torebki stawowej to nie pozwol zeby zalozyli ci gips !. Natomiast jezeli złamanie/zerwanie więzadeł to niestety.. bez gipsu sie nie obejdzie.
1
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
start : 131kg / obecnie : 119,4kg / cel : 105kg
Szacuny
7
Napisanych postów
1176
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
17372
Ja miałem więcej razy skręcane kostki w swoim życiu niż prezydent niepoprawnie wymienionych nazwisk.
Jak skręcałem to tylko w opaske elastyczną i to wszystko. Dodatkowo jak torebka pekala to Lioton 1000 i kwas borny, niezawodne połączenie. Moja mama pracuje w szpitalu więć takich szmerów bajerów mi nie brakuje np. ostanio dostałem taki jakby "plastikowy gips", tez dobre i mozesz zdjac w każdej chwili.Nie potrzeba żadnych gipsów, lekarze niestety mają taka tendencje żeby było szybciej i wszystko by pakowali w gips.
1
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
start : 131kg / obecnie : 119,4kg / cel : 105kg
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
15
Parę dni temu doznałam urazu stawu skokowego.skorzystalam z pierwszej pomocy lekarskiej,lekarz po prześwietleniu nie stwierdził złamania lecz skręcenie.otrzymałam opaskę uciskową oraz kule.
Wypadek miał miejsce w Irlandi.Stopa z każdą godziną obrzmiewała coraz bardziej od palców aż po łydkę.Nie mogłam stanać nie mówiąc o chodzeniu.Ból zmusił mnie do wizyty prywatnej u polskiego lekarza ortopedy, który po obejrzeniu mojej nogi ,stwierdził że trzeba umieścić ją w gips na okres około 6 tygodni.Lekarz twierdził że po założeniu gipsu noga przestanie boleć,ale niestety noga boli nadal, zwłaszcza na wieczór, kiedy mam opuszczoną czuję scisk w stawie skokowym uczucie jakby się wszystko zlewało.Czasami czuję pieczenie i mrowienie.Jest to trzecia doba od założenia nogi w gips od palców aż po kolano.Martwię się ,bo nie jestem w kraju lecz przyjechałam do córki w odwiedziny a wizyty u lekarza są kosztowne.Jestem osobą po pięćdziesiądzce,i zdaję sobie sprawę że w tym wieku proces gojenia nie następuje szybko. Proszę o radę oraz wsparcie.
Wywrotowa1
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
0
Mnie również czesto zdażają się urazy wiązadeł. W poważnych naderwaniach, zerwaniach wiązadeł i złamaniach nogę umieszcza sie w gipsie na okres min 2 tygodnie. Tak postępuje większość lekarzy. Konieczne jest dbanie o wypoczynek i pozycję nogi nie powodującą obrzeku: ty na kanapie a nóżka wygodnie na fotelu Jeżeli taka terapia po ustalonym terminie nie pomoże,to po konsultacji ortopedycznej można jeszcze uraz leczyc chirurgicznie ale to są rzadkie wypadki.
Może zedrzesz sobie łokcie i kolana, ale warto jeśli uda się trafić w dziesiątkę.